CZY ISTNIEJE SZTUKA EKOLOGICZNA?  

     Najstarszą i właściwie jedyną wiarygodną 
inspiracją dla sztuki była szeroko pojęta Natura. 
Nawet to co dotyczyło bezpośrednio człowieka zawsze 
miało odniesienie do otaczającej go przyrody, której 
był częścią. W tym rozumieniu sztuka ekologiczna 
istniała zawsze. 

     Ostatnie lata przyniosły nasilenie działań 
podejmowanych w obronie przyrody. Przyczyną narodzin 
radykalnych ruchów działających bezpośrednio i 
praktycznie na rzecz obrony naturalnych powiązań 
ekologicznych jest katastrofalny stan wielu rejonów 
Ziemi. W sytuacji istnienia poważnych konfliktów na 
tle ekolgicznym powstaje nowa świadomość 
kwestionująca technokratyczne przesłanki rozwoju. 
Głębokie wejście w sytuację Ziemi wskazuje, że taki 
model rozwoju jest porównywalny do totalitaryzmu w 
sferze społecznej. 

     W takich warunkach powstają najczęściej nowe 
formy sztuki - czy jedną z nich jest sztuka 
ekologiczna? 

     Czy jest możliwy np. teatr ekologiczny? 

     Nie budzi wątpliwości fakt istnienia nurtu 
politycznego w teatrze. Zagadnienia ekologiczne 
pojawiały się dotąd rzadko w ramach tego właśnie 
nurtu. Od pewnego czasu zaczynają stawać się 
autonomiczną inspiracją. Dzieje sie tak w związku z 
narodzinami zupełnie nowych płaszcyzn konfliktów 
społecznych polegających na konfrontacji władzy i 
grup zorientowanych technokratycznie (np. lobby 
atomowe) z nurtem nowej wrażliwości dążących do 
wspólnoty życia na Ziemi. 

     Wyartykułowanie pełnej kulturowej koncepcji 
takiej wspólnoty przez ruch ekologii głębokiej po raz 
pierwszy stworzył sytuację istnienia spójnej, 
praktycznej i rodzimej opozycji do technokratycznej 
wizji rozwoju. Istniejące dotąd ruchy ochroniarskie 
były przejawem koncepcji ochrony środowiska 
naturalnego człowieka dla człowieka. Fałszywa nuta 
tkwiąca w samym określeniu tego modelu działania 
jest źródłem nikłych efektów pracy grup tak 
zorientowanych. Widocznie człowiekowi jest potrzebna 
perspektywa szersza niż  koniec własnego nosa. Kiedy 
na Zachodzie pojawiła się koncepcja łączności całego 
życia na Ziemi (stara jak świat i stale obecna, a 
tylko celowo pomijana i fałszowna przez 
technokratyczny zachodni model rozwoju) uświadomiono 
sobie ile gwałtu, głupoty i wszelkiego zła wyrządza 
każdego dnia imperializm kulturowy. Taka świadomość 
nie pozostawia wyboru i radykalizuje postawy. Stwarza 
to dodatkowe, silne przesłanki do pojawienia się 
nowych form sztuki będących sublimacją działań 
bezpośrednich i przejawem refleksji intelektualnej.
 
     W przypadku nurtu ekologicznego w sztuce 
charakterystyczne jest przedkładanie konkretnych 
działań w celu stworzenia fizycznych, "ekologicznie 
czystych", warunków istnienia. Wynika z tego 
zainteresowanie rodzimymi, najczęściej dotąd 
zafałszowanymi tradycjami kultury i sztuki oraz 
sięganie do kultur mało, lub wcale nie skażonych 
technokratycznym, wyjaławiającym modelem 
społeczeństwa. Najbardziej inspirujące stają się te 
kultury, które ze swej natury stoją w opozycji do 
zachodniego modelu rozwoju. Stanowią one wielkie 
lustro, w którym odnajduje się to co zagubono w 
drodze "cywilizowania" pod jeden wzór wielu różnych 
kultur i tradycji. 

     Świadomość tego, że głębokie doświadczenie 
jedności życia jest podstawowym warunkiem sensownej 
działalności na rzecz Ziemi nie jest powszechna nawet 
w środowiskach przyrodniczych. Być może trafi tam 
najpóźniej m.in. poprzez sztukę ekologiczną i 
działania jej towarzyszące? 

     Na początku 1990 roku kiedy piszę te słowa nurt 
ekologiczny w twórczości artystycznej i 
para-artystycznej ma kilka zauważalnych cech: kult 
naturalnego dźwięku, sięganie do odległych kultur i 
praktycznej budowy więzi ludzkich w kontekście życia 
w harmonii z przyrodą, zmiana stylu życia co powoduje 
dobór środków wyrazu artystycznego, image i tematyki 
prac. 

     Jak każde dynamiczne, żywe i rodzące się dopiero 
zjawisko kulturowe nurt ekologiczny w sztuce 
(właściwie często daleko wykraczający poza sztukę) 
trudny jest do opisania i zdefiniowania. Ponadto z 
natury tego nurtu wynika niechęć i częściowa 
niemożność pełnej definicji. Możliwy jest jenak 
krótki przegląd tego co w tym momencie daje się 
zauważyć. 

     Częste jest operowanie technikami teatru 
ulicznego i happeningu. Działaniu takiemu towarzyszy 
zwykle muzyka tworzona na łatwych do przenoszenia, 
nie potrzebujących zasilania akustycznych 
instrumentach, często pochodzenia ludowego. 
Sublimacją tego interwencyjnego, ulicznego nurtu są 
zespoły świadomie (w sensie tworzenia wartości 
artystycznych) realizujące tematy lub inspiracje 
ekologiczne. 

     Częste jest programowe łączenie muzyków i 
instrumentów z wielu odległych kultur w celu 
odnalezienia wspólnej płaszczyzny porozumienia. Te, 
często intuicyjne działania, nie zawsze kończą się 
artystycznym sukcesem ale i nie w tym kierunku są 
podejmowane. Tworzenie sztuki odnajduje w nurcie 
ekologicznym swój ludzki i właściwy charakter. Celem 
jest rozwój przez sztukę, wzrost przez doskonalenie 
techniki, stwarzanie możliwości kontaktu z innymi - a 
nie skończony, artystyczny sukces ponad wszystko i 
przy dużym udziale manipulacji. 

     Obok wzorców teatralnych i muzycznych, w 
plastyce odkrywa się na nowo stare proste techniki i 
symbole graficzne zawierające całe wieki i tradycje 
kultur bliskich naturze. 

     Cały ten nurt rozpoczął się wraz z pierwszym, 
masowym zakwestionowaniem konsumpcyjnego, zachodniego 
modelu kultury, co umownie określa się na lata 60-te. 
Początkowo powierzchowne przejmowanie obcych wzorów 
kulturowych zastąpiono powoli nie tak efektownym dla 
massmediów procesem ewolucji twórczości i postaw. 
Część tych poszukiwań zmierzała do zrozumienia i  
praktyki istoty bycia w zgodzie z Naturą. Z takich 
źródeł pochodzą wielkie, plenerowe działania 
Greenpeace czy Earth First!. W Polsce działalność 
wielu grup i osób ma te same inspiracje i podobną 
genezę. 

     Nowy, zorientowany ekologicznie teatr (muzyka, 
plastyka) bywa obecnie ośmieszany lub bardzo surowo 
krytykowany. Jest to zapewne łatwiejsze niż 
konstruktywna pomoc i rozumienie. Ogłasza się "modę" 
na ekologię, co w Polsce jest pewnego rodzaju 
wyrokiem. Myślę, że z ekologicznym nurtem kultury 
(sztuki) będzie trudno walczyć tymi sterowanymi i 
sprawdzonymi przy innych okazjach sposobami. Ruch ten 
wypływa bowiem z autentycznej potrzeby ludzi i 
tragicznej sytuacji Ziemi - sytuacji która nie 
ulegnie szybkiej poprawie. 

     Najgłębiej z dotąd stworzonych form praktycznego 
warsztatu ekologicznego - wchodzi w praktykę życiową 
Zgromadzenie Wszystkich Istot. Jest to warsztat z 
pogranicza teatru, psychoterapii i doświadczeń 
wywiedzionych z kultów nie antagonistycznych do 
Ziemi. Autorami warsztatu są Joanna Macy i John Seed, 
oraz każdy kto świadomie bierze udział w tym mocnym 
doświadczeniu łączności wszystkich form życia. 
Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot prowadzi 
regularnie te warsztaty i pewne jego elementy 
ewoluują w stronę oryginalnych, nowych form ekspresji 
lub stanowią inspirację do takich poszukiwań. 

     Od przeszło 10 lat działa Grupa Atman związana 
ze wspomnianą Pracownią poprzez środowisko, w którym 
stale następuje wymiana informacji, doświadczeń, oraz 
- w sprzyjających warunkach - podejmowanie wspólnych 
akcji. Grupa Atman pracuje nad akustycznymi formami 
muzyki połączonymi, a raczej wynikającymi z 
archaicznych technik stosowanych przez szamanów z 
terenów Euroazji. Jedną z takich technik jest wyjście 
od ruchu w komponowaniu utworów muzycznych w miejsce 
budowy harmonii dźwięków wg. ustalonyh prawideł. 

     Niezwykłe jest istnienie i kultywowanie 
spontanicznej gry na bębnach, wykonanych starą 
techniką z jednego kawałka drewna. Pochodząca od 
Słomy technologia wytwarzania tych instrumentów 
zaczyna być stosowana w różnych miejscach w kraju, a 
efemeryczne zespoły powstają spontanicznie dla 
zamanifestowania swej radości życia i tworzenia w 
zgodzie z przyrodą. Orkiestra Razem, Na Zdrowie i 
wiele innych drąży ten nurt wzbogacając go nieraz o 
techniki dalekowschodnie, bądź rodzime teksty, często 
o wysokim poziomie artystycznym. 

     Istnieje też cały szereg grup odwołujących się 
do określonych egzotycznych kultur muzycznych. Ich 
twórczość przybliża fascynujące tradycje muzyczne, a 
stosowane techniki są w pełni akceptowane przez nową 
publiczność. 

     Do najważniejszych zespołow tego nurtu należy 
"Raga Sangit" Marii i Jurka Pomianowskich. Dzięki 
działaniu grupy (koncerty, radio, tv, publicystyka, a 
ostatnio płyta i książka) możemy w Polsce posłuchać i 
odczuć naturalne wibracje ujęte w prastare formy 
muzyki indyjskiej - Ragi. 

     Na tym polu działa też grupa "Shanti Path" i 
szereg zespołów o różnym poziomie artystycznym 
grających religijną muzykę w ramach kultu Kriszny. 

     Nurt muzyki andyjskiej reprezentuje m.in. 
"Varsovia Manta" oraz niezapomniana grupa "Sur", 
która bardzo głęboko wchodziła w autentyczne 
inspiracje i magię tej muzyki. 

     Kwartet Jorgi kompetentnie i z powodzeniem 
realizuje koncepcję grania muzyki inspirowanej 
melodiami europejskimi. Zespół ten lansuje określenie 
własnej twórczości jako "zielona muzyka" 

     Istnieje też cały szereg stworzonych niedawno 
grup których twórczość buduje zjawisko sztuki 
ekologicznej. Wiele z pośród nich zasługuje zapewne 
na szerszy opis, tu jednak niemożliwy. 

     Część z dawno istniejących grup zajmujących się 
innymi nurtami sztuki zauważa dziś problemy 
ekologiczne i włącza je do swego działania. Znamienne 
jest, że alternatywny i mimo swojej wyjątkowości 
ciągle niedoceniany teatr "Terminus a Quo" Edka 
Gramonta realizuje właśnie sztukę opartą o teksty 
wodza indian Seatle pochodzące z książki Johna Seeda 
"Myśląc jak Góra". Teksty te są często cytowane jako 
wykładnia pojmowania świata, tożsama z treścią ruchu 
ekologii głębokiej. 

     Autor jest daleki od twierdzenia, że wszystkie 
zasygnalizowane inicjatywy są świadomym i programowym 
uczestnictwem w nurcie sztuki ekologicznej. Zdrowy 
odruch i tak zawsze podpowie artyście zaprzeczenie 
możliwości zamknięcia jego twórczości w jakiejkolwiek 
szufladce. Nie zmienia to faktu zauważalnego wzrostu 
inspiracji ekologicznych i powstawania nowych 
autonomicznych form sztuki ekologicznej. 

     Jest to zapewne sztuka trudniejsza w odbiorze 
niż etatowa alternatywa jaką się stała się muzyka 
rockowa, ale za to twórcza, inspirująca życiowo i 
prawdziwa - bo wyłaniająca się z autentycznej 
konieczności. 
     Stan świadomości ekologicznej wielu środowisk 
decydenckich wskazuje na to, że problemy obrony życia 
Ziemi bardzo długo pozostaną silnym bodźcem do 
twórczości. 

Marek Styczyński 
(Teatr Dźwięku Atman) 

UWAGA: "Sztuka ekologiczna" jest terminem umownym i 
niestety nienajlepiej oddającym charakter wielu 
działań artystycznych. Dla ułatwienia i skrócenia 
tekstu autor używa jednak tego tekstu ze świadomością 
jego nieuchronnego ograniczenia. (ms) 
-------------

     W Ośrodku Teatru "Warsztatowa" w Tarnowie 
odbywają się otwarte, warsztatowe spotkania 
COLLIN WALCOTT MEETING 
Stałym elementem comiesięcznych, roboczych spotkań 
jest: 

- prezentacja nagrań Collina Walcotta i związanych z 
nim muzyków, 
- działania Pracowni na rzecz Wszystkich Istot, 
reprezentującej nurt Ekologii Głębokiej, 
- koncert grupy Teatr Dźwięku Atman, 
- przedstawienie twórczości zaproszonych gości "Co 
przyniosłeś?", 
- wspólna herbata. 

     Grupa TD Atman - gospodarz spotkań - zaprasza 
wszystkich zainteresowanych kontaktem i wspólną 
pracą. Koncepcja COLLIN WACOTT MEETING zrodziła się z 
potrzeby stworzenia stałego miejsca roboczych 
kontaktów z osobami zainteresowanymi pracą grupy, z 
pragnienia popularyzacji twórczości nieżyjącego 
amerykańskiego sitarzysty i tablisty Collina Walcotta 
i przekonania, że rodzi się nowy nurt wrażliwości i 
estetyki na pograniczu sztuki, ekologii i religii. 

     Wszelkich informacji na temat spotkań udziela: 

Marek Karpiński 

Ośrodek Teatru "Warsztatowa" 
Warsztatowa 12, 33-100 Tarnów 
tel. (0-14) 222-402 
(ms) 

                                                                                                                                                                                                                                                                                                       

Okladka