Strona główna 

ZB nr 3(21)/91, marzec '91

SUMIENIE NA PRZETARG

W 1988 r. wprowadzono ustawę o zastępczej służbie wojskowej. Dzięki niej ludie, którym postawa moralna i religijna była sprzeczna ze służbą wojskową, mogli spełnić swój obowiązek wobec kraju pracując w placówkach uspołecznionych. Służba zastępcza jest dłuższa od zasadniczej i bardzo słabo opłacana. Dla większości jest mało atrakcyjna i niewielu poborowych decyduje się na nią. A mimo to nie każdy może dostać służbę zastępczą. Decyduje o tym komisja powołana przez wojewodę. Ocenia ona stan sumienia poborowego. W ubiegłym roku prawie połowa poborowych, jak się okazało, mylnie określiła swoje sumienie. Poborowy, którego sumienie komisja uzna za niepacyfistyczne, musi iść do wojska, inaczej grozi mu więzienie. Większość woli iść do wojska niż do więzienia. Część jednak nadal odmawia służby wojskowej. Są to przyszli więźniowie sumienia.

Nie chcą oni uniknąć obowiązku wobec państwa, tylko zrealizować go w sposób zgodny z własnym sumieniem. Ustawa 1 z 1988 r. daje takie możliwości prawne.

WSZYSCY DO WOJSKA

Rząd Mazowieckiego zawiesił do stycznia 1991 decyzję o służbie wojskowej dla jedynych żywicieli rodzin. Na początku lutego Jacek Merkel, minister stanu w kancelarii prezydenta d/s bezpieczeństwa i obronności kraju zapowiedział pobór jedynych żywicieli i rolników indywidualnych. Wojsko będzie można odrobić w policji i straży granicznej. Jacek Merkel nie wypowiada się na temat służby zastępczej. Rzecznik MON-u mówi o stopniowym upowszechnianiu służby wojskowej. Już 5.02.91 na mocy autonomicznej decyzji szefa MON zarządzenie weszło w życie.

Postulowana przez władze kraju, które są jednocześnie władzami wojskowymi (szefem Rady Bezpieczeństwa RP jest prezydent, 1-szym zastępcą premier, zastępcami ministrowie: spraw zagranicznych, obrony narodowej i stanu) silna armia ma się składać z jak największej ilości 20-letnich mężczyzn.

NIE CHCĘ BYĆ WIĘŹNIEM SUMIENIA

Stowarzyszenie Objector zostało zarejestrowane ponad 2 lata temu. Jego zadaniem jest między innymi pomoc w uzyskaniu służby zastępczej, bo przypadki nieprzyznawania jej są coraz częstsze. Poborowi albo nie są informowani o możliwości wyboru albo mówi się im, że i tak służby zastępczej nie dostaną. Są straszeni więzieniem i przesłuchiwani na żandarmerii.

MARIUSZ SZEWCZYSZYN, członek WiP i Stowarzyszenia Objector, w marcu '90 złożył Rejonowej Komisji Poborowej nr 1 we Wrocławiu podanie o służbę zastępczą ze względu na przekonania moralne i religijne. Powoływał się na Dziennik Ustaw nr 30 z dn. 30.08.88, art. 198, 199. Nie przyznano mu jej. 12.04.90 złożył odwołanie Komisji Wojewódzkiej. Komisja Wojewódzka uprawomocniła decyzję poprzedniej komisji. 24.10.90 przypadał termin zgłoszenia się do jednostki wojskowej. Mariusz konsekwentnie nie stawił się tam. 9.11.90 miał kolegium za niepodpisanie karty powołania. 11.02.91 Mariusz Szewczyszyn miał sprawę sądową za niestawienie się do jednostki wojskowej w Śląskim Okręgu Wojskowym. Postępowanie władz wojskowych jest zgodne z prawem. To prawo pozwala kilku urzędnikom na gwałcenie sumienia obywatela.

Czy Mariusz Szewczyszyn będzie pierwszym w Polsce "pokomunistycznej" WIĘŹNIEM SUMIENIA?

Prosimy wszystkich zainteresowanych o informowania nas o wypadkach nieprzyznania służby zastępczej. Zebrane dane pomogą nam w działaniu. Informacje można przekazywać w każdy piątek od godz. 17 do 19, Pl. Solny 16, pok. 362 III p.

PRZECIW MILITARYZACJI ŻYCIA POLITYCZNEGO I SPOŁECZNEGO

Chcemy przypomnieć panu Merkelowi i innym działaczom "Solidarności", którzy popierali działania ruchu "Wolność i Pokój" za komuny, że protest przeciwko wojsku nie oznacza tylko protestu przeciwko wojsku komunistycznemu. Chcemy także przypomnieć, że zmiany w kadrach wojskowych są prawie żadne.

Protestujemy przeciwko przejawom militaryzacji życia politycznego - czego przykładem jest decyzja szefa MON wchodząca w życie z dnia na dzień na mocy dekretu - i publicznego, czego przykładem jest proponowane wzmocnienie patroli policyjnych wojskiem, co na Litwie oznacza stan wojenny. Nie sądzimy, że zmiana nazwy KOK na Radę Bezpieczeństwa Narodowego może zmienić stosunek obywateli do posunięć, które są przejawem militaryzacji życia społecznego. Jesteśmy przeciwni hasłu: CZWÓRKAMI DO EUROPY.

Żądamy zmiany ustawy o zastępczej służbie wojskowej na taką, która nie zmierzałaby do zmiany sumienia poborowego.

Nie protestujemy przeciwko likwidacji służby zastępczej, ponieważ sądzimy, że nasze władze przestrzegają Kartę Praw Człowieka i Obywatela.

LIST OTWARTY
DO PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ LECHA WAŁĘSY

Ustawa o zastępczej służbie wojskowej, dzięki której nie miało być już nigdy więcej w Polsce więźniów sumienia, okazała się fikcją. Komisje powołane przez wojewodów, składające się z przedstawicieli wojska, lekarzy i urzędników, według własnego sumienia i doświadczenia życiowego oceniają moralność poborowego starającego się o zastępczą służbę wojskową. Tak bardzo przejmują się wyszukiwaniem symulantów, że ponad 40% osób starających się o służbę zastępczą nie otrzymało jej. Można odwołać się tylko do Komisji Wojewódzkiej, której decyzja jest ostateczna i przeważnie nie różniąca się od decyzji pierwszej instancji.

Wtedy staje się przed alternatywą: albo do wojska, albo do więzienia. Strach przed więzieniem decyduje.

Mimo to, część osób nadal nie została przekonana do wojska. Otrzymały one na Kolegium grzywny pieniężne za nie odbieranie biletu do wojska. Teraz czekają na rozprawy sądowe.

W ten sposób prawo postawiło ich poza prawem. Przyczyną jest sumienie.

Zwracamy się do pana nie tylko jako do laureata Pokojowej Nagrody Nobla czy Prezydenta, ale także jako do człowieka, który tyle lat walczył o wolność jednostki do samostanowienia. Osoby, którym nie przyznano zastępczej służby nie chcą uniknąć obowiązku wobec państwa, chcą go zrealizować, ale w sposób zgodny z ich sumieniem, postawą moralną lub religijną.

Dlatego żądamy:

  1. Zmiany ustawy o zastępczej służbie wojskowej na taką, która nie dążyłaby do zmiany sumienia poborowego.
  2. Przyznania służby zastępczej osobom, które jej nie otrzymały.
  3. Anulowania grzywien pieniężnych za nie odbieranie biletu do wojska.

Do wiadomości:

  1. Prezydenta RP Lecha Wałęsy
  2. Ministerstwa Obrony Narodowej
  3. Senackiej Komisji Praworządności
  4. Episkopatu Polski
  5. Komitetu Helsińskiego

Stowarzyszenie "Objector"

11.02.91 sąd wojskowy skazał Mariusza Szewczyszyna na rok więzienia. Ustawa, dzięki której miało nie być więcej w Polsce więźniów sumienia, stała się podstawą do uwięzienie obywatela RP z powodu jego przekonań. Ponadto wyrok otrzymał ROBERT GRUCHOCIAK.

Prosimy o organizowanie co piątek akcji (pikieta, wiec lub coś w tym rodzaju) w sprawie represjonowanych obdżektorów - i ogólnie w sprawie ustawy o służbie zastępczej - aż do rozstrzygnięcia sprawy - realizacji postulatów. Jeśli coś zorganizujecie - dawajcie nam znać - najlepiej telefonicznie:

Tomasz Bomba
253999 (dom) lub 208374 Wrocław

lub listownie do Łaskota:

Jacek Królak,
Lotnicza 22/3, Wrocław.



ZB nr 3(21)/91, marzec '91

Początek strony