Strona główna 

ZB nr 12(54)/93, grudzień '93
file:///D:/carnival/ekologia/basia/1984.txt

"Poradnik ekologiczny"

Ten niewielki tomik zaopatrzono w przedmowę Andrzeja Grzywacza, uwagi wprowadzające Romana Andrzejewskiego (Poradnik ekologiczny - co to?) oraz w dwa mini-eseje ks. Stanisława Zięby pełniące funkcje wprowadzenia (O potrzebie świadomości ekologicznej) i posłowia (Wielkie nadzieje w małej ekologii). Właśnie to użyte przez ks. Ziębę określenie: "mała ekologia" oddaje najtrafniej problematykę tomiku, który poucza, jak kształtować swe najbliższe otoczenie (mieszkanie, miejsce pracy, ogródek itp.) oraz dbać o jego ekologiczny i estetyczny ład. Adresami tych pouczeń są jednostki ludzkie, a nie wielkie organizacje oraz ich kadry kierownicze - to bowiem stanowi już domenę "dużej ekologii".

Trzon tomiku autorstwa trojga osób to siedem tematycznie zróżnicowanych rozdziałów zaopatrzonych w najczęściej metaforycznie sformułowane tytuły. Pierwszy (Człowiek i przyroda) przynosi najbardziej podstawową wiedzę o przyrodzie jako środowisku życia ludzi i o kryzysie ekologicznym jako skutku gospodarowania przez ludzi przyrodą. Następny rozdział (Woda życia) odnosi się do podstawowej dla wszystkich życiowych procesów substancji: wody oraz jej wielorakich zastosowań w gospodarce i innych sferach ludzkiej działalności (życiu codziennym, rekreacji). Jest mowa o antropologicznych skażeniach wód i innych zakłóceniach jej obiegu w przyrodzie, przy czym udzielonych zostaje szereg wysoce użytecznych praktycznych wskazań w sprawie racjonalnego gospodarowania wodą i jej chronienia, szczególnie przydatnych w rolnictwie. Rozdział 3 (Matka żywicielka) zgodnie ze swym metaforycznym tytułem traktuje o glebie jako tym składniku powierzchni ziemskiej, który stanowi podłoże dla otrzymywania żywności. Przynosi szereg praktycznych wskazań obchodzenia się z glebą (np. zakaz wypalania traw). Mowa jest o zagrożeniach, jakie niosą glebie skażenia przemysłowe, erozja wodna, mechanizacja upraw oraz o sposobach ich unikania lub choćby umniejszenia czy neutralizowania.

Rozdział 4 (Zielone płuca) traktuje o zielonej szacie roślinnej Ziemi, jej wielorakich funkcjach i płynących z niej dla ludzi pożytkach, a także o pochodzących od tychże ludzi zagrożeniach. Mowa jest o racjonalnym użytkowaniu lasów, o zagrożeniach, jakie mogą w nich czyhać (trujące grzyby i jagody) oraz o zgubnej dla lasów pseudoturystyce. Rozdział 5 (Zdradliwy przyjaciel) traktuje o chemizacji rolnictwa (dla stymulacji plonowania oraz dla niszczenia szkodników), o płynących z tego pożytkach i o niesionych zagrożeniach. Wypełniają go w większości szczegółowe wskazówki dotyczące stosowania nawozów sztucznych i środków ochrony roślin.

Rozdział przedostatni (Szlachetne zdrowie) zajmuje się wpływem stanu środowiska na zdrowie żyjących w nim ludzi. Prezentuje najbardziej niebezpieczne i najczęściej występujące trucizny środowiskowe (jak. np. ołów, nitrozaminy, mykotoksyny) oraz sposoby i środki zapobiegania ich pojawianiu się, a następnie ich neutralizowania (np. przy pomocy takiego "pierwiastka życia" jak magnez). Kończy go seria szczegółowych wskazań i pouczeń.

Rozdział ostatni (Rachunek sumienia) ma jako motto wypowiedź Jana Pawła II, potępiającą z całą mocą brak poszanowania dla dóbr ziemi, czego skutkiem bywa nędza i śmierć wielu bliźnich. Niszczenie środowiska życia ludzi to nie tylko sprawa materialnych i zdrowotnych niekorzyści, ale to także sprawa sumienia. Bowiem przyroda włączona w świat ludzi nie jest poza dobrem i złem. Mowa jest o "Dekalogu św. Franciszka" oraz o stanowiących jego rozwinięcie 15 konkretnych zapytaniach, unaoczniających realizację powinności ekologicznych w życiu codziennym. Na końcu wzmianka o prawach zwierząt i o "Dekalogu ekologicznym".

Tomik ze wszech miar wartościowy i wysoce użyteczny dla krzewienia w społeczeństwie świadomości ekologicznej, chociaż nie byłbym skłonny podzielać wyrażonych na końcu wielkich nadziei ks. Ziemby, że powszechna realizacja "małej ekologii" przyniosłaby radykalną poprawę sytuacji ekologicznej Polski (chociaż towarzyszy temu zastrzeżenie, że tylko poza terenami o szczególnym zagrożeniu). Niestety, tak dobrze ciągle nie jest i chyba prędko nie będzie. Komunistyczne dziedzictwo przemysłowe i budowlane (patologiczna antyludzka architektura z monstrualnymi "obszarami zurbanizowanymi") zaśmieciło tak ważne i wielkie obszary, że będzie się długo jeszcze kłaść ciężkim brzemieniem na sytuacji ekologicznej (i ekonomicznej) kraju. A są to sprawy jak najbardziej "dużej ekologii", na które poszczególne jednostki pozbawione są wpływu. Wielkie zakłady przemysłowe, głównie z branży surowcowej i ciężkiej, ekonomicznie bezużyteczne, technicznie anachroniczne, a ekologicznie niszczące, broni skutecznie przed likwidacją liczebność i determinacja ich załóg, zdolnych wywierać na politycznych decydentów trudne do odparcia presje. A ponadto, czy mieszkańcy "wielkopłytowych slumsów" mogą wiele zdziałać dla poprawy stanu ekologicznego swych patologicznych siedlisk?

Tymi nieco smętnymi refleksjami kończę prezentację tomiku, do którego lektury gorąco zachęcam wszystkich ekologistów. W Krakowie jest on (jak i inne pozycje z serii EKOLOGIA HUMANISTYCZNA, wyd. przez Zakład Ekologii Człowieka KUL) w sprzedaży w księgarni Wydawnictwa W DRODZE w Kramach Dominikańskich.

Andrzej Delorme

ż) "Poradnik ekologiczny", Renata Opoka-Wójtowicz, Wioletta Rozwadowska, Zbigniew Wróblewski. Zakład Ekologii Człowieka KUL, Lublin'93.

"Poradnik..." kosztuje 20 tys. w Zakładzie Ekologii Człowieka KUL, Konstantynów 1, 20-708 Lublin. W tej samej serii: "Katechezy ekologiczne" i "Chrześcijańskie podstawy ekologii" (po 40 tys. zł). W przygotowaniu: "Woda - zasadą życia".




ZB nr 12(54)/93, grudzień '93

Początek strony