"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 12 (66), Grudzień '94


W "Gazecie Wyborczej" napisali:
POCIĄGI WIOZĄCE CIĘŻARÓWKI TO TRANSPORT KOMBINOWANY
Wspierają go rządy niemal wszystkich krajów Europy Zach., a także Czech. Wprowadziły one znaczne ograniczenia dla ciężarówek poruszających się po drogach w okresach największego nasilenia ruchu. (...) W układzie o stowarzyszeniu między Polską a Wspólnotami nasz kraj zobowiązał się do priorytetowego traktowania transportu kombinowanego z uwagi na jego "ponadnarodowe korzyści": mniejsze zanieczyszczenie środowiska, oszczędność energii, zwiększenie bezpieczeństwa ruchu drogowego. PKP chce rozwijać transport na głównych połączeniach tranzytowych (Niemcy - Wschód; Włochy - Wspólnota Niepodległych Państw i Finlandia). PKP przewiduje, że w 2000r. w ten sposób przewiezie 4 mln ton ładunków.
W "Życiu Warszawy" nr 268, 24.10.94, dodatek "Gospodarka", napisali:
Jeżeli posłowie uchwalą ustawę o płatnych autostradach, to jeszcze w tym roku będą mogli składać swe oferty chętni do budowy.
Rozpoczęto już budowę odcinka między Wrocławiem a Gliwicami (120 km). (...) Budowa autostrad okaże się opłacalna, gdy: trasą jeździ 15 tys. pojazdów na dobę. Obok autostrad będą bezpłatne, choć gorsze drogi równoległe. W 1992r. 75% kierowców opowiadało się, że wybierze autostradę, jeśli opłata będzie wynosiła najwyżej 2˘/km (ok. 460 zł). Na Zachodzie wynosi 5-6˘ (...) Na 120 km na odcinku budowy autostrady pracuje:
46 spycharek,
16 zgarniarek,
15 równiarek,
38 ładowarek,
11 koparek,
70 walców,
200 wywrotek.
nadesłała:
Ara "Wolę być" - Radom + FWZ


Technicy zawsze kojarzyli mi się z degradacją środowiska, aż tu nagle wpadł mi w ręce "przegląd techniczny" nr 46/94, w którym zamieszczono artykuł pt. Gwałt na przyrodzie i ludziach. Chodzi w nim o warszawski odcinek Trasy A-Z.
(...) to chyba najbardziej jaskrawy przykład gwałtu na przyrodzie i ludziach, ujawniający projektowo-techniczną ignorancję i inwestycyjną zachłanność.
Zażartym obrońcą tej lokalizacji jest inż. Zygmunt użalewicz, z-ca dyra ds. programowania i rozwoju Zarządu Dróg Miejskich. Zachwalany przez niego odcinek trasy miałby przebiegać: w Warszawie pd, m.in. wzdłuż osi ul. Płaskowickiej (na głębokości 19m pod tunelem metra) i przez Mazowiecki Park Krajobrazowy (na prawym brzegu Wisły), a w Warszawie pn - wzdłuż osi Trasy Toruńskiej i al. Armii Krajowej.
Grupa kapitału zależnego od budowy i obsługi Trasy A-Z (Berlin-Warszawa-Moskwa) jest za lokalizacją warszawskiego odcinka tak, żeby przylegał on bezpośrednio do planowanej Strefy Ekonomicznej Lotniska Okęcie. Dawałoby to im dodatkowe zyski z hoteli, sklepów, stacji benzynowych itd.
Rzecznicy wewnątrzmiejskiej lokalizacji tego odcinka trasy pomijają milczeniem negatywne, wyjątkowo dotkliwe dla przyrody i ludzi jej aspekty. Nie przyszło im także do głowy spowodowanie opracowania oceny oddziaływania projektowanej inwestycji na środowisko. (...) Wytwarzany przez ciągły ruch TIR-ów i innych ciężkich pojazdów hałas, wibracja, wstrząsy, spaliny i inne rodzaje zanieczyszczeń byłyby - jak tego dowodzą opinie fachowców - niezmiernie dotkliwe dla przyrody i ludzi na odl. 3km po obu stronach trasy.
Po wydrążeniu tunelu na głębokości 19m powstanie wielki lej depresyjny. Osuszyłby całkowicie duże obszary i spowodowałby zniszczenie bezcennych obiektów przyrodniczych i kulturowych, m.in. ekosystemu wilanowsko-czerniakowskiego, Potoku Służewieckiego, Lasku Natolińskiego, Lasu Kabackiego, Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. I jeszcze jeden cytat z artykułu:
Planowanie, inwestowanie i funkcjonowanie urządzeń miejskich powinno - teraz i w przyszłości - służyć maksymalnie dobru przyrody i ludzi, a nie preferować maksymalizację doraźnych zysków ekonomicznych przez wąskie, lecz drapieżne grupy kapitału.
Ara "Wolę być" - Radom + FWZ


"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 12 (66), Grudzień '94