"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 6 (60), Czerwiec '94



W dniach 12-15.4 grupa robocza FZ ds. Samorządu Lokalnego zorganizowała seminarium, dotyczące nadchodzących wyborów lokalnych. Jako goście-prelegenci przyjechali ze Szwecji Tomas Hakanson i Anders Erkeus. Ten ostatni jest działaczem Zielonych od zawsze, brał udział w organizowaniu niejednej kampanii wyborczej, wielokrotnie był radnym. Tomasa przedstawiać nie trzeba, jeśli ktoś go nie zna, to na pewno o nim słyszał.
Rozmawialiśmy o wielu rzeczach, nie tylko o kampanii wyborczej. Ludzi przyjechało niewielu, ale tematy były tak ważne i tak solidnie przez Andersa przedstawione, że wystarczy tego na kilka omówień. W tym pierwszym wybieram te, z którymi - moim zdaniem - środowisko naszych ekologów powinno zapoznać się najszybciej.
Anders zaczął od tego, że wszystkie programy organizacji Zielonych chcących brać udział w życiu politycznym (a wejście do rad samorządowych jest wejściem w życie polityczne), wywodzą się ze wspólnych zasad, które stanowią o tożsamości Zielonych. Tożsamość Zielonych jest inna od tożsamości tradycyjnych organizacji ochroniarskich właśnie dlatego, że zasady Zielonych dotyczą także sfery ogólnospołecznej, w tym politycznej. Zdaniem Andersa, zasady te można ująć w następujący sposób:
1. Solidarność z przyrodą.
2. Solidarność z przyszłymi pokoleniami.
3. Solidarność z biednymi we własnym kraju.
4. Solidarność z biednymi krajami III-go Świata.
Realizację tych zasad, zdaniem Andersa, można oprzeć na czterech filarach:
1. Mądrość ekologiczna.
2. Sprawiedliwość społeczna.
3. Pokój i zaniechanie przemocy.
4. Demokracja bazowa (podstawowa).
W Szwecji mówi się też o innych trzech filarach wymienionych wcześniej zasad:
1. Równowaga ekologiczna.
2. Solidarność globalna.
3. Wolność osobista.
Na tej podstawie zbudowane są programy ideowe organizacji Zielonych. Jednak, żeby odnieść sukces w wyborach lokalnych, nie wystarczy posiadanie programu ideowego. Trzeba napisać program wyborczy.
Anders wymienił następujące źródła, z których można wywieść taki program:
Własny program ideowy.
Pomysły i mądrość wszystkich ludzi tworzących organizację.
Pomysły innych organizacji społecznych i ekologicznych, które nie biorą udziału w wyborach.
Pomysły i mądrość innych ludzi, nie należących do żadnych organizacji (można np. otworzyć na Rynku punkt zbierania pomysłów do programu).
Anders zauważył, że często programy wyborcze pisane są w 2 wersjach: dłuższej, dla zainteresowanych, którzy już się zetknęli z działalnością Zielonych oraz krótszej - hasłowej. Czasami programy pisane są osobno dla każdej dzielnicy, nawet niewielkiej.
Przy pisaniu programu trzeba rozstrzygnąć 3 zasadnicze kwestie:
1. W jakim stopniu ująć zasady ogólne ruchu Zielonych w programie lokalnym (bo jednak w jakimś stopniu ująć je trzeba)?
2. Czy program lokalny powinien obejmować tylko sprawy związane z ochroną środowiska, czy także inne, wypływające z zasad ogólnych ruchu Zielonych (np. rozwój demokracji bazowej)?
3. Czy wiązać programy lokalne z jakimś programem ogólniejszym, np. dotyczącym całego kraju? (nas to chyba nie dotyczy, o ile mi wiadomo takiego programu nie mamy.)
Po tym wstępie Anders przeszedł do omówienia zagadnień z dziedziny zwanej public relations - czyli dotyczących sposobu kontaktowania się ze społeczeństwem. Według jego wykładu, każda organizacja podejmująca aktywność społeczną ma w tej dziedzinie do rozwiązania 2 problemy:
1. Skuteczne informowanie opinii o swej działalności i ciągły kontakt z tą opinią.
2. Znalezienie takiego sposobu prezentowania siebie i celów swojej działalności, aby być dla opinii zrozumiałym i być przez nią pozytywnie przyjętym.

Cel nr 1 można osiągnąć przestrzegając w swej działalności następujących zasad:
1. Wszelka aktywność (spotkania, debaty publiczne, akcje) musi być nagłaśniana tak szeroko, jak tylko można.
2. Organizując akcje, wśród jej celów należy określić cel propagandowy.
3. Działając publicznie, trzeba pamiętać o roli i potędze mediów, a w związku z tym:
a) utrzymywać z nimi dobre stosunki;
b) informować je na bieżąco o swych działaniach;
c) starać się być w nich wciąż obecnym poprzez: pisanie artykułów, sprawozdań z akcji, listów do redakcji, sprostowań.
4. Wszelkie działania powinny być prowadzone w sposób maksymalnie otwarty dla opinii publicznej i mediów poprzez:
a) organizowanie debat publicznych;
b) otwarcie wszystkich spotkań i zebrań dla wszystkich, którzy chcą na nie przyjechać;
c) ułatwienie opinii publicznej i mediom kontaktowania się z nami poprzez prowadzenie stałych dyżurów informacyjnych, informowanie o telefonach i adresach biur organizacji bądź działaczy, prowadzenie publicznie dostępnego punktu informacyjnego (np. na Rynku).
Szczególnie cenne dla nas, moim zdaniem, były uwagi Andersa dotyczące celu nr 2 (znalezienie takiego sposobu prezentowania siebie i celów swojej działalności, aby być dla opinii zrozumiałym i przez nią pozytywnie przyjętym). Można te uwagi ująć następująco:
1. Nie ma na świecie ludzi, którzy otwarcie twierdzą, że planetę należy zniszczyć; wręcz przeciwnie - znakomita większość twierdzi, że kocha przyrodę i uważa ochronę środowiska za coś bardzo ważnego.
2. Można więc przyjąć, że każdy człowiek w jakiś sposób jest Zielony.
3. Podejmując działalność, trzeba dokonać oceny świadomości ludzi i nie abstrahować od niej w czasie dalszej działalności.
4. Nie wolno traktować tej społecznej rzeczywistości jako czegoś, z czym trzeba walczyć, lecz jak coś, z czym (i nad czym) trzeba pracować. Biorąc pod uwagę sposób myślenia ludzi, trzeba się zastanowić, jak do nich dotrzeć ze swoimi argumentami.
5. Nie wolno zwiększać poczucia winy u ludzi, nie wolno ich oskrażać. Oni już czują się winni.
6. Trzeba starać się udowadniać, że przez zmianę stylu życia można nie tylko ulżyć przyrodzie, ale też stać się szczęśliwszym.
7. Twoim zadaniem w dyskusji nie jest udowodnienie adwersarzowi, że jest głupi i że źle żyje. Zachowaj z nim dobry kontakt, podejdź doń pozytywnie.
8. Według tych samych zasad trzeba redagować broszurki, ulotki i plakaty - bez agresji!
9. Trzeba umieć zauważyć, w którym momencie dyskusji ludzie zaczynają się bać (zauważają, że jesteś niebezpieczny), kiedy zaczynaj cię wyśmiewać, a kiedy wykazują największe zainteresowanie.
Na koniec - moje uwagi. Oto one.
Choć pretekstem do spotkania była sprawa wyborów samorządowych, to problemy poruszane przez Andersa wcale nie muszą dotyczyć wyłącznie ewentualnej kampanii wyborczej.
Pewnie ktoś powie, że większość spraw poruszonych na seminarium to oczywistości. Ja na to odpowiem, że owszem, ale - nie u nas.
Chąc przy okazji zwrócić uwagę na pewne zjawisko, jakie niektórzy z nas zauważają w FZ. Po pierwsze, większość grup FZ to sekty młodych ludzi, wyizolowane z "normalnego" społeczeństwa poczuciem wielkości sprawy, o którą walczą. Sekty te są często agresywne w swej frazeologii wobec reszty ludzi. W ten sposób FZ zdobywa sobie trwałe miejsce w rzeczywistości społecznej - na jej marginesie. Można to zmienić poprzez namysł nad uwagami Andersa Erkeusa w części jego wykładu dotyczącej public relations.
Po drugie, niektórzy zwrócili uwagę na zjawisko "przemiany pokoleń" w FZ. Tracimy wciąż działaczy, którzy zdobywają jakiekolwiek doświadczenie. Powody tego zjawiska wymagają osobnego przedyskutowania, skutek jest jednak taki, że wciąż gadamy o tym samym, a z punktu widzenia ocalałych starszych działaczy - takich jak ja - wygląda to tak, że wciąż tłumaczymy te same oczywistości i, jak widać, wciąż za mało.
Mirosław Pukacz

"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 6 (60), Czerwiec '94