Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

PARANOICZNE POMYSŁY

„Nasz Dziennik” z 13.2.2002 w dodatku
„W Małopolsce”, przyniósł notkę (podpisaną Justin) przypominającą kuriozalny i wykpiony w mediach pomysł (ostatnio w „Gazecie Wyborczej”, „Kraków” z 8.2.2002) kierownictwa AGH budowy na terenach tej uczelni kolejki linowej (!), rzekomo dla ułatwienia studentom poruszania się po rozległych terenach uczelni i miasteczka akademickiego. Nad pomysłem, który u autora notatki budzi uznanie, mają już pracować specjaliści z AGH. Notkę zaś kończy uwagą, że o ile pomysł się sprawdzi będzie można kolejką przesłużyć do Lasku Wolskiego. Tą ostatnią koncepcją przestraszono opinię publiczną Krakowa już z góry rok temu. O ile kolejka w miasteczku akademickim to tylko kuriozalny nonsens, o tyle mający już co najmniej roczny staż pomysł zaśmiecenia historycznej przestrzeni miasta tego rodzaju szpecącą budową jest groźny i skłania, żeby już zawczasu opinię publiczną mobilizować do oporu. Grozi bowiem dalszą degradacją przestrzeni miasta, już chyba wystarczająco zaśmieconej i oszpeconej dokonaniami z czasów PRL-u. Tymczasem niebezpieczeństwo jakie niesie ten obłędny, rzekłbym nawet mocniej, zbrodniczy – gdyż niosący zagrożenie dla tego, co w Krakowie najcenniejsze: historycznego krajobrazu miasta, pomysł jest w pełni realny. Zdają się za nim stać bowiem interesy jego projektantów, którzy od upadku PRL-u zmagają się z tak dla nich dotkliwym brakiem chałtur. Wezwanie do czujności należy adresować oczywiście do szerokiej opinii publicznej, ale w szczególności do kręgów opiniotwórczych oraz do licznych w naszym mieście miłośników jego historii, zabytków kultury oraz jego niepowtarzalnego krajobrazu.

Trudno nie oprzeć się refleksji, skąd w prasie narodowo-katolickiej deklarującej (przynajmniej oficjalnie) umiłowanie tradycji, rodzimej kultury (także materialnej) i dziedzictwa narodowego, tego rodzaju najgłębiej szkodliwe pomysły znajdują aplauz.
AD
AD