Strona główna 

ZB nr 2(32)/92, luty '92

ZWIERZĘTA - PRÓBA KLASYFIKACJI

Koń jaki jest, każdy widzi. Jednakowoż ścisłe zaklasyfikowanie tegoż konia nie jawi się już jako zajęcie zbyt łatwe. Do jakiej Gromady, Gałęzi, Pnia itp.

Na te problemy natykano się już wcześniej, przy próbach klasyfikacji ludzi.

Np. w w. XVI można by CZŁOWIEKA podzielić na ISTOTY:

  1. ludzkie (szlachcic, mieszczanin)
  2. pół-ludzkie (chłop pańszczyźniany)
  3. nie-ludzkie (niewolnik, Murzyn, Indianin).

W w. XX, mimo postępu nauki od czasów Darwina i nadal nie umiemy poradzić sobie z klasyfikacją zwierząt. Weźmy najsamprzód psa, konia i świnię, nie mówiąc o cielaku. Do zwierząt DOMOWYCH zaliczymy psa i konia, GOSPODARSKICH: trochę innego psa, konia, świnię (i cielaka) do RZEŹNYCH - JADALNYCH: trochę innego konia, głównie świnię (i cielaka). Po chwilowym namyśle, do zwierząt rzeźnych zaliczymy z bólem także psa - przysmak w Korei i w Chinach.

Zauważamy też, że przynależność zwierzęcia do danej grupy zależy od wieku. I tak np. koń młody, na którym można sobie pojeździć, poskakać, by nie mówić: pohasać - to ZWIERZĘ PRZYJACIEL, PET ANIMAL, ten sam (ale już nie taki sam) koń stary, to już z reguły tylko KOŃ RZEŹNY.

Jak także zauważamy ważnym jest podział na zwierzęta JADALNE i NIEJADALNE (częściowo pokrywający się z podziałem na zwierzęta rzeźne i nie za bardzo rzeźne).

Przy klasyfikacji istotne jest uchwycenie podstawowych wyróżników danej grupy:

zauważamy, że Pet animals (zwierzęta-przyjaciele) są z reguły miłe, ładne, przyjacielskie, ufne, że dają się lubić, że zwierzęta rzeźne są przede wszystkim: nerwowe, nieufne, brzydkie, brudne (by nie powiedzieć obsrane lub zasrane ) itp.; przykład: ŚWINIA, a sama nazwa już określa co to za zwierzę! Wyjątkiem zdawać by się tu mogło cielę, o dużych niebieskich oczach - ale jak wykazują badania (obdukcja) jest to zwierzę chore, głównie na anemię, blade, słabowite - a więc mało godne naszego szacunku.

Wracając do konia: Jest to typowy koń trojański dla badaczy klasyfikowaczy, utrudniający niepotrzebnie (wraz z psem) prawidłowe klasyfikowanie zwierząt, które umożliwiłoby nam, dzięki jednoznacznym kryteriom okreś- lenie, które zwierzęta należy KOCHAĆ, a które nie.

Koń jest: ładny, pociągający (czasem pociągowy), przyjacielski, wierny - ale niestety - jadalny i smaczny. Pies nie jest taki smaczny, ale niestety jadalny, co utrudnia uczynienie z niego wzorca ZWIERZĘCIA - PRZYJACIELA.

Ten uproszczony szkic uzmysławia już chyba nam, jakie cholerne trudnoci ma rzetelny badacz tych zagadnień. Winne są jednak chyba same zwierzęta. Bo zamiast posiadać cechy jednoznaczne, same pchają się niepotrzebnie do zbyt różnych grup.

A nie mówiliśmy dotąd o zwierztach futerkowych (jakże pięknych!), a często (jak lisy) prawie nierozrónialne z psami, nie wspominaliśmy o kurach (ale to dwunogi i robią pod siebie - należą więc, niestety, do grupy zwierząt mniej poczytalnych) ani o małpach (występujących w Afryce, Azji, cyrku oraz na stołach wiwisekcyjnych, gdzie niepotrzebnie dają się torturować - trudność w tym przypadku polega też na tym, że czasem zdarza się małpa przystojniejsza od swego doktora-wiwisektora...)

Napotkawszy aż tyle horrendalnych przeszkód w dziele tak zdawałoby się prostym jak KLASYFIKACJA ZWIERZĄT, dochodzimy do chyba jedynie słusznego wniosku, że: niech jest jak jest, i po co sobie zawracać tym głowę...

Krzysztof

*) raczej zgnojone




ZB nr 2(32)/92, luty '92

Początek strony