"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 1 (55), Styczeń '94


WOJOWNICY TĘCZY - ZJEDNOCZCIE SIĘ!

Dada Nabhaniilananda - jak sam mówi o sobie - jest mnichem, joginem i nauczycielem medytacji Ananda Margi (Ananda Marga oznacza dosłownie - mówi Dada - ścieżkę błogości, szczęścia). Pochodzi z Nowej Zelandii, obecnie mieszka w RFN, w Europejskim Centrum Treningowym Ananda Margi. Dada Nabhaniilananda jest też poetą, kompozytorem i muzykiem. Uczestnicy Festiwalu Ekologii Neohumanistycznej, który w lipcu ub. roku odbył się w Głębocku k. Jeleniej Góry już po raz trzeci, mieli przyjemność wziąć udział w koncercie tego oryginalnego mnicha. Tak, wziąć udział, gdyż atmosferę tego niezapomnianego wieczoru stworzyliśmy wszyscy razem: autor śpiewający i grający na gitarze, przy akompaniamencie drugiej gitary i bębenków, oraz licznie zgromadzeni słuchacze i widzowie - wyświetlano jeszcze slajdy ilustrujące i wzbogacające przekaz.
O czym śpiewa Dada? W dalszej części tej notatki przedstawiam tekst tytułowej piosenki z jego kasety "Warriors of the Rainbow". W swych piosenkach mówi o pięknie Ziemi, o cudowności tego świata, a także o jego zagrożeniach: o niszczeniu lasów, zagładzie wielorybów, ale też o głodzie w Afryce itd. Opiewa przy tym ogromną miłość i dobro tego, który jest Twórcą wszystkiego, wyrażając jednocześnie ufność, że uchroni On Ziemię od zagłady - jeśli, oczywiście, człowiek sam będzie tego chciał.
Dariusz Kuflewicz
A teraz parę słów od Dady Nabhaniilanandy.
D.K. - Pochodzisz z Nowej Zelandii, teraz przebywasz w Europie. Co Cię sprowadza do Polski?
D.N. - Przyjechałem tu, do Głębocka, do gospodarstwa biodynamicznego Ananda Margi, w którym - oprócz Festiwali Ekologii - odbywają się nasze spotkania duchowe, medytacyjne.
D.K. - Mówiłeś mi, że byłeś na "Szczycie Ziemi" w Rio de Janeiro.
D.N. - Tak, a dokładnie na Global Forum, czyli spotkaniu organizacji pozarządowych. Zagrałem wtedy koncert dla mojej największej dotychczas publiczności - dla 5 tys. osób! Przy okazji mogłem poznać wielu ludzi z ekologicznej alternatywy. Mówiąc prawdę - były to dwa "szczyty": ten głośny, oficjalny, pełen polityki i fałszu, na którym spotkali się "władcy tego świata" oraz ten, o którym prawie nic nie mówiono w masmediach, a który - można powiedzieć - zjednoczył ludzi autentycznie zatroskanych losem Ziemi.
D.K. - Czy poza Polską byłeś jeszcze w którymś z krajów tej części Europy?
D.N. - Tak, byłem w Rumunii. Pobyt tam był dla mnie ogromnym szokiem (We wstępie do jednej ze swych piosenek pt. "Dzieci Rumunii" Dada napisał: "W 1990r. świat poznał jeden z najbardziej barbarzyńskich wyczynów Ceausescu - odnaleziono 50 TYSIĘCY dzieci, żyjących w warunkach przypominających obóz koncentracyjny (!) Przez 2 lata nie okazano im nawet oznak miłości. Nikt z zewnątrz nie kontaktował się z nimi.") Ananda Marga pracuje w Rumunii od kilku lat. Zbudowaliśmy tam 2 domy dziecka, ogród zabaw dla dzieci...
D.K. - Działania humanitarne Ananda Margi znane są w wielu krajach...
D.N. - Tak, m.in. w Etiopii, Brazylii, oczywiście w Indiach, skąd nasza organizacja się wywodzi.
D.K. - Co możesz powiedzieć porównując poznanych ekologów tu, w Polsce, z tymi, których spotykasz na Zachodzie?
D.N. - Na Zachodzie ekologią zajmują się głównie ludzie w średnim wieku. W Polsce poznałem prawie wyłącznie ludzi młodych. Jesteście może mniej doświadczeni, ale w młodości jest wasza siła i nadzieja.
D.K. - Na zakończenie mam pytanie "trochę inne". Czuję, że ważne miejsce w moim życiu odgrywa "drzewo". Jest symbolem życia, wzrostu, siły...
D.N. - O tak, Drzewo to symbol Życia. Od Drzewa możemy, my, ludzie, nauczyć się bardzo wiele. Drzewo Daje Spoczynek i Schronienie dla ptaków i innych zwierząt, Daje Cień w największą Spiekotę i Daje Pożywienie. Drzewo jest niezwykle Cierpliwe - dając człowiekowi mnóstwo Darów - i Materialnie, i Duchowo - pozwala w końcu się ściąć i - po utracie związku z Ziemią - nadal nas obdarowuje. Daje przecież Materiał na Dom i... na opał. Jogini - postrzegając Drzewo jako Istotę Żywą, w której jest Duch - traktują Drzewo jako członka swojej Rodziny.
D.K. - DZIĘKUJĘ.

WOJOWNICY TĘCZY

W XIXw. pewna stara, mądra kobieta z indiańskiego plemienia Cree miała wizję przyszłości. Zobaczyła Ziemię zatrutą i zdewastowaną, zniszczone lasy, spadające ptaki i zatrute ryby w strumieniach.
Jednak później zapowiedziała nadejście nowego rodzaju wojownika - ludzi z różnych ras i religii, nadchodzących razem, aby znów uczynić Ziemię zieloną. Nazwała ich Wojownikami Tęczy.

Niebo pokrywa się chmurami, więdnie trawa.
Ludzie w udręce, nadchodzi ciemność.
Ziemia wije się pod pazurami zatrutych umysłów.
Jej dzieci targane na falach okrutnej pożądliwości i korupcji.

Możesz być jednym z nich, więc nie uciekaj przed potrzebą czasu,
Nie odwracaj się od wyciągniętej do ciebie w bólu ręki twej matki.

Jej imię znaczy wolność, jej ciało - to zielona ziemia,
Jej krwią jest czysta woda, jej głosem - pieśń ptaka.
Ziemia krzyczy w bólu, czy nie słyszysz?
Włóż w ręce swą odwagę
teraz
Nasze czyny muszą mówić o miłości wszystkim istotom.

Nie możemy pozwolić ludziom bez serc,
masakrującym wieloryby, powalającym drzewa,
nie myślącym o przyszłości,
by zniszczyli ten Wielki Cud.

Tu panują demony
przepełnione nienawiścią do wszystkich stworzeń.
Z ich słów sączy się trucizna,
oni tkają czarną przyszłość.

Zbierzcie się pod wysokim niebem
wy wszyscy z dalekich krajów,
którzy kochacie świat.

W starych przepowiedniach zobaczyłem was przebudzonych
siłą ducha.

Tymczasem -
wiatr zmienia kierunek,
nadchodzi przypływ,
mgła się unosi, rodzi się Tęcza.

Wojownicy Tęczy, gwiazdy wołają!
Wojownicy Tęczy, drzewa się przewracają!
Wojownicy Tęczy, duch umiera!
Wojownicy Tęczy, świat krzyczy w bólu!

I ja nigdy nie spocznę,
póki nie skończy się to okrutne królestwo
i wszystkie dzieci ziemi będą wolne,
a jej rany opatrzone.

Twój czas nadszedł,
uczyń znów Ziemię zieloną,
nie zwlekaj!
Aktywni odniosą zwycięstwo!

Wojownicy Tęczy,
stwórzcie nowy Raj.
Pada przejrzysty deszcz,
bezkresne jasne niebo
Nieustraszone twarze,
pojawiające się światło gwiazd,
Tańczące małe stworzenia,
słychać radosne głosy -
Wolne dzieci bawiące się zerwanymi łańcuchami.

Wojownicy Tęczy,
przyszłość leży w waszych rękach.
(podkreślenia tłumacza - D.K.)


"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 1 (55), Styczeń '94