Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

REZERWAT PRZYRODY CZY PLANTACJA JODŁY?

REZERWAT PRZYRODY CZY PLANTACJA JODŁY?

Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot wystosowała list do Wojewody Podkarpackiego z żądaniem wyjaśnienia skandalicznej decyzji wydanej przez Wojewódzkiego Konserwatora Przyrody, zezwalającej na wycinkę w starych drzewostanach w rezerwatach przyrody Pogórza Przemyskiego. Teren rezerwatów jako szczególnie cenny wnioskowany jest od wielu lat do ochrony w formie Parku Narodowego.
OPIS PROBLEMU
Bardzo niepokojące wieści dochodzą z Pogórza Przemyskiego, z terenu projektowanego Turnickiego Parku Narodowego. W tamtejszych rezerwatach przyrody, m.in. “Krępak”, “Turnica”, “Na Opalonym”, “Chwaniów”, leśnicy przeprowadzili cięcia gospodarcze, nazwane niewinnie – zabiegami hodowlanymi. Nasuwa się tu jednak pytanie: czy rezerwaty przyrody mają służyć do hodowli roślin i zwierząt? Czy też przyroda powinna tam rządzić się swoimi prawami?
Argumentacja służb leśnych jest następująca: należy odsłaniać uprawy leśne, w dużej części jodłowe (w sumie ok. 80 ha), które zostały założone przez leśników jeszcze przed powołaniem tam rezerwatów. Ma to zapewnić trwałość drzewostanom jodłowym, których stan w całej Polsce w ostatnim czasie znacznie się pogorszył. Jednak w czasie wizji lokalnej przeprowadzonej przez Pracownię w sierpniu br. na terenie rezerwatu “Turnica” okazało się, że wycinane są również zdrowe jodły (sic!), a zabiegi hodowlane do złudzenia przypominają rutynową gospodarkę leśną, która chowa się za parawanem szczytnych idei pomocy przyrodzie.
Z informacji zebranych przez nasze stowarzyszenie wynika, że odpowiedzialność za taki stan rzeczy ponosi w dużej mierze Janusz Kurnik – Wojewódzki Konserwator Przyrody woj. podkarpackiego, który na wniosek leśników wydał zgodę na wycinkę. Wcześniej takiej zgody nie udzielił poprzedni WKP, Marian Stój, gdyż byłaby ona sprzeczna z planami ochrony rezerwatów opracowanymi przez specjalistów.
Mimo wysłanych w lipcu br. pism do WKP z prośbą o udostępnienie nam informacji nt podstaw prawnych, skali i terminów dokonywanych zabiegów, nie uzyskaliśmy do dnia dzisiejszego żadnych odpowiedzi na piśmie. We wrześniu wysłaliśmy więc do dyrektora Wydziału Środowiska i Rolnictwa UW w Rzeszowie skargę na bezczynność jego pracowników. Być może ta “cisza na łączach” świadczy o braku podstaw prawnych decyzji WKP, gdyż nie jego zgoda, lecz jedynie rozporządzenie wojewody mogłoby zezwolić na cięcia w matecznikach Pogórza Przemyskiego. Jak dowiedzieliśmy się z pewnych źródeł, konserwator, nawet upoważniony do działania “w imieniu wojewody”, nie ma prawa zezwalać na wykonywanie zabiegów w rezerwatach, chyba że wynikają one z “konieczności likwidacji nagłych zagrożeń”. Jedyną legalną drogą wykonania cięć w rezerwacie jest ustanowienie odpowiednich rocznych zadań ochronnych w trybie rozporządzenia wojewody, które musi być – jak każdy inny akt prawny – opublikowane w dzienniku urzędowym województwa.
Bystra, 18.12.2003
Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
Miesięcznik “Dzikie Życie”
ul. Jasna 17, 43-360 Bystra
tel./fax 0-33/817 14 68, tel. 818 31 53
www.pracownia.org.pl
członek: International Wolf Federation,
Taiga Rescue Network