BZB nr 20 - Podstawy obywatelskiego nieposłuszeństwa


NARODZINY PODRĘCZNIKA

Jednej z pierwszych lekcji stawiania oporu udzielił mi mój brat. W dniu moich dwunastych urodzin zjawił się on w domu w postaci małego, purpurowego zawiniątka. Z początku bałem się nawet dotknąć tego kruchego stworzenia, później ostrożnie podniosłem go. Niedługo potem mogłem już godzinami siedzieć z Davidem na kolanach. Fascynowała mnie jego bezproblemowa egzystencja. Gdy mu się coś nie podobało, buntował się. Ja sam byłem zawsze posłusznym synem.

Nie zrozumcie mnie źle. Nie znaczy to wcale, że nigdy nie protestowałem. Moje protesty to były dzikie wrzaski, kłótnie. Ale w końcu i tak poddawałem się i wykonywałem polecenia.

Kontrast między mną a moim bratem pozwolił mi zrozumieć różnicę między oporem a protestem. W dzisiejszych czasach, kiedy "opór" stał się słowem modnym, każdy protest zwykło nazywać się oporem. Jest to jednak błędne twierdzenie. Opór jest bowiem nieposłuszeństwem. Protest może być nawet zgodny z prawem ale bynajmniej nie oznacza to tego samego. W każdym razie nie u nas.

W państwie rządzonym przez dyktatora protest jest niezgodny z prawem i staje się wtedy oporem.

Wiele lat później, kiedy znalazłem się w obliczu groźby spędzenia paru lat w więzieniu za rozbrojenie części broni jądrowej, zrozumiałem sens postępowania mojego brata. Wcześniej studiowałem zbiór pism Martina Luthera Kinga. Biorąc udział w kursach nieużywania przemocy, próbowałem wyrobić sobie pogląd na ten problem. Aby móc samemu nabrać pewnego doświadczenia, przeprowadziłem się do USA. Przed tym jednak, w Szwecji, wziąłem udział w kilku akcjach skierowanych przeciwko eksportowi broni i nowym wyrzutniom rakiet jądrowych rozmieszczonych przez ZSRR na terenie Europy. Wszystko to było istotne dla zrozumienia faktu - jak głęboko wpojono mi posłuszeństwo i jak ciężko jest mi się z tego uwolnić.

Spędziwszy rok na tułaczce po dziesiątkach amerykańskich więzień, zrozumiałem jak ciężka jest walka z posłuszeństwem, walka z własnym strachem, walka, która jest skierowana przeciwko nam samym.

Stanąwszy oko w oko ze swoim lękiem pojąłem, że nieposłuszeństwo nie jest spokojnym, bogobojnym sposobem na życie. Jest to długa i ciężka praca.

Kiedy nieposłuszeństwo ma konsekwencje personalne, uruchamia się automatycznie pewien rodzaj samokontroli.

W tym podręczniku staram się wytłumaczyć zasady politycznego stosowania oporu i sprzeciwiania się posłuszeństwu. W pierwszych latach mojego życia, opór był, jak przypuszczam, czymś oczywistym. Obcując z innymi ludźmi nauczyłem się posłuszeństwa. Dzisiaj muszę uczyć się z nim walczyć.

Książka ta opowiada właśnie o tym procesie przemiany. Pomysł do jej napisania zrodził się w więzieniu. Wcześniej zdążyłem już zgromadzić wiele pozycji traktujących o obywatelskim nieposłuszeństwie. Były to podręczniki pisane w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Indiach. W dużej mierze były one ukierunkowane na akcję. Opisywały doświadczenia związane z praktycznym stosowaniem nieużywania przemocy. Według mnie były jednak zbyt powierzchowne. Doświadczenia nabywa się obcując z ludźmi, lecz rzadko kto ma czas na spisanie swych uwag.

Podręcznik ten jest próbą opisania znanych mi tradycji nieużywania przemocy. Dlatego też omawiam doświadczenia ostatnich dziesięcioleci, w organizowaniu akcji z pomocą grup przyjacielskich i awangardowych form demokracji. Każde z opisanych zagadnień jest tak obszerne, że mogłoby być tematem osobnej książki. To, co wybrałem i opisałem uważam za wyłożenie podstawowych zasad problemu i za bardziej obszerne potraktowanie tematu niż w innych pozycjach z tej dziedziny.

Przedstawiam tutaj tematy do dyskusji na temat obywatelskiego nieposłuszeństwa, które do tej pory omawiane był przez aktywistów tylko podczas organizowanych kursów.

Miejmy nadzieję, że opór lat dziewięćdziesiątych nie będzie powtarzał błędów popełnionych wcześniej. Obywatelskie nieposłuszeństwo rozwijało się i zmieniało na przestrzeni ostatnich lat. Bardzo ważne jest kontynuowanie tej tradycji, w przeciwnym razie nieposłuszeństwo stanie się tylko marginalnym, politycznym fenomenem.

Chciałbym, żeby ten podręcznik znalazł odbiorców w różnych grupach ludzi - wśród tych, którzy pomagają uchodźcom, solidaryzują się z krajami nisko rozwiniętymi, walczą o ochronę środowiska i rozbrojenie; powinien on też być przydatny związkom zawodowym oraz w walce o prawa społeczne ludzi niepełnosprawnych.

W pierwszym rozdziale mowa będzie o miejscu nieposłuszeństwa w demokracji, o etycznych podstawach stawiania oporu i o znaczeniu nieużywania przemocy. Większa część książki traktuje o teoretycznych i praktycznych problemach związanych z przygotowaniami do akcji, samymi akcjami i ich ewentualnymi konsekwencjami prawnymi.

Drugi rozdział przedstawi sposób przeprowadzania przygotowań do akcji. Będzie on poprzedzony historyczno-filozoficznym wstępem o znaczeniu "konfliktu" w tworzeniu wspólnoty i o znaczeniu "wspólnoty" w walce ze strachem przed konsekwencjami.

Trzeci rozdział omówi różne formy obywatelskiego nieposłuszeństwa - ruch wyzwoleńczy i jego doświadczenia związane z ukrywaniem uchodźców, Ruch Lemieszy i jego sposoby unieszkodliwiania broni. Mowa będzie także o różnych rodzajach akcji.

Czwarty rozdział to opis doświadczeń związanych z przeprowadzaniem akcji. Poświęca on wiele uwagi możliwościom nawiązania dialogu przez aresztowania, przesłuchania i inne środki.

Proces sądowy i kara są traktowane jako przykre konsekwencje obywatelskiego nieposłuszeństwa dlatego też dwa osobne rozdziały będą poświęcone znaczeniu walki z naszą biernością. Proces sądowy jest możliwością nawiązania dialogu. Jeżeli konsekwencją jego jest więzienie bądź grzywna, powstaje nowa możliwość stawiania oporu. Rozwój nowych form demokracji w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych oznaczał się szczególną intensywnością. Temu poświęcony jest siódmy rozdział książki. Omawiam tam tzw. "narzędzia demokracji", techniki mediacji i zasady konsensusu, których celem jest znalezienie metod przeciwdziałających hierarchii władzy i uciskowi. Rozdział ostatni to refleksje na temat przyszłości i możliwości, które stwarza obywatelskie nieposłuszeństwo.

Doświadczenia i problemy omówione w podręczniku nie mogą być rozumiane jako wskazówki, którymi trzeba się kierować w działaniu. Zadaniem czytelnika jest wykorzystanie zawartego w tej książce materiału informacyjnego w przyszłym działaniu i w walce z zakorzenionym w nas posłuszeństwem.


BZB nr 20 - Podstawy obywatelskiego nieposłuszeństwa | Spis treści