2.1.3. BUŁGARIA

Pierwszymi GMO, wprowadzonymi w 1991 roku do środowiska na Półwyspie Bałkańskim były transgeniczne rośliny tytoniu. Szerokie próby polowe z tytoniem odpornym na wirusy i bakterie podejmowane są przez Instytut Inżynierii Genetycznej (Institute of Genetic Engineering - IGE) w Kostinbrodzie w Bułgarii. Zmodyfikowany tytoń zawiera ponadto antybiotyki stosowane jako markery, dzięki którym można określić, czy przeniesienie obcego genu było udane. Bułgarscy uczeni pragną wprowadzić ten tytoń do obrotu rynkowego w roku 1998. W Bułgarii uprawia się ponadto transgeniczną lucernę. [8]

Działalność IGE w Kostinbrodzie w przeważającej części finansowana jest ze środków zagranicznych - jedynie 20% funduszy z których korzysta Instytut pochodzi od państwa. Około 40% środków pozyskiwanych jest w ramach wspólnych projektów z De Montfort University w Leicester w Wielkiej Brytanii, reszta - pochodzi z niemieckiego Instytutu Zdrowia Publicznego oraz prac zleconych, wykonywanych na rzecz korporacji transnarodowych takich, jak Rhone Poulenc czy Sandoz. [9]

 

AgrEvo w Polsce i Słowenii

AgrEvo, niemiecka spółka utworzona przez firmę chemiczną Hoechst, produkującą środki chemiczne dla rolnictwa i Sheringa, inną firmę branży chemicznej, zwróciła się do kilku instytutów w Polsce z propozycją przeprowadzenia testów polowych niewrażliwego na herbicydy rzepaku. Ten zmodyfikowany genetycznie rzepak uodporniony jest na działanie herbicydu Basta, produkowanego przez firmę Hoechst.

Do tej pory przynajmniej dwie instytucje odmówiły współpracy, obawiając się skutków dla środowiska i z uwagi na brak odpowiednich przepisów. Główny problem ekologiczny polega na tym, że obcy gen, odpowiedzialny za odporność na działanie Basty, może przenieść się na spokrewnione z rzepakiem chwasty. W Polsce występuje wiele chwastów, blisko spokrewnionych z rzepakiem. Prof. Adamczewski z Instytutu Ochrony Roślin w Poznaniu - jednego z tych, do których zwróciła się firma AgrEvo - zdecydowanie sprzeciwił się tej propozycji, gdyż w Polsce prawdopodobieństwo przeniesienia genu, z uwagi na niewielkie rozmiary pól, jest o wiele większe niż w krajach, w których dominują gospodarstwa wielkoobszarowe. (10)

Spółka AgrEvo posiada już w Warszawie biuro i twierdzi, że się tylko rozgląda. Niewątpliwie jej przedstawiciele oczekują na wprowadzenie odpowiednich przepisów - najlepiej nie wiążących prawnie zaleceń - które wyjaśnią sytuację. AgrEvo sprowadziła już do Słowenii w celach badawczych transgeniczne ziemniaki. Jednak brak odpowiednich regulacji w tym kraju zmusił AgrEvo do umieszczenia sprowadzonych ziemniaków w magazynie. AgrEvo oczekuje na wprowadzenie przepisów także w Słowenii oraz prawdopodobnie we wszystkich innych krajach regionu. (11)