Wydawnictwo Zielone Brygady - dobre z natury

UWAGA!!! WYDAWNICTWO I PORTAL NIE PROWADZĄ DZIAŁALNOŚCI OD 2008 ROKU.

ZWIERZĘTA MÓWIĄ

ZWIERZĘTA MÓWIĄ
Polska pozostaje krajem, w którym zwierzęta traktowane są okrutnie, niezgodnie z prawem europejskim i zasadami wiary chrześcijańskiej1).

W ustawie czytamy, iż „zwierze nie jest rzeczą”, a „człowiek jest mu winien poszanowanie, ochronę i opiekę”2). Z czym wiąże się zatem okrutne, niechrześcijańskie traktowanie naszych „braci mniejszych”3)? Nie przeciwdziała temu ani edukacja ani też rozporządzenia wykonawcze do ustaw, a raporty rozmaitych komisji „ciągle puchną”. Nieludzkie, długotrwałe transporty zwierząt przyczyniają się do wzmożonej śmiertelności, czemu stara się w Sejmie przeciwstawić Klub „Gaja”, zbierając podpisy pod protestami przeciwko okrutnemu traktowaniu i mordowaniu bezbronnych zwierząt. Następny problem to zbędne eksperymenty medyczno-kosmetyczne, których wyniki w „cywilizowanym świecie” są już od dawna powszechnie znane. W schroniskach umierają bezdomne psy i koty, o czym donoszą raporty Głównego Lekarza Weterynarii. Polska nie ratyfikowała wielu umów międzynarodowych, dotyczących traktowania zwierząt. Prócz tego nie respektuje się nawet własnych przepisów, a kary za znęcanie się są niewiarygodnie niskie w porównaniu do popełnionego przestępstwa. Złoczyńcy czują się przez to pewniej, pozbawieni wszelkich możliwych skrupułów humanitarnych. Nie ma pieniędzy na schroniska, urzędy nie podejmują żadnych czynności w kierunku polepszenia tej tragicznej sytuacji materialnej i moralnej. Nie uświadamia się ludzi. Zresztą niewiele mogłoby to pomóc, jeżeli człowiek sam nie czuje się odpowiedzialny i nie przejawia żadnych oznak wrażliwości na przyrodę i swoich „małych współdomowników”. Nie ma w Polsce biura Rzecznika lub Pełnomocnika Praw Zwierząt, posiadającego uprawnienia urzędu państwowego4). Rzecznik Praw Zwierząt mógłby badać sytuację na szczeblu gmin, powiatów i województw, kontrolować ubojnie i transporty, schroniska i cyrki, nadzorować eksperymenty i prywatnych przedsiębiorców, właścicieli żywego inwentarza. Powinien posiadać czynny przez całą dobę ogólnopolski telefon interwencyjny, opracować kartę praw zwierząt, zobowiązać Policję do pełnej współpracy w powyższym zakresie i zaangażować w razie potrzeby Prokuraturę5). Kontakt Rzecznika Praw Zwierząt z organizacjami międzynarodowymi oraz odpowiednimi organami Unii Europejskiej wzmocniłby skuteczność tego projektu. Wymaga to jednak silnego poparcia społecznego. W tym wypadku brakuje działania świadomie pro-ekologicznego. Dlaczego tak trudno dogadać się z naturą, która nas zrodziła?
Czy aż tak dalece odmiennym językiem i obyczajami włada przyroda? Nie sposób się temu dziwić, jeśli człowiek, rozmawiający w „tym samym języku”, nie potrafi się porozumieć z drugim człowiekiem i „jest mu wilkiem”. A przecież wilk to takie porządne zwierzę. Zjada tylko wówczas, kiedy musi się pożywić, a człowiek pożera i kąsa „dla konwenansów”, i chociaż ma już dosyć – nigdy nie może się nasycić. Dlatego mówi się, aby „uważać na ludzi”…

Marek Niechwiej
1. A. Grabowska, Co mówią zwierzęta? (Głos z Monachium), [w:] Dziennik Polski, 21.12.2001.
2. Ustawa o ochronie zwierząt, 1997.
3. A. Grabowska, Co mówią zwierzęta?, op. cit.
4. Ibidem.
5. Ibidem.
Marek Niechwiej