Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

TRUDNA DECYZJA?

Człowiek do prawidłowego rozwoju chce coraz to lepszej infrastruktury, ma coraz większe wymagania, coraz bardziej pragnie komfortu. Rozwój cywilizacji jest konieczny i nie unikniony, dla dobra człowieka i otaczającej go przyrody muszą powstawać oczyszczalnie ścieków, zakłady energetyczne, przetwórcze itp. Przedsiębiorcy szukają terenów pod nowe inwestycje i z niewielkimi wyjątkami, znajdują je – najczęściej kosztem przyrody. W ostatnim czasie pod znakiem zapytania stanęła przyszłość wiekowego i zapomnianego Lasu Mogilskiego. Uroczysko znajduje się w Nowej Hucie – Mogile – dzielnicy mieszkalnej, szybko się rozwijającej i w związku z tym decydenci stanęli przed trudnym wyborem. Powstające tu osiedla potrzebują systemu kanalizacji a inwestor ma już projekt budowy kolektora – jednak kosztem lasu. Inwestor chce rozpocząć prace, lecz wg ich projektu kolektor ma przebiegać przez granicę Lasu. Organ zarządzający Uroczyskiem tj. Fundacja Miejski Park i Ogród Zoologiczny zleciła ekspertyzę Stowarzyszeniu Inżynierów Techników Leśnictwa i Drzewnictwa w Krakowie. SITLiD miało zbadać wpływ projektowanej inwestycji na zagrożenie ekosystemu Lasu Mogilskiego. Wg tej ekspertyzy lokalizacja kolektora może zakłócić gospodarkę wodną Uroczyska, co mogłoby doprowadzić do obumierania zabytkowego starodrzewia. W związku z tym zaleca się przesunięcie terenu inwestycji co najmniej 100 metrów od granicy Lasu. Mimo wszystko inwestor wystąpił z wnioskiem o pozwolenie na budowę. Teraz wszystko zależy od głównego decydenta w tej sprawie – Biura Referencji Strategicznych przy Urzędzie Miasta Krakowa. Jaka będzie decyzja? Czy nie bacząc na zalecenia specjalistów w tej dziedzinie Urząd zlekceważy dwie Ustawy (Ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych, DZ. U. nr 16 poz. 78 z późniejszymi zmianami, gdzie może być złamany art. 3 ust. 2 pkt. 2 i Ustawa o lasach DZ. U. nr 56 poz. 679 z późniejszymi zmianami gdzie naruszony zostanie art. 3 ust. 1 pkt. 5) i pozwoli na tę inwestycję?

Las Mogilski, leżący w południowej części Mogiły, w pobliżu wałów przeciwpowodziowych Wisły jest najstarszym naturalnym zespołem leśnym w Krakowie. Ma jedną z najciekawszych historii i stanowi nieocenioną wartość przyrodniczą.

Wieki temu należał do dóbr rodzinnych biskupa Iwo Odrowąża. W XIII w. tenże biskup ofiarował go klasztorowi Ojców Cystersów w Pokrzywnicy, którzy pod koniec XIV w. odsprzedali go swoim braciom z Mogiły. W 1950 r. las upaństwowiono, a w ostatnich latach przeszedł na własność gminy.

Mimo różnych prób przekształcania go w park (w latach siedemdziesiątych) las zdołał się obronić i zachować swoje naturalne wartości przyrodnicze. Nigdzie w lasach polskich leżących w granicach wielkich miast nie można znaleźć takiej liczby starych dębów szypułkowych i wiązów polnych.

Wiek tych drzew przewyższa 150, a niektórych egzemplarzy nawet 200 lat. Każde z tych drzew spełnia kryteria przyjęte dla drzew pomnikowych. Pomiędzy nimi rosną młodsze drzewa 50 – 100 letnie. Dzięki żyznemu siedlisku drzewa te zachowały dużą żywotność.

Mimo trwającej 45 lat emisji szkodliwych gazów i pyłów przez kombinat metalurgiczny, cementownie w Nowej Hucie i elektrociepłownie Łęg, mimo prób przekształcania go w park, wybudowania asfaltowych alejek, nieustannej kradzieży drewna i nielegalnej wycinki – las ten bronił się sam i przetrwał … do dziś

Jaki będzie dalszy los Uroczyska Las Mogilski? Patrząc przez pryzmat potrzeb okolicznych mieszkańców zapowiada się długi, biurokratyczny konflikt. Gdyby przesunąć budowę wg zaleceń ekspertów inwestycja trafi na prywatne grunty, a co za tym idzie podniosą się jej koszta. Jeśli jednak będzie finalizowana wg pierwotnego projektu może zginąć Las. Wg standardów przyjętych przez Światową Organizację Zdrowia zasoby zieleni zaspakajają potrzeby zaledwie 2/3 mieszkańców miasta Krakowa. W 1999 r. w miastach Polski na mieszkańca przypadało przeciętnie 14 m2 terenów zielonych, Unia Europejska zaleca minimum 30 m2. W tej sytuacji każde skupisko leśne wydaje się być na wagę złota – tylko czy decydenci będą o tym pamiętać?

Ewa Grembowska
Ewa Grembowska