Strona główna 

ZB nr 8-9(38-39)/92, sierpień-wrzesień '92
file:///D:/carnival/ekologia/basia/1984.txt

PECUNIAE OBOEDIUNT OMNIA!

Stało się! Główny Inspektor Ochrony Środowiska udzielił "warunkowe zezwolenie" dla terminalu 2 na Okęciu. Budowa trwała (o ile pamiętam) jakieś trzy lata. W tym czasie nie zdołano zamontować instalacji ekologicznych. Teraz te same instalacje mają być zamontowane w ciągu 1,5 roku. A co by się stało gdyby Główny Inspektor nie wydał "warunkowego zezwolenia"? Prawdopodobnie instalacje zostałyby zamontowane w ciągu 1 lub 2 miesięcy. Port lotniczy to inwestycja bardzo droga, ale dająca szansę na spore zyski. Jak wielkie - nie wiem. Ale założę się, że po roku działalności właściciele będą mogli spędzić luksusowe wakacje na Karaibach albo... przekupić armię urzędników (a co dopiero jednego)! Ale Głównemu Inspektorowi jakoś na pośpiechu nie zależy i wydał zezwolenie. Czy jednak za 1,5 roku będzie jeszcze co chronić na Okęciu?

Gdyby Główny Inspektor zezwolenia nie wydał, to przedsiębiorstwo, które "olało" ochronę środowiska dostałoby dobrze po nosie. Byłaby to przestroga dla innych inwestorów - kto normalny zamrozi wielkie miliardy tylko z powodu braku oczyszczalni i paru drzew? A tak co? Ano, mamy rozwiązanie problemu tamy w Czorsztynie. Warunkowe zezwolenie na budowę. Budowlani powinni być zadowoleni - skończą budowę. Ekolodzy też - jeśli coś będzie nie tak, to cofnie się zezwolenie. Jakie to piękne - wilk syty i owca cała. Powodzenia Polsko! >

Piotr Szkudlarek

30.6.92

Ps. Ciekawe komu może podlegać Główny Inspektor Ochrony Środowiska. Chyba nie ministrowi Kozłowskiemu. Przecież to jest "nasz minister". No, ale jak to zostało napisane - "po owocach ich poznacie"...

Wśród instalacji "ekologicznych", które miały zostać wykonane przed uruchomieniem terminalu znalazła się... spalarnia śmieci. Jak wiadomo na "ekologię" zabrakło pieniędzy. Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło?

(pr)




ZB nr 8-9(38-39)/92, sierpień-wrzesień '92

Początek strony