Pan Prof. Jan Szyszko
Minister Ochrony Środowiska,
Zasobów Naturalnych i Leśnictwa
Warszawa

list dyrektorów PARKÓW narodowych
w sprawie olimpiady

Wielce Szanowny Panie Ministrze

Od wielu miesięcy obserwujemy z uwagą dyskusję na temat koncepcji organizacji zimowych igrzysk olimpijskich w Tatrzańskim Parku Narodowym. Jako strażnicy narodowego dziedzictwa przyrody, którego najcenniejszą cząstką są Tatry, stanowczo sprzeciwiamy się tej koncepcji.

Realizacja pomysłu zorganizowania olimpiady w Tatrzańskim Parku Narodowym doprowadzi do dewastacji bezcennej przyrody i jej nieodwracalnych skutków.

Wiemy, że znane są Panu wszechstronne: przyrodnicze, społeczne i ekonomiczne uzasadnienia szerokiego sprzeciwu dla tego pomysłu, zarówno w Polsce, jak i za granicą. Dlatego pozwalamy sobie przedstawić Panu Ministrowi jedynie nasz sprzeciw wobec pomysłu zorganizowania olimpiady w Parku i niepokój wynikający z:

  1. pomijania przez niektóre władze państwowe, samorządowe, sportowe, międzynarodowe obowiązującego w Polsce prawa ochrony przyrody,
  2. stosowania nacisków politycznych, biznesowo-sportowych i medialnych wobec ludzi w majestacie prawa chroniących przyrodę,
  3. spersonifikowania sprzeciwu dla zimowej olimpiady do osoby Dyrektora Tatrzańskiego Parku Narodowego, który jedynie realizuje prawo ustanowione przez Sejm, sam nie mając kompetencji do modyfikowania tego prawa,
  4. niezwykle niebezpiecznego precedensu, jakim może być to przedsięwzięcie, dla wszystkich polskich parków narodowych.

Wielce Szanowny Panie Ministrze, przedstawiając nasz pogląd i dzieląc się niepokojem, pragniemy również wyrazić poparcie dla negatywnego stanowiska w sprawie zimowych igrzysk olimpijskich w Tatrzańskim Parku Narodowym, jakie Pan i Pana Urząd niejednokrotnie wyraża.

Liczymy na to, że nasze stanowisko zostanie przez Pana Ministra, jako naszego Szefa, odpowiednio wykorzystane dla dobra ojczystej przyrody i ludzi - z mocy prawa - ją chroniących!

Z wyrazami szacunku

Dyrektorzy
polskich parków narodowych

listopad '98

Stowarzyszenie Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
- ośrodek głębokiej ekologii
Native Forest Network - Polska
członek The International Wolf Federation

/ skr. 40, 43-304 Bielsko-Biała 4
)
/2 0-33/818-31-53
: wapienica@pnrwi.most.org.pl
Konto bankowe: PKO BP Bielsko-Biała, nr 10201390-173889-270

Poniższy tekst apelu publikowanego szeroko w słowackich mediach otrzymaliśmy od największych na Słowacji organizacji ekologicznych, z prośbą o dotarcie z tym apelem także do polskich mediów. Jest to tym pilniejsze, że Polakom przedstawiono wersję zorganizowania biegu zjazdowego na Chopku w Jasnej na Słowacji bez potrzeby wycinania lasu. Jak się okazuje jest to nieprawda i staliśmy się świadkami międzynarodowej manipulacji w celu usprawiedliwienia niszczeń przyrody w parku narodowym.

Wezwanie do przedstawicieli środowisk kultury słowackiej

Komitet Organizacyjny
Zimowych Igrzysk Olimpijskich 2006
sprzedał słowackie lasy Polsce

4.12.98 słowacki Komitet Organizacyjny ZIO 2006 wstępnie wyraził zgodę Polskiemu Komitetowi Olimpijskiemu, że jeśli ten zwycięży w wyborze miejsca organizacji ZIO, to Polacy mogą organizować dyscypliny zjazdowe w Jasnej, w Parku Narodowym Nizkie Tatry.

Zakaz wyrębu lasów po polskiej stronie Tatr pod budowę olimpijskich tras zjazdowych był wynikiem wieloletniej kampanii naukowców, ochroniarzy i wybitnych osobistości polskiej społeczności.

Jak donoszą polskie środki masowego przekazu, słowacki Komitet Organizacyjny oczekuje, że w podobnym sporze po stronie słowackiej tamtejsi obrońcy przyrody zostaną osamotnieni i że obywatele Słowacji dadzą pierwszeństwo zabawie przed zrozumieniem oczywistej potrzeby, jaką jest osiągnięcie w tym regionie równowagi stosunków wodnych.

Pomimo tego, że najbardziej krytykowana projektowana trasa zjazdowa FIS II leży po północnej stronie góry, w rejonie rezerwuaru wody pitnej dla całego okręgu Liptowski Mikulasz i jej zrealizowanie może walnie przyczynić się do zagrożenia porządku wodnego regionu, organizatorzy olimpiady i uniwersjady zdecydowali się dać pierwszeństwo zyskowi przed interesem ekologicznej stabilności rejonu, ze zrównoważonym systemem wodnym.

Pełnomocnik rządu dla kandydatury ZIO 2006 Poprad-Tatry Juliusz Dubovsky nie wstydził się powiedzieć przed dziennikarzami: Przyrzekliśmy, że im [Polakom] to umożliwimy. Polacy są rzeczywiście w kłopocie, bo jak by chcieli zbudować własne trasy zjazdowe, to musieliby wyrąbać hektary lasu, a tego uczynić nie mogą, ponieważ byłoby to w terenie ekologicznym.

To naprawdę bardzo interesujące, że pełnomocnikowi słowackiego rządu nie przeszkadzają wyrąbane hektary lasu w parkach narodowych Słowacji, zlokalizowanych w Tatranskej Strbie, Strbskim Plesie, Svitie, Zavażnej Porubie i Jasnej, a przeszkadzają cięcia w Polsce.

Przede wszystkim planowane do wycięcia (pod trasę biegu zjazdowego) - metodą zrębu zupełnego - 7 ha wysokogórskiego lasu w okolicach Jasnej jest zaprzeczeniem istnienia Parku Narodowego Nizkie Tatry i wodochronnego obszaru wody pitnej i będzie bezpośrednią przyczyną powstawania dalszych powodzi podczas ekstremalnych opadów.

Tymczasem w Polsce, za polskimi lasami wstawili się, ramię w ramię, obrońcy przyrody z takimi osobistościami polskiej kultury, jak pisarz Stanisław Lem, laureaci Literackiej Nagrody Nobla - Wisława Szymborska i Czesław Miłosz i dziesiątki innych. Na Słowacji Komitet Organizacyjny ZIO 2006 Poprad-Tatry bezwstydnie zaproponował wyrąb 7 ha w naszym najwspanialszym wysokogórskim środowisku na rzecz olimpiady w Zakopanem. Jasno pokazał tym posunięciem, o co mu naprawdę chodzi, czyli o osiągnięcie zwiększenia przepustowości trasy narciarskiej w Jasnej. W myśl zasady, że każda droga jest dobra, byle prowadziła do celu, a olimpiada może być gdziekolwiek.

Czy wobec braku noblistów na Słowacji pozostaniemy sami?

Kto się wstawi w obronie słowackich lasów?

Żądamy od Komitetu Organizacyjnego ZIO 2006 Poprad-Tatry, aby zrezygnował z myślenia o wyrębie lasów w parkach narodowych: Tatry i Nizke Tatry i prosimy słowackich ludzi kultury, aby poparli apel w obronie słowackiej przyrody i naśladowali polskich kolegów.

Lasy Słowacji są naszym społecznym dziedzictwem kultury.

Lesoochranarske Zoskupenie VLK
CEPA
SPZ
Friends of The Earth - Slovakia
Ziva Planeta
Pracownia na rzecz Wszystkich Istot - Polska

 

W naturę i kulturę sztucznym śniegiem... pal!

Dom zaprojektowany przez Stanisława Witkiewicza dla Jana Gwalberta Pawlikowskiego, zwany "Pod Jedlami" i znajdujący się w Zakopanem na Kozińcu uważany jest za jedno z najwybitniejszych dzieł stylu zakopiańskiego. Wśród naszych przodków istniał nawet projekt, by w r. 1900 wierny model obiektu wystawić w Paryżu na Wystawie Światowej. A jak Witkiewicza i jego styl potraktowali potomni? î

Pisze o tym prof. Zbigniew Mirek na łamach "Wierchów":

Oto na trawiastym zboczu z cudowną młaką pełną storczyków, tłustoszy i innych rzadkich gatunków chronionych, sąsiadujących z perłą stylu zakopiańskiego, jaką jest Dom Pod Jedlami, zainstalowano przed kilkoma laty wyciągi narciarskie z podporami i liną, a w miejscu młaki (niszcząc ją zupełnie) wykopano w r. 1997 ogromny dół i zbudowano betonowy zbiornik na wodę służącą do naśnieżania trasy narciarskiej armatkami; te zaś, hałasując i rzucając marznącą wodę nie tylko na stok, ale - nolens volens - także na przepiękny, drewniany Dom Pod Jedlami, zawilgacają go i niszczą. Z głośnika towarzyszącego wyciągom płynie non stop burząca ciszę kakofonia dopełniająca dzieła zniszczenia. Obok wyciągów, na wysokich słupach, umieszczono ogromne, krzyczące reklamy.*)

Można zatem powiedzieć, że Cepeliada '2006 już trwa. Władze Zakopanego, jak widać na załączonym obrazku, starają się prestiż swego miasta podnieść w sposób wydatny. Rozumując tak, jak rozumują podtatrzańscy urzędnicy, rzec można śmiało, iż rozwojowi Podhala, uatrakcyjnieniu walorów przyrody i jej ochronie przez planowaną Cepeliadę '2006 już dziś towarzyszy wybitna troska o wartości kulturowe. Można się więc spodziewać, że o odpowiednie uplasowanie się naszego kraju na międzynarodowej arenie Latającego Cyrku Monty Pythona burmistrz Curuś zadba.

Tomasz Poller

*) Zbigniew Mirek, Góry i turystyka górska wobec współczesnych wyzwań cywilizacyjnych [w:] "Wierchy" nr 63/1997, s.24.

Wpływ myszołowów i jastrzębi oraz gorczycy
na olimpiady

Organizatorzy olimpiad na świecie muszą się już liczyć (a przynajmniej udawać, że się liczą) z ochroną przyrody. Poniżej dwa przypadki tego dowodzące. Jeden z Japonii, drugi z Ameryki.

W 1993 roku, w trakcie przygotowań do olimpiady w Nagano w miejscowości Hakuba odkryto gniazda myszołowów i jastrzębi. W związku z tym planowany tam biatlon postanowiono rozegrać gdzie indziej (w Nozawa Oncen).1)

W 1998 roku, w trakcie przygotowań do igrzysk w Ameryce w roku 2002 zdecydowano przerobić konstrukcję trasy biegu zjazdowego mężczyzn tak, aby jak najmniej uszczuplić niewielką populację znalezionej tam rzadkiej odmiany gorczycy, która nie ma jeszcze swojej nazwy (prawdopodobnie zostanie nazwana gorczycą Burke'a).2)

W 1998 roku w Polsce politycy gremialnie poparli ideę igrzysk w Zakopanem, nie licząc się z faktem, że Tatrzańskie Parki Narodowe (tak polski, jak i słowacki) pięć lat wcześniej (w 1993 roku) UNESCO uznało za rezerwat biosfery, czyli obszar godny ochrony w skali całego świata.

Hmmm...

Stanisław Zubek

  1. Ptaki nie lubią biatlonu [w:] "Gazeta Wyborcza" z 9.12.93, s.24.
  2. Igrzyska na ziarnku gorczycy [w:] "Gazeta Wyborcza" z 25.8.98, s.9.