Strona główna 

ZB nr 1(67)/94, styczeń '95

GRUPA "ORIENTACJA KONIECZNA"

Jestem uczniem iv klasy jednego z płockich liceów. Wraz z grupą przyjaciół założyliśmy grupe "Orientacja Konieczna".

Dotychczasowy nasz bilans to 2 akcje antytreserskie. Pierwsza - w wakacje - oplakatowanie tablic cyrku Zalewskiego (drobny incydent z policją) i rozprowadzanie ulotek w ciągu 3 dni przedstawienia. Druga akcja - cyrk "Arena". Plakatowanie miasta 7 i 8.10. Akcja przed cyrkiem - ok.20-30 osób. Poza tym pomagaliśmy ludziom w zrobieniu podobnej akcji w Gąbinie (k.Płocka).

Były pewne niedociągniecia organizacyjne (była to pierwsza nasza akcja na tak dużą skale). W przyszłości, mam nadzieje, wyjdzie nam lepiej. Rozmawiamy z ludźmi.

Zaczeliśmy (co na razie uległo zawieszeniu) zbierać podpisy pod petycją do Urzedu Miasta, aby cyrki wykorzystujące do swych celów zwierzeta nie mogły rozbijać sie w Płocku. Tą sprawe chcemy próbować załatwić przy współpracy z posłem Polskiej Partii Zielonych - Wiesławem Kossakowskim.

Zainteresował nas bardzo problem Wisły, poruszany w zb. My również dostrzegamy jej piekno i w jakikolwiek sposób chcielibyśmy sie przyczynić do jego uratowania.

Wisła pod Płockiem jest naprawde cudowna - liczne zakola, wysepki i kepy. Wiele ptaków - czaple, kormorany, łabedzie i inne. Ostatnio pokazały sie również bobry, niestety, nie miałem okazji obserwować ich. Tereny nadwiślańskie to ostatni, w miare zbliżony do naturalnego, zakątek przyrody w pobliżu Płocka.

Tak sie złożyło, że mieszkam dość blisko Wisły (ok. 3km) i nad jej brzegiem spedzam znaczną cześć wolnego czasu. Przeraża mnie postepująca degradacja środowiska.

Próbowałem interweniować w urzedzie miasta w sprawie nielegalnego wycinania drzew i wywozu śmieci - gotów byłem podać dokładne adresy ludzi, którzy to robią. Sprawa skończyła sie jednak niczym. Teraz z nastaniem jesieni chłopi znów ruszyli do lasu i na łąki...

Wraz z przyjaciółmi z O.K. staram sie rozpropagować wśród ludzi idee ochrony Wisły (i nie tylko). Brakuje nam materiałów. Jeśli mielibyście coś o rzece, to przyślijcie. Zrobimy akcje.

Poza tym chcemy dotrzeć do jak najwiekszej liczby ludzi - mamy dostep do lokalnego radia i prasy. Bilans - 2 artykuły i rozmowy w audycji młodzieżowej. Zajmujemy sie też walką z nietolerancją, faszyzmem itd. Udało nam sie zrobić dwie akcje z ulotkami na mieście, poza tym co jakiś czas przeprowadzamy akcje plakatowania. Jesteśmy w stałym kontakcie z anf Wrocław.

Teraz organizowaliśmy akcje z okazji Nocy Kryształowej. Dwie manifestacje 10.11. i 11.11. - pod hasłami antyrasistowskimi - sprawa nagłośniona w lokalnych masmediach. W marszach wzieło udział 500-800 osób (10.11.) i ok. 300 osób (11.11.)

Tak wiec staramy sie robić troche rzeczy, naszym wielkim marzeniem jest otwarcie serca i umysły ludzi. Wystarczy, że bedzie ich garstka. Zdajemy sobie sprawe, że nie zmienimy świata z dnia na dzień, ale staramy sie robić wszystko, co tylko jest w naszej mocy, by zmienić choć troche otaczającą rzeczywistość.

To dopiero początki. Wciąż rozmawiamy z ludźmi z naszych szkół. Staramy sie uświadomić im problemy związane z ekologią (szeroko rozumianą). Naprawde młodzież otwiera sie na tego typu sprawy, trzeba dać im tylko impuls, by wyszli z marazmu. Na razie, myśle, udało nam sie to.

W kregu "Orientacji" jest kilkadziesiąt osób. Jest to jedyna tego typu grupa w Płocku. Prosiłbym, abyście w miare możliwości przysłali jakieś materiały, ulotki itp. Przydadzą nam sie bardzo.

Marcin Kacprzak,

ż Gierzyńskiego 15/25, 09-407 Płock

?

Nasz Klub Ekologiczny mieści sie przy Publicznej Szkole nr 37 im.St.Staszica w Wałbrzychu. Postanowiłyśmy jednak rozszerzyć jego działalność poprzez kontakt z innymi klubami..

Przyjełyśmy nowych członków, chetnych do współpracy z nami. W ramach Klubu założyłyśmy kronike, którą prowadzimy bardzo skrupulatnie. Nasza działalność objeła również Europejski Program Badań Zanieczyszczeń środowiska. Badamy pH wody, obecność porostów na drzewach, a także zanieczyszczenia powietrza. Musimy przyznać, że mimo iż Wałbrzych jest wysoko rozwinietym miastem przemysłowym, badania w naszym osiedlu Piaskowa Góra wypadły nie najgorzej. Na drzewach było dosyć dużo porostów, a inne badania również nie wykazały, aby na naszym osiedlu było najbardziej zanieczyszczone powietrze oraz woda.

Co pewien czas nasz Klub ponawia zbiórke na ukwiecenie i zadrzewienie terenu i posesji Szkoły Podstawowej nr 37, bowiem każda gałązka i listek przedłużają żywot planety Ziemi i każdego człowieka. Bardzo pragnełybyśmy zwiedzić Wasze piekne miasto, jak i Waszą wspaniałą Redakcje. Może kiedyś nasze życzenie sie spełni.

Klub Ekologiczny

Anny Kozak, Pauliny Korczyńskiej, Anny Chinczewskiej i Olgi Skolak,

Publiczna Szkoła Podstawowa im.St.Staszica nr 37,

ż Dunikowskiego 29, 58-309 Wa3brzych

ECODEFENSE!

- KRóTKA HISTORIA

ECODEFENSE! powstała w 1990r. Wielu jej członków brało udział w ekologicznych kampaniach przeciwko:

- budowie elektrowni atomowej w Niżnym Nowogrodzie (wiosna 1991r.);

- zakładom chemicznym w Zaporożu (lato 1991r.);

- zakładom celulozowo-papierniczym w Kaliningradzie (1991-1992r.);

- budowie rosyjsko-szwedzkiego przedsiebiorstwa "Viking-Raps" w Lipiecku (lato 1992r.);

- zniszczeniu parku narodowego w górach żiguli (lato 1993r.);

- zniszczeniu ogrodów miejskich w Kaliningradzie 1992-1994r. (kampania "Save The Trees");

- zniszczeniu rezerwatu "Tigrowaja Balka" przez rosyjsko-tadżyckie ćwiczenia wojskowe;

- korporacji Hydro-Quebec (Miedzynarodowy Dzień Przeciwko Hydro-Quebec, 14 kwietnia).

ECODEFENSE! zorganizowała w 1994r.:

- Centrum Akcji Bez-Przemocy, które wydało informator "Forest Defence" oraz zorganizuje w lutym 1995r. miedzynarodową konferencje radykałów w Kaliningradzie;

- Centrum Edukacji Ekologicznej, które przygotowuje książke o głebokiej ekologii i zorganizowało dla dzieci Dzień Bez śmieci.

Kierunki działania obejmują: kwestie antynuklearne (broń i energia), obrona lasów, warstwa ozonowa, broń chemiczna zatopiona w Morzu Bałtyckim, edukacja ekologiczna, korporacje miedzynarodowe, działalność Bretton Woods w państwach bałtyckich.

Publikacje:

1. "ECODEFENSE!inform" - biuletyn informacyjny o regionie Bałtyku w jezyku rosyjskim i angielskim, 3 wydania w miesiącu, dystrybucja przez e-mail;

2. "ECODEFENSE!magazine", ilustrowany, 22 strony, 4-6 razy w roku, wydano 3 numery w jezyku rosyjskim;

3. "The Newsletter of Working Team on Renewables", informator o wszelkich rodzajach energii, w jezyku angielskim, raz na miesiąc lub dwa miesiące;

4. dwie gazety o edukacji ekologicznej w kooperacji z jedną z kaliningradzkich szkół i Ekologiczno-Biologicznym Centrum Dla Uczniów, raz na miesiąc.

Pytania o prenumerate prosimy kierować do komitetu redakcyjnego ECODEFENSE! Information Agency:

Vladimir Sliviak i Alexandra Koroleva,

ECODEFENSE!group,

ECODEFENSE!inform Agency,

Moskiewski Prospekt 120-34,

236006 Kaliningrad,

Rosja,

( /fax: ń7 0012 437286,

: ecodefenseśglas.apc.org

 

Non-Violent Direct Action,

Initiative Center,

Glavpochtamt, P. O. Box 1477,

236000 Kaliningrad,

Rosja,

( /fax: ń7 0012 437286,

: ecodefenseśglas.apc.org

pomóc sobie...

Polska Fundacja Makrobiotyczna powstała w kwietniu'94.

Co to jest makrobiotyka? W dosłownym tłumaczeniu z jezyka greckiego - wielkie życie. Wielkie w sensie wykorzystania całkowitego potencjału możliwości człowieka, zdrowego i szcześliwego, realizującego wszystkie swoje plany i marzenia. Jak to mawiał Epiktet: Jeżeli nie jesteś szcześliwy, to tylko i wyłącznie twoja wina...

Zawsze byłem sceptycznie nastawiony do wszystkiego, co dogmatyczne, do życiowych zasad i schematów. Tymczasem w makrobiotyce jedyną zasadą jest to, że wszystko sie zmienia, a wiec nie ma żadnych zasad, tylko praktyczne zalecenia, które możemy wykorzystać lub nie, bazując na swojej intuicji i zdrowym rozsądku.

Makrobiotyka jest próbą zrozumienia człowieka i świata, w którym żyje. Podkreśla nasz głeboki związek z Naturą.

Jest dążeniem do harmonii, sposobem życia, który łączy w sobie specjalne metody, postawy i podejścia umożliwiające pełną afirmacje człowieczeństwa. Kultywuje rozwój duchowy i umysłowy, przydatny w życiu codziennym.

Makrobiotyke rozpowszechnił japoński pisarz i filozof George Ohsawa, który dzieki medycynie Wschodu wyleczył sie z cieżkich chorób. Przewedrował prawie cały świat, nauczając odwiecznych praw i eksperymentując. Jest autorem ponad 300 książek, spośród których Makrobiotyka zen została przetłumaczona na jezyk polski.

Makrobiotyka otworzyła przede mną takie możliwości, o których przedtem nawet nie marzyłem. Od czasu, kiedy zacząłem stosować ten sposób życia i odżywiania, moje życie stało sie jedną wielką przygodą.

To słowa Mario Binettiego, założyciela i dyrektora Miedzynarodowego Instytutu Makrobiotycznego w Szwajcarii.

Jednym z głównych celów Polskiej Fundacji Makrobiotycznej jest pomoc finansowa osobom, podejmującym nauke w Miedzynarodowym Instytucie Makrobiotycznym w Szwajcarii, którego filia działa od 2 lat we Wrocławiu. Uważamy, że zdrowie każdego człowieka i jego indywidualny rozwój, na poziomie duchowym, umysłowym i fizycznym jest podstawą życia w harmonii i pokoju. Uczymy sie praw. które zawsze istniały tu, na tej Ziemi. Stawiamy pytania,. Pomagając sobie - pomagamy innym.

Podejmujemy także działania na rzecz ochrony środowiska naturalnego, ze szczególnym uwzglednieniem ochrony zwierząt.

Fundacja realizuje swoje cele poprzez organizowanie wykładów i spotkań poświeconych idei zdrowego życia, poprzez działalność wydawniczą i organizowanie pomocy w zakresie medycyny holistycznej i terapii naturalnych dla tych, którzy jej najbardziej potrzebują, a nie zawsze ich na to stać.

Na razie sami nie mamy pieniedzy, ale liczymy na pomoc ludzi dobrej woli. Napisz do nas lub zadzwoń:

Andrzej Turczynowicz,

Polska Fundacja Makrobiotyczna,

ż Popiełuszki 2/7, 01-786 Warszawa,

( 022/39-54-89,

Nr konta: pbk viii Odd. W-wa, nr 370028-701268

dlaczego przyszedłem na ten świat?

(refleksje pewnego makrobiotyka)

Filozofowie makrobiotyczni uważają, że my, to znaczy istoty ludzkie, zjawiliśmy sie w tym życiu jako forma zmaterializowana w centrum spirali nieskończonej energii wszechświata. O wiele wcześniej nasze dusze krążyły na zewnetrznym jej krańcu w strefie całkowicie zdematerializowanej, bezkresnej przestrzeni, przez niektórych zwanej "siódmym niebem".

Dlaczego przyszliśmy stamtąd, gdzie było nam tak dobrze, na Ziemie? Ja tam byłem - raz - i musze wam powiedzieć, że jedna minuta pobytu w takim raju to było za długo.

Przybyliśmy na Ziemie, bo tam było nudno. Przyszliśmy na piknik, który, jak dobrze pójdzie, potrwa ok. 80 lat. Tutaj jest ciekawiej i dużo sie dzieje. Możesz np. zachorować i wyzdrowieć, być szcześliwym i popaść w tarapaty... Jeżeli zrozumiesz, skąd biorą sie te możliwości i bedziesz sterował swoim życiem, to wszystko bedzie w porządku. Wszystko to, co mamy - nasza wolna wola!

Nieskończony siódmy wymiar jest nigdy-nie-kończącym-sie nudziarstwem. Nie ma tam Hollywood, kroniki towarzyskiej, nikt nie narzeka i wszyscy są zadowoleni. Tutaj na Ziemi życie pedzi do przodu, wszystko zmienia sie błyskawicznie, nawet nasz stan cywilny: małżeństwo, miodowy miesiąc, rozwód i znowu zareczyny...

Wpadłem tutaj tylko na chwile i zostałem troche dłużej: 60 lat, bo tyle ciekawych rzeczy dzieje sie - na planecie zwanej Ziemią... Delektuje sie życiem dzień i noc. I kiedy czasem rozmawiam z moim psem Shiro, mówie: Nastepnym razem, jak tu przyjdziemy, bądź człowiekiem - prosze cie! A on odpowiada: W porządku! Bedzie załatwione!

Andrzej Turczynowicz

(na podstawie tekstu Hermana Aihary)




ZB nr 1(67)/95, styczeń '95

Początek strony