Strona główna 

ZB nr 4(34)/92, Kwiecień '92


JAK MISTRZ LEONARDO ROBIŁ WIWISEKCJĘ


Leonardo da Vinci - któż nie słyszał tego nazwiska? Najwcześniejsze zachowane dzieło wybitnego przedstawiciela włoskiego renesansu to rysunek piórkiem z 1473r. przedtawiający fragment górskiego krajobrazu. Był to pierwszy krajobraz w historii sztuki europejskiej stanowiący cel sam w sobie. Tak więc już od najmłodszych lat głęboko odczuwał piękno przyrody. Powszechnie znany jest fakt, że żywił się głównie owocami, jarzynami, co nie przeszkodziło mu w skonstruowaniu pierwszego mechanicznego urządzenia do obracania... mięsiwa na ogniu. Natomiast "handlarze ptaków dobrze już znali tego ekscentrycznego pana, płacącego bez wahania każdą żądaną cenę, gapie zaś, których nigdy tutaj nie brakowało, dobrze wiedzieli, co z jego zbliżeniem się nastąpi. Oto Leonardo wkładał rękę do klatki i ostrożnie wyjmował drobne, ciepłe ciałko broniącego się ptaka, następnie otwierał dłoń i wypuszczał małego więźnia na swobodę" .

Jako człowiek polegający wyłącznie na świadectwie własnych oczu, artysta stawiał wzrok najwyżej w hierarchii zmysłów. W związku z tym dokonał trzydziestu sekcji zwłok, trudno natomiast podsumować liczbę doświadczeń przeprowadzonych na żywych żabach. Z pewnością było ich parokrotnie więcej. "Leonardo stale stawiał sobie pytanie, gdzie znajduje się źródło ruchu, przyczyna całego życia. Dokonywał doświadczeń z żabami, wyjmując po kolei mózg, serce i wnętrzności i obserwując jak ciało wciąż drga, chociaż 'żaba ginęła od razu, skoro tylko przecięty został nerw pacierzowy - midolla della schrena; aż do tej chwili żaba mogła żyć bez głowy, serca, wnętrzności lub skóry. Wydaje się więc, że tutaj właśnie umiejscowione zostało źródło ruchu i życia'" .

Nieźle, jak na tak często podawanego w różnych publikacjach sławnego wegetarianina. A ponoć "wegetarianizm to po prostu współczucie i zdrowy rozsądek".

Na zakończenie przepowiednia znakomitego malarza sformułowana w I połowie XVIw.: "Nic nie przetrwa na ziemi ani pod ziemią ani w wodzie, co by nie zostało upolowane, uprowadzone lub zabite... ciała zaś ludzkie staną się grobowcami i przejściowymi miejscami spoczynku dla wszystkich stworzeń żyjących, przez nich zabitych."

Andrzej Laskowski
Antonina Vallentin: "Leonardo da Vinci", PIW Warszawa 1959r., s.371. tamże, s. 491.


ZB nr 4(34)/92, Kwiecień '92

Początek strony