Strona główna 

ZB nr 3(45)/93, marzec '93

ZASOBY PRZYRODNICZE WOJEWÓDZTWA KATOWICKIEGO - STRATEGIE DZIAŁANIA ORGANIZACJI POZARZĄDOWYCH W ZAKRESIE OCHRONY PRZYRODY NA GÓRNYM ŚLĄSKU



Informacja z zebrania Górnośląskiego Okręgu PKE 4.2.93. Obecni: członkowie i sympatycy PKE, grupa młodzieży z ruchu ekologiczno-pokojowego "Wolę być".

Podstawą dyskusji był wykład prof. Tadeusza Kimsy, który od maja'91 pełnił funkcję przewodniczącego Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Przyrody. (Aktualnie, z dniem 3.2. skład ten został zupełnie zmieniony.) Profesor w trakcie bardzo interesującego wykładu popartego ciekawymi planszami i przezroczami odpowiadał na zadane przez siebie trzy pytania:

Czy na Górnym Śląsku mamy co chronić? Jak mamy chronić? Co mamy chronić?

Odpowiedź na pytanie pierwsze brzmiała - tak. Mamy co chronić, ale informacje, którymi dysponujemy, są bardzo wyrywkowe.

Jak?

W dyskusjach między ekologami wyłaniają się dwie koncepcje. W koncepcji pierwszej, zgłaszanej przez świat nauki ważne jest zwiększanie ilości tzw. "doniesień" tj. opracowanych naukowo informacji o występowaniu i ekologii rzadkich, interesujących gatunków roślin i zwierząt.

W koncepcji drugiej - trzeba najpierw wyznaczyć sieć obszarów, które chcielibyśmy zachować i chronić, a potem dopiero na te tereny skierować przyrodników, żeby mogli je opracować i wyznaczyć odpowiednie metody ochrony. (Osobiście profesor skłaniał się do koncepcji drugiej.) Odpowiedź na pytanie drugie łączy się z pytaniem trzecim - Co?

Dawniej uważano, że ochrona zasobów przyrody polega jedynie na tworzeniu rezerwatów, parków narodowych itp. Teraz mówi się raczej o tworzeniu systemów chronionego krajobrazu. Plan taki został przedstawiony na zebraniach PKE przez panią architekt Elżbietę Tomaszewską, która jest jedną z "najdłuższym stażem" członkiń Górnośląskiego Okręgu PKE. System obszarów chronionego krajobrazu stworzony dla woj. katowickiego jest zresztą pierwszym tego typu opracowaniem w Polsce.

Dyskusja po wykładzie była długa i burzliwa.

Mówiono o tym, że nie ma terenu, który nie nadaje się do ochrony. Każdy teren może być objęty jakąś formą ochrony. Przedmiotem ochrony powinien być teren całego województwa.

Znane są wśród działaczy organizacji ekologicznych koncepcje ochrony przyrody lansowane przez organizacje "Pracownia na rzecz Wszystkich Istot", która prowadzi Stację Edukacji Ekologicznej w dolinie Wapienicy k. Bielska-Białej. Ochrona ta ma polegać na pozostawieniu przyrody w stanie nienaruszonym i minimalnej ingerencji człowieka w środowisko.

Jednak koncepcja ta nie sprawdza się w warunkach katastrofy ekologicznej, jaka występuje w wielu miejscach województwa katowickiego. Z badań prowadzonych w Instytucie Ekologii Terenów Uprzemysłowionych w Katowicach wynika, że w warunkach np. silnego skażenia środowiska metalami ciężkimi następuje zanik wielu naturalnych procesów biologicznych wskutek zaniku aktywności bakterii glebowych. Potrzebna jest więc w tym przypadku aktywna forma ochrony polegająca na przywróceniu naturalnego "życia" gleby.

W pewnych układach nie ma możliwości występowania naturalnych zbiorowisk, które kiedyś na naszym terenie istniały.

My na Śląsku mamy wiele hałd. Na niektórych z nich rozwinęły się ciekawe formy roślin i zwierząt.

Może więc zaczniemy chronić zbiorowiska występujące na hałdach?

Jedno jest pewne. Nie można tworzyć miejsc chronionych jedynie "wyspowo". Jeżeli będziemy tworzyć izolowane tereny chronione, będzie w tych miejscach zachodził powolny, ale stały proces zaniku wielu gatunków roślin i zwierząt. Pomiędzy "wyspami" muszą istnieć "korytarze". Trzeba więc tworzyć całe systemy chronionego krajobrazu.

Żeby coś zachować i utrzymać, potrzebne jest działanie - aktywny stosunek do swojego otoczenia. Trzeba korzystać z nowych form ochrony, jakie przewiduje ustawa o ochronie przyrody z 1991r. Wiele zależy od władz samorządowych, które mają uprawnienia do różnych form ochrony - np. w przypadku tzw. użytków ekologicznych.

Stanowisko lokalnych władz administracyjnych wobec ochrony przyrody jest różne. Pozytywnym przykładem jest w tym przypadku miasto Trzebinia, które podjęło wiele inicjatyw w zakresie ochrony zasobów przyrodniczych.

Działania administracyjne, prawne w tym zakresie nie mogą dać pełnego efektu. Potrzebne jest raczej stymulowanie właściwej gospodarki leśnej. Możemy tworzyć wiele parków narodowych, ale jeśli nadal będzie prowadzone tzw. "planowe wycinanie", to i tak nie zdołamy ochronić naszej przyrody.

Ochrona przyrody, w nowym rozumieniu, jest pojęciem bardzo szerokim. Są to działania ekonomiczne, działania w zakresie planowania przestrzennego, edukacja społeczeństwa - tworzenie świadomości ekologicznej.

Wśród postulatów uczestników dyskusji padł projekt opracowania tzw. "programu wycieczki kontrastów" tj. wyznaczonej na terenie województwa trasy wycieczkowej, gdzie przewodnikami byliby działacze organizacji ekologicznych. Ci, którzy znają swój teren, pracują nad jego ochroną, znają różne poglądy co do rozwoju danego terenu - spojrzenie administracji państwowej, władz lokalnych czy też opinii mieszkańców. Trasa obejmowałaby miejsca silnie zdegradowane i miejsca ciekawe pod względem przyrodniczym.

Zwrócono uwagę na brak opracowania z zakresu ochrony Lasów Lublinieckich, które stanowią bardzo ciekawy przyrodniczo region. W ostatnim czasie powstało za to szereg opracowań dotyczących Jurajskiego Parku Krajobrazowego, wykonanych przez zespół prof. Wiki.

W dyskusji poruszono problem ewentualnego zalesiania terenów pozostawianych w wyniku restrukturyzacji rolnictwa na Śląsku. Zwracano uwagę, że zalesianie to przede wszystkim, w naszych warunkach, problem ekonomiczny. Z punktu widzenia potrzeb regionu korzystna wydaje się koncepcja tworzenia w naszym województwie terenów parkowych.

Notowała i spisała:

Katarzyna Klich

PS. Okręg Górnośląski PKE pracuje nad opracowaniem koncepcji strategii działania organizacji pozarządowych w zakresie ochrony przyrody na terenach silnie zdegradowanych przez przemysł. Zapraszamy wszystkich do uczestnictwa w dyskusji. Osoby Kontaktowe: Katarzyna Klich, Piotr Poborski.


ZB nr 3(45)/93, marzec '93

Początek strony