ZADOWOLONYCH KIEROWCÓW BĘDZIE NIEWIELU

Zimno się zrobiło, pora więc na jesienny felieton. Tym bardziej, że wynajęliśmy ze znajomymi mieszkanie na ulicy Jesiennej. I wszystko byłoby w jesiennych barwach, które - nawiasem pisząc - lubię (choć jest tam czerwień), gdyby nie kłamstwa na rozkładach jazdy komunikacji miejskiej....

... może nie do końca kłamstwa, ale skoro jest napisane, że z przystanku Brzask do przystanku przed akademikiem "Jowita" jedzie się 11 minut, to tyle chciałbym jechać. Najwyżej 5 minut tolerancji i basta. Na dodatek zamknięto w Poznaniu Most Dworcowy i to przelało czarę. Ja tu sobie pięknie pisze o czarach, a to po prostu proza podróży komunikacją miejską, chociaż mMercedesy też stoją w korkach. Tyle tylko, że gość w wyżej wspomnianym przedmiocie marzeń tysięcy nie ma okazji poznania nikogo ciekawego czy na ten przykład zostania zagadniętym przez urokliwą staruszkę: Panie kochany, przed wojną to po tej trasie tylko koniki pomykały. Trzeba było po nich sprzątać, ale powietrze było czyste, a teraz co? ... itd. Ano tylko tyle, że dzięki paraliżowi komunikacyjnemu, który sami sobie zgotowaliśmy (jednak trzeba będzie wprowadzić zmiany w Apokalipsie, na początek zamienimy armagedon na "carmagedon"), ludzie zaczynają ze sobą rozmawiać w miejscach publicznych. Ponoć dobrze jest na koniec rzucić jakiś banał, tak więc proszę: ...i jak tu nie wychwalać pod obłoki dwóch kółek, skoro można śmigać między stojącymi w korkach samochodami, słuchając czegoś energetycznego, ewentualnie gwizdać na wszystko. A co, mamy czas i w dodatku wszędzie zdążymy, w przeciwieństwie do japiszonów, którzy co prawda szybko dorobili się bryczki, ale teraz się wszędzie spóźniają.

Z kwiatka na kwiatek, ale gdy na dworze zimno, a w domu ciepło i przytulnie, należy wyszukiwać w prasie przysłowiowe kwiatki należy znaleźć w prasie. I oczywiście podlewać! A tu co? Otóż w ostatnim numerze "Playboya" etatowy przeciwnik zielonych nasmarował zgodnie ze swoim konserwatywnym paradygmatem, który ponoć w ekonomii po woli wybiera się do dDiabła (Wielcy guru ekonomii krytykują wolny rynek - tak przynajmniej wyczytałem w 45 numerze "Polityki" - Wielcy guru ekonomii krytykują wolny rynek "Między tyranią rynku a tyranią państwa"), co następuje: Feministki. Są to brzydactwa lub istoty anormalne pod innymi względami (np. niezdolne odczuwać rozkosz z powodu męskiej dominacji) (...). zaczęły się organizować, domagać równych praw (co oznacza, że kobieta brzydka ma być traktowana tak samo jak ładna) .... Janusz Korwin-Mikke. Komentarz nie @?@ zbędny. Dlatego sobie podaruję. Tyle na ten temat. No, może jeszcze jedna historyjka. Ostatnio, podczas jubileuszu poznańskiego Squatu Rozbrat połączone siły szwedzkich & polskich (podobno) feministek spaliły plakat, na którym widniała, a raczej leżała całkowicie naga dama z podpisem: "Gdy ty jesteś w wojsku, ona spotyka się z listonoszem". Dodam, że plakat został zmajstrowany na jedną z wielu antywojskowych demonstracji, a do chwili spłonięcia wisiał w bibliotece wolnościowej jubilata, czyli Kolektywu Rozbrat. Interpretacja bojowniczek podczas publicznej fiesty była taka: Co wy sobie myślicie, że jak mężczyzna jest w wojsku, to kobieta tylko czeka, żeby przyszedł listonosz i ją zgwałcił. Szkoda, że nie da się zgrabnie przerobić "wolnoć wolnoć Tomku w swoim domku", bo - moim zdaniem -to byłoby to najtrafniejsze. Premiera political corretnes w Polsce. Chociaż... nie po raz pierwszy spotkałem się z sytuacją, w której ktoś z Zachodu awanturuje się jak u siebie. Jeszcze trochę, a okaże się, że zgodnie z europejskimi standardami nie można sekretarki poprosić o zrobienie herbaty przy okazji robienia swojej, bo to seksualnesexualne molestowanie. Miejmy nadzieję, że nasza Słowiańska Natura stawi temu opór.

Podróży po prasie część dalsza. We wspomnianym numerze "Polityki" jest rRaport. - Uwaga! Zły Człowiek. A dotyczy naszego stosunku do zwierząt. ...Na świecie zamiast laboratoryjnych myszy używa się myszy komputerowej. U nas się kroi. Pięknie, czegóż więcej trzeba... w prasie.

Aha, Joschka Fischer, o którym w telewizyjnym komentarzu podczas wizyty w Polsce powiedziano: Jeszcze niedawno rzucał kamieniami w policję i blokował budowy autostrad, a dzisiaj jest wicekanclerzem i ministrem spraw zagranicznych,... nie wierzy, że Unia Europejska rozszerzy się do roku 2000... I tym napawającym nadziejąa komentarzem kończę i życzę miłej jesieni, a po niej zimnej jak cholera zimy.

Tomek Lisiecki
: tomek@zpw.most.org.pl

ZIELonA PROGNOZA

Inteligentne samochody, latające katamarany i pociągi magnetyczne to już rzeczywistość.

Latem tego roku w Holandii przedstawiono, po raz pierwszy w Europie, system automatycznego naprowadzania pojazdów, który pozwala kierowcy na dużą swobodę za kierownicą, przy jednoczesnym wysokim poziomie bezpieczeństwa i o wiele mniejszej emisji spalin. Eksperci przewidują, że nowe technologie transportu będą coraz bardziej przyjazne środowisku, ale nikt nie spodziewa się rewolucyjnych przemian na tym polu w najbliższym czasie. Uważa się, że samochody pozostaną najpopularniejszym środkiem lokomocji, jednakże tzw. inteligentne samochody mają w znacznym stopniu pomóc w zwalczaniu zbytniego zatłoczenia dróg oraz w zmniejszeniu poziomu emisji spalin.

Przewiduje się, że liczba kupowanych i użytkowanych samochodów znacznie wzrośnie, zwłaszcza w krajach rozwijających się. Frazer Goodwin - rzecznik Europejskiej Federacji Transportu i Środowiska1) twierdzi, że emisja spalin w samej tylko Europie wzrośnie przynajmniej o 20% w ciągu najbliższych 10 lat, w związku z czym założenia Unii Europejskiej o obniżeniu poziomu emisji dwutlenku węgla o 8% w ciągu najbliższych 12 lat są zupełnie niewykonalne. Dlatego też europejscy urzędnicy i międzynarodowi specjaliści w dziedzinie transportu spotkali się w Holandii latem tego roku i przetestowali najnowsze technologie naprowadzania samochodów, w których zastosowano częściowe lub całkowite kierowanie automatyczne. W czasie 4-dniowych pokazów samochody jeździły z prędkością dochodzącą do 100 km/h, a komputery pokładowe kontrolowały pedał gazu i kierownicę. Czujniki zamontowane w autach i na poboczu drogi oraz kamery wideo utrzymywały każdy pojazd w bezpiecznej odległości od następnego, a taśmy magnetyczne wbudowane w jezdnię utrzymywały samochody na właściwym pasie.

Zachodni producenci samochodów rozwijają system kontroli jazdy - ACC,2) który jest rodzajem systemu naprowadzającego, ustalającego prędkość jazdy i odległość od następnego samochodu. Komputer pokładowy ocenia odległość pomiędzy pojazdami i wybiera najodpowiedniejszą prędkość jazdy. W Japonii najnowocześniejszy model Toyoty - Lexus LS400 posiada już automatyczny system kontroli odległości pojazdów, a europejski Deimler-Benz chce wprowadzić podobny system w mercedesie klasy S, który ma się pojawić na rynku w listopadzie tego roku. Zwolennicy takiego rozwiązania twierdzą, że zastosowanie systemu ACC mogłoby doprowadzić do 50-procentowej redukcji zużycia paliwa oraz pozwoliłby kierowcom i pasażerom dotrzeć bezpiecznie i spokojnie do miejsca przeznaczenia.

Innym bezpiecznym rozwiązaniem dla miłośników samochodów może być elektryczny pojazd-hybryda - HEV,3) który posiada zarówno silnik spalinowy, jak i elektryczny generator. Taki pojazd może zatem funkcjonować jako tradycyjny samochód i nie ma ograniczonego zasięgu, czym różni się od dotychczasowych projektów pojazdów elektrycznych. Chociaż elektryczne samochody są faworyzowane przez zielonych, EV14) - pierwszy masowo produkowany pojazd elektryczny wypuszczony na rynek w styczniu '96 - spotkał się z nikłym zainteresowaniem. Samochody o napędzie elektrycznym stanowią obecnie mniej niż 1% wszystkich sprzedawanych pojazdów.

Zwolennicy hybryd twierdzą, że HEV to rozwiązanie o wiele lepsze od EV1. Wiktor Houk - nowojorski konsultant pracujący przy projektowaniu HEV mówi: HEV może funkcjonować jako elektryczny pojazd przy małych odległościach,5) ale zachowa też możliwości jazdy na długich trasach, zupełnie jak konwencjonalne samochody.

Baterie w hybrydzie mogą być ładowane bez przerwy lub dopiero po wyczerpaniu, zależnie od generatora zamontowanego w samochodzie. W HEV proponuje się również znaczne oszczędności paliwa - nawet do 70-80%. Toyota Prius - pierwsza seryjnie produkowana hybryda przejeżdża ok. 106 km na jednym galonie paliwa. W Japonii produkcja tego pojazdu jest subsydiowana przez państwo, a jego cena jest o ok. 25% niższa od kosztów produkcji.

Również Volvo wyprodukowało dwie hybrydy, które prawie wcale nie emitują spalin. Są to tzw. ECT i ECB6) - ciężarówka i autobus przyjazne środowisku, w których jako paliwa stosuje się etanol. Angielsko-belgijska firma Zevco7) pracuje nad hybrydą - londyńską taksówką, w której ma być użyte jeszcze bardziej przyszłościowe rozwiązanie: komory paliwowe, takie, jakich używa się w statkach kosmicznych. W komorach tych miesza się wodór z tlenem, wytworzona energia chemiczna zamienia się w energię napędzającą silnik elektryczny. Jedyną emitowaną substancją jest czysta woda. Podobne technologie opracowują też Deimler-Benz i Ford.

W przemyśle lotniczym najistotniejszymi zagadnieniami dla konstruktorów są: wydajność paliwa, zmniejszenie hałasu i zmniejszenie emisji spalin. Fairchild-Dornier opracował wyjątkowo cichy silnik 32-osobowego samolotu 328JET, a Boeing prowadzi badania nad przyjaznym dla środowiska transportem naddźwiękowym. Stosując lekkie materiały zespolone i technologie naprowadzania, Airbus Industrie of Europe pracuje nad oszczędzającym paliwo dwupokładowym superodrzutowcem, który miałby przewozić po kilkuset pasażerów jednocześnie.

Inżynierowie myślący o środowisku biorą pod lupę także transport morski. Stworzono m.in. Pentamaran - 5-kadłubowy prom, który zużywa o 25% mniej paliwa niż tradycyjne statki. Jednostka, której projekt jest rozwijany jest przez grupę brytyjskich projektantów Nigel Gee Assosiate, ma długi, wąski kadłub główny i po dwa dodatkowe kadłuby po bokach, służące zachowaniu równowagi. Tymczasem firma Wingship of Florida testuje prototyp Hoverplane - skrzyżowania poduszkowca, samolotu i katamaranu. Hoverplane może przemieszczać się z prędkością do 160 km/h, zużywając przy tym o 30% mniej paliwa i przewożąc o 50% więcej ładunków niż samoloty podobnych rozmiarów. Pojazd przemieszcza się dzięki stabilnej poduszce powietrznej wytwarzanej przez skrzydło obracające się tuż nad powierzchnią wody lub ziemi.

Pomimo silnej konkurencji, szybkie pociągi pozostają najczystszymi ekologicznie środkami lokomocji. Nowa generacja pociągów elektrycznych, takich jak francuski TGV, osiąga prędkość do 400 km/h. I w transporcie kolejowym prowadzi się badania nad technologią komór paliwowych w celu zmniejszenia emisji zanieczyszczeń. Największe zamieszanie wzbudził ostatnio Maglev - pociąg, który przemieszcza się nad torem dzięki przyciąganiu magnetycznemu. Maglev może osiągać prędkość nawet do 500 km/h, ponieważ prawie nie wytwarza tarcia. Pociągi tego typu projektuje się w Niemczech, Szwajcarii i Japonii. Zwolennicy projektu podkreślają, że Maglev jest energooszczędny, cichy i nie zanieczyszcza środowiska, ale krytycy pomysłu twierdzą, że pole magnetyczne może zagrażać zdrowiu pasażerów. Tak czy inaczej, koszt budowy jednej linii Magleva - z Hamburga do Berlina - jest tak wysoki, że pociąg nie zacznie przewozić pasażerów wcześniej niż w 2050 r.

Frazer Goodwin tak oto podsumował serię badań nad nowoczesnymi technologiami transportu: W końcu jedynym pewnym, tanim, wydajnym i nie zanieczyszczającym środowiska środkiem transportu jest rower...

Izabela Kołacz

4 Na podstawie: Mark Fuller, Greener Forecast [w:] "Time" z 21.9.98.

1) European Federation for Transport and Environment - EFTE.

2) ACC - Adaptive Cruise Control.

3) HEV - Hybrid Electrical Vehicle.

4) Produkowany przez General Motors 2-osobowy pojazd elektryczny.

5) Np. dojazdy do pracy.

6) ECB - Environmental Concept Bus, ECT - Environmental Concept Truck.

7) Zevco - Zero Emission Vehicle Company, czyli firma produkująca samochody z zerową emisją spalin.