Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

DRODZY CZYTELNICY!

Oddaję do waszych rąk ostatnie w tym roku a symbolicznie (boć nie kalendarzowo) – wieku i tysiącleciu ZB. Czy w ogóle nie ostatnie to jak zwykle się dopiero okaże. Nasz główny sponsor – Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska jeszcze nie zatwierdził dotacji na przyszły rok a ja nawet nie mam “przecieków”. Prawdopodobnie będę to wiedział jeszcze w grudniu czyli dużo wcześniej niż “w analogicznym okresie roku ubiegłego” jednak niemal na pewno żegnam się z Wami czas dłuższy niż 2 tygodnie. Po prostu nie mamy możliwości wydawania ZB zanim nie otrzymamy potwierdzenia od NFOŚ (byłyby trudności z rozliczeniem, nie wspominając co by było gdybyśmy oszczędności wydawnictwa zużyli na wydawanie pisma odrzuconego przez sponsora). Ufam jednak, że będziecie mogli doczytać zakończenie historii o zubożonym uranie oraz o Buckminsterze Fullerze, zresztą już teraz mamy materiałów na oba styczniowe numery. Liczę więc na wyrozumiałość – jak co roku i teraz mamy większe zmartwienia niż milenijne proroctwa i pluskwy (owszem, udziela się chęć zakończenia wielu spraw – jak obyczaj każe – przed końcem roku (i to jakiego!) – szkoda, że nasi dłużnicy nie mają tegoż zwyczaju). Jeśli wszystko się dobrze powiedzie to ZB w r. 2000 będą takiej samej objętości i częstotliwości, za to z kolorowa okładką – tak jak ten numer.
Nie podejmuję się jakichkolwiek podsumowań roku, w którym minęło 10 lat ZB. Ze smutkiem musze tylko przekazać informację od Wojtka Owczarza z Klubu Gaja, że po wydrukowaniu w ZB 137 ich petycji oraz rozesłaniu wraz z ZB folderu nt. transportu koni otrzymali … tylko jedną wypełnioną petycje. Fakt, że bezmyślnie (wyszedłem z wprawy z zbieraniu podpisów ) umieściłem na formularzu zbyt małe rubryki ale… Dlatego też petycja ta została powtórzona w ulepszonej wersji w ZB 141 ale nie słyszałem by coś to polepszyło, podobnież niestety nie mam na razie ani jednej odpowiedzi na “ankietę” z ZB 143
Korzystając z okazji pragnę podziękować wszystkim za okazywaną wyrozumiałość i wskazywanie błędów. Dziękuję licznym autorom i kolporterom. Imiennie chcę wymienić i podziękować zwłaszcza osobom, których dotąd czy dawno nie wspominałem: Agnieszce Chachule za pracę nad finansami ZB (będzie od nowego roku księgową całej FWIE) – życzę powodzenia i bardzo, bardzo dziękuję!; Jarkowi Gachowi za rysunki i okładki, w tym na zamówienie (pod pomysł) a ostatnio też Madze Korbel, Agnieszce Misiak za niezwykle staranne przeróbki naszych WWW i za “wirtualną” pomoc w tymże dziele: Eli Iwińskiej, Pawłowi Wojtasińskiemu, Robertowi Rokoszowi i Hubertowi Talerowi; “wirtualnym” korektorkom Kasi Kudroń i Violi Olender z pomocą Kasi Targońskiej, która robi korektę na miejscu; pozostałym biurowym wolontariuszom m.in.: Jackowi Gemzikowi, Łukaszowi Wącławskiemu “Wąckowi”, Jaśkowi spod Skawiny, Kasi z Proszowic, Ewelinie z Opatkowic i ich koleżance, Agnieszce Gaweł, Angelice Świderskiej, Kamilowi Jezierskiemu, Jakubowi Gralakowi, Michałowi z Chrzanowa, Gosi Małochleb, Piotrkowi Ulatowskiemu, Jarkowi Prasołowi, paniom Basi i Joli Korzeniowskim z “witrualną” pomocą (tłumaczenia, przepisywanie) Ani Chromiec oraz wszystkim tym co mieli dobre chęci ale jakoś nie wyszło czy czasu nie starczyło jednak oraz osobom, które chciały pomagać jak pan z noclegowni ale nie udało się znaleźć odpowiedniego zajęcia; Piotrkowi Beinowi za ogromną pracę: teksty, zdjęcia, prawa autorskie, dotację…; panu Markowi Węgierskiemu za teksty i dotację, fundraiserom a zwłaszcza Ryśkowi Skrzypcowi i Krzyśkowi Wychowałkowi oraz Marcinowi Kurleto pomagającemu na miejscu oraz Łukaszowi Kotarbie za chęć pomocy w marketingu; Radkowi Hugetowi za jego rozliczną pomoc i doradztwo; Andrzejowi Mrozowi za kolportaż ZB na miejscu; panu Andrzejowi Delorme za dostarczanie do Wrocławia, Maćkom: Roszakowi i Chrzanowskiemu za załatwienie kolportażu w EMPiKach w Poznaniu i Opolu, Kasiom: Małoszuk i Głowackiej – w Szczecinie i Wrocławiu oraz dobrej duszy w Białymstoku; Olafowi Swolkieniowi za wyrozumiałość, Jarkowi Heblowi za wycofanie repliki, Tomkowi Perkoskiemu i Ilonie Kordulksiej za współpracę przy ich książkach, Olegowi Budzyńskiemu, profesorowi Henrykowi Skolimowskiemu, Lechowi Ostaszowi, Margrit Kennedy, Ani Stasiak, Kenowi Schoollandowi za wyrozumiałą cierpliwość w oczekiwaniu na wydanie książek, Jackowi Sierpińskiemu za obronę ZB na łamach "Najwyższego Czasu" (nr 46-47), Stasiowi Górce za projekt współpracy ZB z Białorusią, Rafałowi Musialikowi a potem Beacie Zadumińskiej za ugoszczenie białoruskich partnerów, Hannie Szpilewskiej za inspirację, Agnieszce Siekierze za różnoraką pomoc (np. adresy), Izie Haczyk i Maćkowi Plucińskiemu za pośrednictwo, znów Krzyśkowi Wychowałkowi (także za wielokrotną pomoc w ratowaniu MOSTu i innych spraw komputerowych), Danielowi Lipińskiemu, Piotrowi Rymarowiczowi, Pawłowi Głuszyńskiemu i panu Adrianowi Niklowi (także za chęć reklamowania ZB) za doradztwo i pomoc w/s zakupu komputerów, Agnieszce Bąk za dalsze pomaganie, Skamanowi za adresy, pomoc z ISBNami, ankietami i wsparcie logistyczne przy Eko-Media Forum, Agnieszce Szołomiak-Mączyńskiej i Olgierdowi Dilisowi za pomoc podczas EMF, za noclegi w Warszawie: Myrce i Olkowi, znów Skamanowi, Joystickowi (i za baner ZB!), Jankowi Ołdakowskiemu za liczne publikacje, Radkowi Gawlikowi, Ani Kalinowskiej, pani Barbarze Skupińskiej, Przemkowi Czajkowskiemu, Jackowi Bożkowi, Ani Góral, Maćkowi Kozakiewiczowi i znów Ryśkowi Skrzypcowi za pomoc w Ministerstwie Środowiska, Jackowi Baraniakowi, panom Bogdanowi Gorczycy i Włodzimierzowi Bukowcowi za cierpliwość, Klubowi Gaja, Centrum Wolontariatu i Ani Nikiel z PUP za przysyłanie wolontariuszy, Tomkowi Lisieckiemu za pilnowanie sprawy szkoleń, panu Wojciechowi Piądłowskiemu za prowadzenie naszych spraw w NFOŚ a Izie Rybce w Fundacji Batorego, panu Marcinowi Kałuży z firmy Paradis za wszelaka pomoc w druku, panu Dębiakowi i jego pracownicom oraz pracownikom w drukarni, pani Agnieszce Karbowniczek i Adamowi Jastrzębskiemu z firmy Igepa Papier za cierpliwą pomoc i doradztwo przy zakupach; panu Rafałowi Strukowskiemu za zlecenia składu i druku; Piotrowi Szkudlarkowi, Tomkowi Tatomirowi, Marcinowi Stoczkiewiczowi za doradztwo i pomoc prawną; Krzyśkowi Smolnickiemu z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju za transport, panu Andrzejowi Mirskiemu za pomysły (w tym okładki z ZB 144), prezenty dla wolontariuszy i ufundowanie nagród dla osób, które odpowiedzą na ankietę z ZB 143 (zaprojektowaną przez niego), Sebastianowi Sobowcowi za dalszą inspirację do ankiety w ZB 143 i za celne uwagi, takoż Jankowi Bocheńskiemu, Ani Nacher i Janemu Waluszce za ostre słowa, Arturowi Staszewskiemu i Zuzi Bordewicz za odwagę cywilną, Michałowi z BIFA za książki Murraya Bookchina, banner i reklamę ZB, za Zakorzenienie Remikowi Okrasce i Jarkowi Tomasiewiczowi (i za projekt nowego proposalu), Szwedowi za lobbing, propagowanie ZB i prawa do “Kolorowych pojemników”, Beacie Kozak, Sławce Walczewskiej i Edycie Krakowieckiej za reklamę w Zadrze oraz na targach książki, za reklamę także Piotrowi Kuzniarowi, Nexusowi, Wegetariańskiemu Światowi, “Wiedzy Tajemnej”; panu Stefanowi Figlarowiczowi i znów Ilonie Kordulskiej za propagowanie ZB; za pożyczki i dotacje pani Beacie Milewskiej, Tadkowi Beli, Stanisławowi Hellerowi, Aniołowi, panu Komtorowi (Kantorowi?),@??@ Bolkowi Rokowi, Arturowi Ziębie za “prenumeratę przyjaciół” (płaci za prenumeratę więcej niż tego wymagamy), panu Jackowi Spólnemu i Sylwii “Pirx”, Agnieszce Pilc, – za tłumaczenia i opracowania tekstów, Marii Ciesielskiej, panu Sławkowi Trzaskowskiemu i pani Krystynie Bonenberg za życzliwość, Narciarzowi, Ignacemu Fiutowi, Andrzejowi Wojtasikowi “Kryzysowi” i Basi Barwacz za wszelką pomoc, takoż koleżankom i kolegom z Transmission, FZ, ROEE i FWIE. I – wreszcie: Rogerowi Jackowskiemu za projekt plakatu i okładki ZB.
Przepraszam za tą przypadkową kolejność – listę można by ciągnąć a i tak nie wymienię wszystkich, proszę więc o wybaczenie tych, których pominąłem z braku miejsca czy …roztargnienia! Pamiętajcie, że to o niczym nie świadczy bo “pod latarnią najciemniej”. Drukując takie podziękowania chcę też pokazać że w sumie każdy może coś dla wspólnej sprawy zrobić!
Na koniec życzę wszystkim spokojnych świąt i szczęśliwego nowego roku, oby był dla nas lepszy i spokojniejszy.

Andrzej Żwawa

PS
Autora listy ws. zabicia dzika przez kierowcę i pasażerów autobusu miejskiego w łódzkich Łagiewnikach proszę o kontakt – adres! Jest pan świadkiem przestępstwa – druk emocjonalnego anonimu wiele nie pomoże!
Andrzej Żwawa