Strona główna 

ZB nr 11(53)/93, listopad '93

ZIELONE ZOO
(raport)

KLATKA NR 1

Przed lustrem dużym, z ramą rzeźbioną, stojąc pionowo na tylnych nóżkach świnka różowa ryjek maluje. Szminką zieloną. Na uschłym drzewie, pod niebem samym sęp czarny siedzi. Z widocznym wstrętem w piórka zielone cały się stroi. Na liściu dużym, może łopianu, tkwi kameleon. Jako pragmatyk, bez obrzydzenia, kolor zielony pilnie trenuje.

KLATKA NR 2

A te punkciki? To stadko całe. Ptaki wędrowne. Kongresów wszelkich oblatywacze. Na wszystkim się znają. Zgrana ekipa. Stroje galowe. Wszyscy w krawatach. Pod pachą teczki. W rękach busole. I mapa świata. Niezmordowani. Niesieni misją. Dziś na Alasce była narada. Przeciw lodówkom debatowali. Jutro w Afryce będzie sympozjum. O ciepłej wodzie. Być "za" czy "przeciw"? Oto pytanie! Poprzeć czy zganić? Jeszcze nie wiedzą. Jutro rozstrzygną! I świat oświecą.

KLATKA NR 3

Zielony chomiczek chrupie dotację. W kąciku. Cichutko. Uszka się trzęsą. Oczka latają. Czujny być musi. Za węgłem się czai zielony lisek. Chce zjeść chomiczka. Oraz dotację.

Biurewka szara i pospolita, w skórę zieloną szczelnie okuta, skrobie propozal: "Sponsor jedyny! Sponsor kochany! Manej mi trzeba! Prodżekt rozwinę! świat uratuję!"

KLATKA NR 4

Przedpotopowe. Lecz nie umarte. Dinozaury. Clubus ecologicus gatunek ten zwie się. Wokół ministra tłoczą się ciasno. I szczerzą paszcze. Pewnie ugryzą! Ministra zjedzą!!! Nic podobnego! To pan Minister marchewką dzieli. Pożrą marchewkę i podziękują. I znów nastawią otwarte paszcze.

Tam LOPus LOPus. Mamuty prastare. Na stołkach siedzą. Kły mają duże. I tymi kłami w stołki się wbiły. Nic ich nie ruszy. Ani nie grzeje. Ani nie ziębi. Tkwią nieruchomo. Epoki lecą.

Wokół Ministra na drążkach siedzą. Trusie z Komisji czy innej Rady. W zielone sukno główki schowały. Niczego nie widzą. Niczego nie słyszą. Nic nie powiedzą. Po co tam siedzą?

Między wszystkimi wije się cicho sam wąż Expertus. śliski i obły. Nie gardzi niczym. Z wyjątkiem prawdy. Prawda dla niego ma wartość żadną.

KLATKA NR 5

Tam barykada. Ze szczytu samego ryk się rozlega. To ryczy Papkin. Zielony Papkin. Lew wszystkim znany. Król akcji ostrej. Lecz niepodjętej bądź odwołanej.

KLATKA NR 6

Zielone kokardki na łebkach mają. Cipciolą wesoło. żują ziarenka. Tu strzelą oczkiem. Tam pląsem zawiną. Szczebiotki zielone. Całe natchnione i rozmarzone. ścierwojadowi w rosół naplują. Taka ich misja.

Wokół paw krąży. Zielony weteran. Dumny niezmiernie. Błyska dowcipem. Bo na szczebiotki chrapkę ma wielką. Coś z tego będzie? Wam co do tego?

KLATKA NR 7

Rowerak - dwukołak. Lubi jeździć własnymi ścieżkami. Mnoży się dzielnie. Co z niego wyrośnie? Trudno przewidzieć.

Raport opracował:
Stanisław Zubek

Kraków 15.10.93

PS. Autor raportu "Zielone Zoo" pragnie w tym miejscu wyrazić podziękowanie Ministerstwu Ochrony Środowiska, a także licznym organizacjom ekologicznym - krajowym i zagranicznym - za pomoc w dostarczeniu materiałów do opracowania niniejszego raportu. Bez żadnej przesady powiedzieć można, że bez tej pomocy raport niniejszy nigdy by nie powstał i ekologia światowa poniosłaby niepowetowaną stratę.


ZB nr 11(53)/93, listopad '93

Początek strony