MOŚ A ODPADY 
     Sprawa odpadów staje się w Polsce palącym problemem i 
słusznie Piotr Szkudlarek domaga się od ministerstwa 
ochrony środowiska konkretnych działań w tej sprawie. Ja 
też chciałbym dorzucić swoje "trzy grosze" do tytułowego 
problemu. 
     Z całego kraju dochodzą informacje o planach budowy 
spalarni odpadów (pisałem o tym w ZB 35 i 36). Gazeta 
Wyborcza z 2.6. podała nawet, że roboty przy budowie 
spalarni na Pradze Północ rozpoczną się już jesienią. 
Tymczasem z obowiązujących przepisów wynika, że jest to 
niemożliwe bez naruszenia obowiązującego prawa. 
     Art.73.1. p.1. ustawy o ochronie i kształtowaniu 
środowiska zakazuje budowy w granicach administracyjnych 
miast zakładów stwarzających zagrożenie dla zdrowia 
ludzkiego. Że zalicza się do nich m.in. spalarnie wynika z 
par.2 ust.1 p.1b i p.4 zarządzenia ministra ochrony 
środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa z 23.4.90 w 
sprawie inwestycji szczególnie szkodliwych dla środowiska i 
zdrowia ludzi etc. W dodatku zgodnie z par.4 ust.2 
rozporządzenia Rady Ministrów z 27.6.85 w sprawie podziału 
inwestycji oraz zakresu, zasad i trybu ustalania ich 
lokalizacji, do wniosku o udzielenie wskazań 
lokalizacyjnych inwestycji "której wykonanie mogłoby 
spowodować pogorszenie stanu środowiska, należy dołączyć 
ocenę oddziaływania tej inwestycji na środowisko". OOŚ taka 
powinna odpowiadać szczegółowym warunkom z ww. 
rozporządzenia ministra OŚZNiL z 23.4.90 Przed wydaniem 
decyzji o ustaleniu lokalizacji inwestor musi przedłożyć 
kompleksową OOŚ. Obydwie oceny powinny być przedmiotem 
zainteresowania ministerialnej komisji ds. OOŚ. 
     Tymczasem nic się nie dzieje. W Bydgoszczy i Warszawie 
spokojnie przygotowuje się grunt pod spalarnie, a urzędy 
odpowiedzialne za ochronę środowiska śpią sobie w 
najlepsze. Zapewne obudzą się gdy spalarnia będzie prawie 
gotowa, ale tylko po to aby oświadczyć: "To prawda, 
budowano bezprawnie, będzie trochę śmierdziało, ale 
przecież wydano już tyle pieniędzy... Każemy im postawić 
wysokie ogrodzenie." 
     Dlatego też proszę MOŚZNiL o pilne poinformowanie 
czytelników ZB o podjętych działanich. 
(pr) 
Ps. Wszystkim, którzy chcieliby się przeciwstawić 
spalarnianemu lobby przypominam, że decyzje lokalizacyjne 
spalarni można skarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego 
m.in. na podstawie art. 7. ustawy o ochronie i 
kształtowaniu środowiska. Mówi on, że decyzja 
administracyjna naruszająca wymagania ochrony środowiska 
jest nieważna.