Wydawnictwo "ZB" | Okładka | Spis treści ]

PREZENTACJE - ZB nr 2(160)/2001, kwiecień 2001

ZIELONA HISTORIA KULTURY

"Jeżeli sam o sobie nie napiszesz - nikt o Tobie nie napisze" - traktując te słowa jako motto postanowiliśmy - tym, którzy nas nie znają - opowiedzieć o sobie, a tym, którzy znają aż nazbyt dobrze - przypomnieć się i ponownie zaprosić do współpracy. Początek Nowego Roku (wieku!) to świetny czas na podsumowania, więc... oto krótka "historia pewnej znajomości".

Jako stowarzyszenie "Zielona Kultura" (a wcześniej sekcja ekologiczna Studenckiego Koła Naukowego Kulturoznawstwa Stosowanego na Uniwersytecie Wrocławskim - brrr... co za nazwa!) ponad dwa lata temu ulokowaliśmy się przy katedrze kulturoznawstwa. Chociaż mieliśmy zupełnie różne doświadczenia związane z ekologią, wszyscy byliśmy na swój sposób "zieloni" i od początku było nam ze sobą na tyle dobrze, że postanowiliśmy działać razem. Większość z nas wtedy zaczynała, kończyła, myślała o lub była po studiach (różnorakich kierunków), więc postanowiliśmy uczynić cokolwiek, by do tzw. "kultury studenckiej" przemycić trochę "kultury ekologicznej".

* * *

Ściągnięcie do Wrocławia liderów bielskiej Pracowni na rzecz Wszystkich Istot i organizacja w Lesie Osobowickim (ej, cudowny lesie, warto dołożyć starań, by nie dosięgła cię obwodnica autostradowa!) warsztatów ekologii głębokiej pomogły nam lepiej poznać siebie i inaczej spojrzeć na "bioregion". A odejście od nas, zaraz po warsztatach, kilku znajomych, którzy postanowili założyć Dolnośląski Oddział Pracowni pomogło nam zadecydować, czym nie chcemy się zająć (trudno zajmować się wszystkim) i jak chcemy działać.

Pierwszym naszym działaniem dla edukacji ekologicznej (od czegoś trzeba zacząć!) był "Zielony DKF" czyli oscylujący wokół idei związanych z ochroną środowiska dyskusyjny klub filmowy. W czasie spotkań "klubowych" dyskutowaliśmy o obronie Góry św. Anny, etyce cyrku, działaniach korporacji Shell, kampanii "Zwierzę nie jest rzeczą", antropopresji w Karkonoskim Parku Narodowym, jak i budowie kolei gondolowej na Jaworzynie Krynickiej. Komentatorami, często archiwalnych i unikatowych materiałów video, byli pilotujący poszczególne kampanie lub bezpośredni uczestnicy wydarzeń (Koalicja na rzecz Obrony Góry św. Anny, Ruch Wyzwolenia Zwierząt, Amnesty International, Klub "Gaja", Pracownia "Karkonosze" czy sieć "Góry dla Natury").

Równolegle organizowaliśmy spotkania-wykłady w ramach cyklu "Zielony Paradygmat. Ekologiczne Konteksty Kultury". Częściowo miały one charakter autoedukacyjny i pomagały nam znaleźć punkty przecięcia różnych dziedzin nauki, kultury, a nawet sztuki z bardzo szeroko rozumianą ekologią. Wystąpieniom takich gości jak: H. Skolimowski, K. Waloszczyk, R. Łukaszewicz, J. Korbel, A. Kalinowska, P. Gliński, J. Reichel jak również J. Podsiadło czy A. Delorme towarzyszył zawsze kiermasz wydawnictw, na którym nabyć można było m.in. publikacje i książki powyższych autorów.

Dotychczas naszym największym przedsięwzięciem był majowy festiwal "Zielona Strefa. I Wrocławskie spotkania ekologiczne" (patrz: ZB 7/2000) - dwutygodniowy "maraton", pełen wykładów, sesji naukowych, wystaw i koncertów. Choć od zakończenia "Strefy" upłynęło już trochę czasu, dla tych, którzy ją przeoczyli, a także dla tych, którzy chcą powspominać przygotowujemy wydawnictwo pofestiwalowe, z treścią wygłoszonych referatów, zdjęciami i próbą uchwycenia tego, co, dzięki pomocy i udziale wielu z Was, udało nam się zrealizować...

Z pamiątek po "Zielonej Strefie" zostały zorganizowane przez nas wystawy: wydawnictw ekologicznych, połączona z ekspozycją eko-plakatu oraz przedstawiająca przedwojenny i współczesny "rowerowy" Wrocław - zestawiona z wystawą o ścieżkach rowerowych w Holandii stowarzyszenia "Zielone Mazowsze". Jak dotąd nasze zdjęcia rowerowe obejrzała spora część Wrocławian (pokazywaliśmy je w Noc Świętojańską na Wyspie Słodowej). Wystawę wydawnictw chętnie pokażemy w innych miastach i wypożyczymy zainteresowanym. Takowym udostępnimy także nasze zbiory "zielonej" (aczkolwiek nie tylko) video- i biblioteczki, jak również pisma, pocztówki i książki z prowadzonej dystrybucji (info = koperta zwrotna + znaczek).

Dotychczasowe wspomnienia mają nieco historyczny charakter i czasowo zamykają się przed wakacjami. Pozwoliły nam one trochę odpocząć (od siebie), by w nowym roku akademickim spotkać się dodatkowo (!) w dwóch odrębnie działających sekcjach: praw zwierząt i rowerowej. Przed samym końcem roku udało nam się natomiast wznowić "Zielony paradygmat" - z udziałem Olgi Tokarczuk opowiadającej o relacjach miedzy światem a ludzi a światem zwierząt oraz Włodzimierza H. Zylbertala (spotkanie połączone z promocją najnowszej książki prelegenta, wydanej przez Wydawnictwo ZB) a także "Zielony DKF" - z prezentacją filmu "Antyszczyt w Pradze", komentowanego przez autora i wydawcę z "Wizji " - Jacka Polewskiego.

Z Nowym Rokiem zaczynamy naszym działaniom nadawać charakter międzyuczelniany, rejestrując się na wrocławskiej Politechnice i Akademii Ekonomicznej oraz starając się przedłużyć zasięg swego działania na Akademię Rolniczą. Ale... Nowy Rok to dopiero zaczynająca się historia i, mamy nadzieję, nowe znajomości. Puszczając zielone oko do wszystkich, którym z nami "po drodze" zapraszamy do kontaktu, odwiedzin w biurze lub na kolejne imprezy.

Katarzyna Głowacka
Stowarzyszenie "Zielona Kultura"
ul. Szewska 50/51
50-319 Wrocław
tel./fax 0-71/375 29 54
e-mail: biuro@zielona.uni.wroc.pl

* * *

ORGANIZACJA EKOLOGÓW SFORMALIZOWANA

Sąd Okręgowy w Tarnobrzegu zarejestrował stowarzyszenie ekologiczne z Gorzyc - Towarzystwo Obrony Przyrody OSTOJA, które po sześciu latach nieformalnych działań postanowiło zalegalizować swoją działalność. Teraz ekolodzy mogą ubiegać się o dofinansowania ze środków samorządowych i różnych fundacji. Zarejestrowanie się organizacji sprawia z reguły również, iż postrzegana jest ona jako bardziej wiarygodny partner do rozmów.

Organizację założył w 1995 r. gorący zwolennik ochrony przyrody, Sebastian Sobowiec, dziś student Uniwersytetu Łódzkiego. Wraz z grupą przyjaciół działali najpierw jako Gminny Klub Ekologiczny, Klub Ekotop później Towarzystwo Ochrony Przyrody, aby wreszcie zaokrętować jako Towarzystwo Obrony Przyrody OSTOJA. Ekolodzy zajmują się przyrodniczą edukacją społeczeństwa. Prowadzą również kampanie przeciwko budowie hipermarketów. Liczą bociany, organizują pogadanki w szkołach.

Obecnie OSTOJA zrzesza ok. 40 członków. W większości są to ludzie młodzi. Ostatnim dużym osiągnięciem organizacji jest rozpoczęcie współpracy z Wydziałem Biologii i Nauk o Ziemi Uniwersytetu Łódzkiego w zakresie badania Puszczy Sandomierskiej. W lecie ubiegłego roku zorganizowano obóz, podczas którego studenci z uczelni pod kierownictwem dr Doroty Michalskiej-Hejduk odkryli kilka rzadkich roślin. Udało też się ocalić od wycięcia 16 dębów w gminie Grębów.

"Dr Michalska oraz studenci byli tak zachwyceni resztkami Puszczy Sandomierskiej, czyli byłego rezerwatu Sochy, iż nie mogli się nadziwić iż są tutaj jeszcze takie dziewicze tereny" - mówi Sebastian Sobowiec, prezes Stowarzyszenia, który nie kryje satysfakcji z tego, iż udało mu się zainteresować młodych biologów z odległego miasta terenami "wideł Wisły i Sanu". Dotychczas uzyskane wyniki badań są bardzo zachęcające, dlatego będą one kontynuowane również i w tym roku. Na miesiąc lipiec zaplanowano przebadanie gminy Zaleszany, Stalowa Wola, Gorzyce i Sandomierza.

21.2 o 1600 w Gminnym Ośrodku Kultury w Gorzycach odbyło się spotkanie założycielskie, podczas którego wybrano Zarząd i Komisję Rewizyjną. Dyskutowano również o celach i sposobach działania OSTOJI na 2001 r.

Marek Ziemba




PREZENTACJE - ZB nr 2(160)/2001, kwiecień 2001
Wydawnictwo "ZB" | Okładka | Spis treści ]