Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

DOBRE RADY …… DLA ZB

We „Wstępniaku” z ZB 8(134)/99 przeczytałem o sporych kłopotach finansowo-organizacyjnych ZB. Z tego co pamiętam wynika, że często macie takie problemy, zresztą podobnie jest w całym ruchu. Szukacie dobrych rozwiązań tych ciągle powracających problemów. Jeżeli mogę jakoś pomóc to chciałem podpowiedzieć, że chyba trzeba ZB trochę szerzej reklamować tzn. np. raz na jakiś czas w egzemplarzu ZB mógłby być drukowany 1 plakat ZB, choćby czarno-biały. Koniecznie powinien zawierać info, jak można zdobyć ZB. Można próbować instalować ZB do kupienia w sklepikach szkolnych (oraz akademickich przyuczelnianych), to już zadanie dla kolporterów.

Swojego czasu w naszej okolicy próbowaliśmy uruchomić drukowanie zina, który składać miał się z kilku wkładek kilku organizacji ekologicznych. Niestety trzy z nich rozpadły się, a czwarta przestała współpracować. Podobnie można zrobić z częścią np. 1/4 ZB. Wiadomo przecież, że większość tekstów pochodzi z piór stałych pismaków ZB, którzy nierzadko są liderami grup, organizacji ekologicznych, wegetariańskich, anarchistycznych itd. Sądzę, że niejedna z tych organizacji podjęłaby się redagowania np. jednej czy dwóch czy też więcej stron/kartek ZB. Kwestia nieodpłatnie czy odpłatnie i kto płaci byłaby już do ustalenia pomiędzy nami. Ważne jest, że jeżeli nawet ZB miałoby chwilowe problemy i np. w wydaniu n-tym nie ukazałyby się ogólne strony, to mimo wszystko do czytelnika dotarłyby ZB złożone z dodatków poszczególnych organizacji i zostałaby zachowana ciągłość. Można też zrobić tak: ponieważ takie podziały już istnieją – podzielić już na stałe, tematycznie ilość stron np. wege, anarcho, ochrona przyrody, olimpiada, transport, a te strony byłyby pod opieką kilku organizacji lub osób tym się zajmujących, a Wy jako redakcja zajmowalibyście się resztą i okładką i każdy odpowiada za swoje podwórze.

Nie wiem, jak to mogłoby funkcjonować u Was i czy w ogóle jest sens i możliwość tak zmieniać ZB, ale podsuwam tę myśl, bo jest warta zastanowienia.
Jeżeli chodzi o przedruki z Internetu, to fajnie by było, gdybyście robili ich więcej. Bardziej zostają w pamięci niż niejeden tekst. Mam na myśli listy dyskusyjne w ZB nr 8(134)/99, s. 10.

… DLA AUTORÓW

Jako działacz, któremu zdarzyło się kilka razy zbierać podpisy, apeluję do osób układają-cych petycje o robienie więcej miejsca na pod-pis jednej osoby. Idealną ilością i wielkością rubryk jest np. Apel o ochronę doliny Rospudy, ZB 8(134)/99 s. 32-33 – 25 osób na A4. Mniejsze rubryki są sporym utrudnieniem, gdyż często wypełnia się je w terenie – na mrozie, deszczu, przy wietrze, na kolanie, na plecach itp., dodatkowo ludzie starsi oraz „słabowidzowie” nie posiadający przy sobie sprzętu optycznego miewają problemy z wpisywaniem się na petycjach. Tu prośba także do ZB – jeżeli ktoś przyśle petycje o małych rubrykach, to w przygotowaniu do druku można by je poprawić. Pamiętajcie drodzy aktywiści o tym, bo jak powiedział jeden (podpisujący się właśnie na petycji z drobną rubryką) starszy człowiek: Ja miałem szczęście, ale nie każdy był w wojsku strzelcem wyborowym.


Sebastian Sobowiec
Towarzystwo Ochrony Przyrody
 Mieszczańskiego 3
39-432 Gorzyce
Sebastian Sobowiec