Strona główna   Spis treści 

ZB nr 6(132)/99, 1-15.6.99
WODA

UDZIAŁ LASU NIEWĄTPLIWY
(PRZYCZYNEK DWUDZIESTY PIERWSZY)

Być może dwudziesty pierwszy odcinek serialu "Przeciw powodzi dobry las" powinien zawierać jakieś podsumowanie odcinków poprzednich. Będzie jednak inaczej. Podam garść informacji zaczerpniętych z wygłoszonego w zeszłym roku interesującego referatu Zbigniewa Tałataja Funkcja lasów i zadrzewień w sterowaniu fali powodziowej. Referat ten wydrukowany został ostatnio w kwietniowym numerze "Polderu".1)

Na początku autor podkreśla przeciwpowodziową rolę lasu, pisząc - Bardzo istotną rolę ochronną w tym zakresie spełniają lasy i zadrzewienia (w formie powierzchniowej), zwłaszcza w górnej części zlewni na terenach górskich i podgórskich. Głównym zadaniem hydrologicznym lasu jest w tym przypadku przeciwdziałanie "nakładaniu się" fal przyborowych, a więc zmniejszeniu możliwości koncentracji fal, przez opóźnianie i zmniejszanie odpływu powierzchniowego. Na tym właśnie polega sterowanie fali powodziowej przez las.

Poza ilością ważne są rodzaj i jakość lasu, a także jego rozmieszczenie w dorzeczu. To rozmieszczenie z przeciwpowodziowego punktu widzenia można ocenić ilościowo - wskaźnikiem rozwinięcia lesistości bądź (lepiej) hydrologicznym wskaźnikiem lesistości. Czytelników zainteresowanych definicją tych pojęć odsyłam do referatu.

Dalej autor przytacza opinię, iż działanie lasu na obieg wody jest wyraźne, również udział lasu w zwalczaniu powodzi jest niewątpliwy.

Podkreśla przy tym, że nie należy jednak przeceniać roli lasu sądząc, iż poprzez samo tylko zalesienie zlikwidujemy groźbę powodzi. Oczywiście, że las, choć jest dobrym i niedocenianym sposobem na powódź, nie jest sposobem jedynym ani wystarczającym. Ale (tu moje uwagi nie odnoszą się do referatu) tym mniej takim sposobem są zbiorniki zaporowe, które nie tylko niszczą ekosystem rzeki, ale także mają znaczenie ograniczone i - rzekłbym - przelotne. Po prostu się zamulają i po pewnym czasie raz na zawsze wypadają z przeciwpowodziowej gry. A las, jeśli mu nie przeszkadzać, może rosnąć i rosnąć... do końca świata.

A teraz pora na deser. Gdyby wcześniej - kończy swój interesujący referat Zbigniew Tałataj - w okresie minionych lat zastosowano się do wskazówek i wytycznych, zwłaszcza w zakresie zalesiania zlewni rzek górskich, opracowanych JUŻ PRAWIE PÓŁ WIEKU TEMU [podkreślenie moje - S. Z.], to straty i koszty powodziowe roku ubiegłego2) nie byłyby tak ogromne.

Bardzo celna to uwaga.

A dlaczego przez te prawie pół wieku nie zastosowano w praktyce posiadanej wiedzy? Czyżby urzędnicy odpowiedzialni za ochronę przeciwpowodziową (od pewnego czasu są nimi kolejni ministrowie ochrony środowiska i leśnictwa) byli ignorantami?

Stanisław Zubek
kampania "Aby rzeka była rzeką"



1) Zbigniew Tałataj, Funkcja lasów i zadrzewień w sterowaniu fali powodziowej, referat wygłoszony na konferencji "Ochrona i rekultywacja terenów dorzecza Odry - sytuacja po powodzi 1997 roku", Zielona Góra 15-16.9.98. Referat opublikował "Polder" z kwietnia '99, ss.24-26.
2) Chodzi o powódź w 1997 r. (referat wygłoszony był w 1998).
Zestawienie poprzednich przyczynków - Stanisław Zubek, Las ma znaczenie zasadnicze [w:] ZB nr 4(130)/99, s.29.



ZB nr 6(132)/99, 1-15.6.99

Początek strony