Strona główna 

ZB nr 11(17)/90, październik '90

TAM GDZIE KOMUNA TRZYMA SIĘ MOCNO

(druga kontynuacja)

ŚRODOWISKO PRZEDE WSZYSTKIM?

W czasie pobytu w Szwecji mieliśmy możliwość odwiedzenia kilku zakładówprzemysłowych. Z większości wynieśliśmy miłe wspomnienia w postaci pełnegożołądka (lunch), sterty makulatury (obowiązkowy przydział materiałów reklamowych),a czasem nawet drobnych prezentów, zwanych z angielska "giftami". Wizyta wfabryce PERSTORP w miejscowości Perstorp, należącej do międzynarodowego koncernuchemicznego PERSTORP AB nie zapowiadała nic szczególnego.

Przed wizytą powiedziano nam, że PERSTORP AB jest jedną z najbardziej"ekologicznych" fabryk w Szwecji. Ten producent tworzyw tak opisuje swoje"ciągłe działania proekologiczne": PERSTORP ponosi pełną odpowiedzialnośćza utrzymanie ochrony środowiska na optymalnym poziomie i wypełnianie zaleceń zzachowaniem odpowiedniego marginesu. Wielkim wyzwaniem na dziś jest pójście dalej iokreślenie pełnego wpływu naszej produkcji na środowisko. A więc pełnego obiegumaterii, począwszy od surowców, a na śmieciach skończywszy. Wszystko to abywyprzedzić i przeciwdziałać ewentualnym zagrożeniom środowiska naturalnego. Zakładymają też "zielony telefon" (przez który informują wszystkichzainteresowanych o sprawach związanych z pracą fabryki), a nawet fundusz ekologiczny dlawspierania prac badawczych i organizacji działających na rzecz środowiska. Czyż możebyć coś piękniejszego?!

Po zwyczajowej prezentacji właścicieli, prezydentów, dyrekcji (jednak tylko nazdjęciach) i wspaniałych osiągnięć koncernu (sprzedaż za ponad miliard dolarów,wzrost ok. 20% rocznie, 7500 pracowników w 14 krajach, akcje na giełdach w Sztokholmie,Londynie i Paryżu etc.) przeszliśmy na teren fabryki. Jednak tu, ku naszemu zdumieniuokazało się, że nie wszystko tak ładnie pachnie jak nam mówiono, a wręcz przeciwnie- śmierdzi. I to nie tylko dosłownie. Okazało się bowiem, że rok temu w fabryce byłagroźna awaria (pożar i wyciek chemikaliów), po której m.in. w pobliskiej rzeczcezniknęło życie biologiczne. (Podobno już wróciło.) Dopero ten fakt ten zmusiłdyrekcję do zmian w gospodarce ściekowej: modernizacji oczyszczalni ścieków i budowyzbiornika awaryjnego.

Powyższe informacje udało nam się z trudem "wydusić" z przedstawicielifabryki. Oprócz samego faktu awarii (w końcu zdarzają się wszędzie) zaskoczył nas,dobrze skądinąd znany, sposób relacji w typie "właściwie nic się niestało" i "nie rozumiem o co tyle szumu".

Ponieważ odniosłem wrażenie, że nasi gospodarze powiedzieli nam tylko tyle ilemusieli, poprosiłem opiekunkę kursu o zasięgnięcie dodatkowych informacji u osóbniezależnych. Dzięki operatywności Thory (o czy już wspominałem w pierwszym"odcinku") jeszcze przed wyjazdem do Polski otrzymaliśmy list i dokumentacjęod Svena - Erika Sjoestranda z Perstorp Miljoegrupp (miljoe znaczy środowisko).

Oddaję mu głos:

Tyle Sven - Erik. No comments.

Kiedyś, gdy podziwialiśmy wspaniałą szwedzką przyrodę, ktoś powiedział, żegdyby mieszkało tu tylu ludzi co w Polsce, to nie byłoby tu tak pięknie. "NajpierwVolvo musiało by się stać Syrenką" żachnąłem się. Teraz nie jestem już tegotak pewien.
(pr)




ZB nr 11(17)/90, październik '90

Początek strony