Strona główna 

ZB nr 7(49)/93, Lipiec 1993

X2000:

nowy pociĄg na starych torach

Pociagi uznawane są powszechnie za nieszkodliwy ekologicznie œrodek transportu. Jednak, aby skutecznie konkurować z samochodem czy samolotem, muszą być coraz szybsze. We Francji powstał słynny TGV, rozwijający 400 km/h. W Japonii od dawna kursują superszybkie pociągi, podobne konstrukcje powstają w Niemczech i we Włoszech. W przeliczeniu na tak zwany "pasażerokilometr" zużywają wielokrotnie mniej energii niż samochód i - biorąc pod uwagę przejazd na lotnisko i z powrotem - są niejednokrotnie szybsze od samolotu.

Wadą ich są bardzo wysokie koszty nie tyko samego taboru, ale przede wszystkim torowisk. TGV, aby móc w pełni wykorzystać swoje zalety, potrzebuje torów ułożonym na czymœ w rodzaju pasa startowego długoœci wielu dziesiątków kilometrów, bez zakrętów i wzniesień. Oznacza to niwelowanie terenu: rycie lasów, łak i pól, przerzynanie pagórków - i trudno się dziwić nierzadkim protestom mieszkańców terenów, przez które ma przebiegać taka linia kolejowa. Z punktu widzenia ekologii, budowa takiej linii kolejowej nie różni się zbytnio od budowy autostrady. Oczywiœcie, po oddaniu do użytku tereny przylegające do linii kolejowej nie są narażone na skażenie spalinami i nieustanny hałas. Aby jednak taka linia powstała, potrzebne są gigantyczne pieniądze - inaczej kolej przegra z naftowo-samochodowymi korporacjami.

Jest jednak wyjœcie z tego zaklętego koła. Szwedzko-szwajcarski koncern ABB opracował superpociąg, który pędzi po zwykłych torach ze œrednią prędkoœcią o połowę wyższą od konwencjonalnych pociągów. X2000, bo tak się to cudeńko nazywa, rozwija wprawdzie maksymalną prędkoœć "tylko" 250 km/h, ale za to zakręty, których na szlakach kolejowych jest pełno, i na których dopuszczalna prędkoœć wynosi 100-120 km/h, bierze z prędkoœcią 180 km/h. Nie musi więc często hamować i dzięki temu jego œrednia prędkoœć może wynosić ponad 200 km/h. Dzieje się tak dzięki szczególnej konstrukcji osi i hydraulicznemu zawieszeniu. Osie nie są sztywne, jak w zwykłych pociągach, ale mogą skręcać, dostosowując się do krzywizny toru w danym punkcie. Specjalny system hydrauliczny pochyla wagony na ostrych zakrętach, dzięki czemu pasażerowie nie są zbytnio narażeni na diałanie siły odœrodkowej, a cały pociąg zachowuje doskonałą stabilnoœć.

Pierwsza linia obsługiwana przez X2000 otwarta została w Szwecji. Przejazd ze Sztokholmu do Goeteborga zamiast ponad czterech godzin trwa mniej niż trzy - pociąg jedzie ze œrednią prędkoœcią 150 km/h zamiast dotychczasowych 100. Superpociągiem zainteresowali się Amerykanie - testują go linie kolejowe Amtrak na trasie Waszyngton - Nowy Jork. Być może zastąpi obecnego Metrolinera, który obsługuje prawie tylu pasażerów, co linie lotnicze na tej samej trasie. Amtrak planuje wydać 1,3 mld $ na elektryfikację linii z Nowego Jorku do Bostonu i zakup 26 pociągów X2000. "To jest najefektywniejszy sposób, by skoncentrować inwestycje na taborze, a nie na infrastrukturze" - mówi Merril Travis z Departamentu Transportu stanu Illinois.

Amerykanie przesiadają się na pociągi. Europa od dawna posiada gęsta sieć połączeń Eurocity i Intercity - superkomfortowych pociągów, którymi podróżuje się szybciej i wygodniej niż samochodem a taniej i przyjemniej niż samolotem. Tymczasem polski rząd już planuje budowę 2 000 km autostrad - a o kolei cicho. Z pewnoœcią Polski nie będzie stać na TGV. PKP krzyczą o remont torowisk i poprawę już nie tyle komfortu, co bezpieczeństwa podróżnych. Warto może jednak zastanowić się, czy nie taniej jest wyłożyć pieniądze na lepsze wykorzystanie krętych torów kolejowych, niż zalewać Polskę betonem i w puszczać w nią miliony samochodów.

na podstawie Newsweeka i in - Cinek




ZB nr 7(49)/93, Lipiec 1993

Poczštek strony