"Zielone Brygady. Pismo Ekologów" nr 12 (78), Grudzień '95


tekst sponsorowany

PAU D'ARCO - SKARB INKÓW

Pau D'arco jest powszechnie stosowane w Ameryce Łacińskiej w leczeniu i zapobieganiu infekcji, schorzeń wywołanych wirusami, bakteriami i grzybami. Niektórzy uważają, że jest to najcenniejszy skarb ze spuścizny indiańskiej. To potężne drzewo z rodziny Bignoniaoae rośnie wysoko w Andach, jego korzenie sięgają tak głęboko, że żadna wichura go nie powali, a jego kora jest niezwykle twarda. Przez tubylczych Indian ze szczepu Callawaya, którzy od czasów cesarstwa Inków zajmowali się tradycyjnie medycyną, nazywane jest taheebo. Kwiaty, kora, sok i trociny tego drzewa używane są do wyrobu leków. Najcenniejsza jest jednak warstwa z wewnętrznej strony kory i w tej postaci lek ten trafił w ręce białych.

Badania naukowe nad tym niezwykłym środkiem prowadzone są od r. 1960, początkowo w Brazylii, potem w innych ośrodkach na całym świecie. Naukowcy wciąż są zaskakiwani niezwykłymi właściwościami tego leku.

Znajduje zastosowanie w leczeniu naturalnym:

Instytut Medycyny Marynarki Wojennej w stanie Meryland (USA) w 1974r opublikował badania, że Pau D'arco jest pomocne w zwalczaniu pasożytów. Obniża poziom cukru we krwi, co może zapobiec cukrzycy oraz jest świetnym środkiem ułatwiającym trawienie.

Badania w Ameryce Południowej i USA wykazały, że Lapachol (aktywny składnik zioła Pau D'arco) może być stosowany w leczeniu szeregu nowotworów złośliwych.

Pau D'arco zawiera dużą ilość żelaza i działa krwiotwórczo, jednocześnie detoksykacyjnie oczyszcza krew i narządy wewnętrzne od nadmiaru toksyn i trucizn.

Znawcy przedmiotu twierdzą, że lek ten atakuje samą przyczynę choroby i przede wszystkim wzmaga odporność organizmu, zmuszając go niejako do walki z chorobą. Dlatego jego działanie jest tak szybkie i skuteczne.

Naukowcy stwierdzili, że lek ten ma działanie antybiotyczne, ale nie wykazuje działań ubocznych. Można go zażywać bezpiecznie i nawet podawać dzieciom.

Pau D'arco jest niezbędne w trakcie stosowania kuracji antybiotykowej, powstrzymuje postępowanie zakażenia drożdżakami. Stosowane jest również w profilaktyce grypy i chorób przeziębieniowych. Podczas kuracji Pau D'arco wskazane jest równoległe stosowanie produktu Borago Oil. Powoduje to wzmocnienie układu odpornościowego. Jako suplement w codziennej diecie zalecany jest kompleks multiwitamin, minerałów, enzymów, aminokwasów - Richard's Special TWO.

Pau D'arco - proszek jest produktem naturalnym w formie najbardziej przyswajalnej przez organizm. Jest także surowcem do sporządzania ekstraktu, maści, herbatek, naparów, tabletek i kapsułek. (100 g proszku netto jest równoważne 2 op. Pau D'arco w kapsułkach)
Lekarze lub zielarze znający Pau D'arco zwracają uwagę na przestrzeganie odpowiedniej diety w czasie kuracji, co ma znacznie przyspieszyć i ułatwić powrót do zdrowia. Najlepsza jest dieta jarska w oparciu o produkty żywności naturalnej. Wyeliminować należy na czas kuracji palenie papierosów, picie alkoholu, czarnej kawy i herbaty.

W Brazylii stosuje się Pau D'arco z powodzeniem w wielu klinikach, a niektórzy lekarze uważają, że jest prawdziwym skarbem Inków.

JAK STOSOWAĆ:
Kapsułki - zapobiegawczo 1-3 dziennie na pół godz. przed jedzeniem, leczniczo 3-6 dziennie na pół godz. przed jedzeniem w zależności od stanu pacjenta.

Herbata - 1 torebka na 1/2 l wody, gotować ok. 15 min. i letnie pić 3 dziennie na pół godz. przed jedzeniem po szklance naparu.

Proszek - można zaparzać i pić jako herbatę leczniczą. 1-2 łyżeczki proszku na 1/2 litra wody gotować ok. 10 min. i pić jak wyżej. Proszek Pau D'arco można spożywać bezpośrednio: 1-3 łyżeczek dziennie popić wodą między posiłkami.

Ekstrakt - 15 kropli na szklankę wody mineralnej nie gotowanej lub przegotowanej letniej; pić 3 szklanki dziennie między posiłkami.

PRODUKTY MEDYCYNY NATURALNEJ

E K O - V E G A
PRZEDSIĘBIORSTWO PRODUKCYJNO-HANDLOWE ŻYWNOŚCI BIO
Ranowska 2, 71-746 SZCZECIN tel./faks:0-91/22-86-16


ODŻYWIANIE DLA ZDROWIA


Nie ma potrzeby, aby istoty ludzkie jadły jakiekolwiek produkty pochodzenia zwierzęcego - wszystkie nasze potrzeby żywieniowe, nawet w okresie dzieciństwa, najlepiej będą zaspokajane przy odżywianiu jarskim. Nasi ewolucyjni przodkowie byli wegetarianami, a dzisiaj najbliżsi nasi krewniacy - małpiszony z rodziny naczelnych są wegetarianami. Zęby człowieka i jego jelita są przystosowane do zjadania i trawienia pokarmu roślinnego, dlatego nic w tym dziwnego, że główne problemy zdrowotne wywodzą się ze spożycia mięsa.

Uzyskano przekonywujące dowody związku między spożyciem produktów pochodzenia zwierzęcego, a chorobami serca, nowotworami, cukrzycą, artretyzmem i rzeszotowieniem kości. Raka jelita spotyka się najczęściej w tych rejonach, gdzie konsumpcja mięsa jest wysoka, a najrzadziej, gdzie niska. Podobnie kształtuje się rozpowszechnienie nowotworów piersi, prostaty, płuc, narządów płciowych i innych.

Rzeszotowienie kości jest nie tyle rezultatem niedostatku wapnia w pożywieniu, co zjadania zbyt dużej ilości białka. Np. badania przeprowadzone w 1981 roku przez Uniwersytet Stanu Michigan wykazały, że u osób w wieku powyżej 15 lat poziom rzeszotowienia kości kształtował się następująco:

Kobiety Mężczyźni
Mięsożercy 35% 68%
Wegetarianie 7% 3%

Badania przeprowadzone na 25000 osobach w wieku powyżej 25 lat dowiodły, że wegetarianie są znacznie mniej narażeni na zachorowanie na cukrzycę, niż osoby jedzące mięso. Diety niskotłuszczowe, szczególnie bez tłuszczów nasyconych, pozwalają wielu chorym na cukrzycą na rezygnację z pigułek i zastrzyków.

Produkty pochodzenia zwierzęcego zawierają znacznie więcej chemicznych substancji pochodzących z nawozów sztucznych, środków ochrony roślin oraz hodowli i przetwórstwa, w tym hormonów i antybiotyków, niż produkty roślinne. Np. mięso zawiera 64 razy więcej pozostałości pestycydów niż zboże, produkty mleczne - 5 razy. Stosowanie antybiotyków w hodowli zwierząt powoduje powstawanie odporniejszych na leki szczepów bakterii, np.zapalenia płuc.

Gdy rozważy się poważne ryzyko, jakie dla zdrowia wiąże się ze spożywaniem produktów pochodzenia zwierzęcego, zarówno mięsa, jak i produktów mlecznych, to przejście na dietę wegetariańską okaże się decyzją całkiem rozsądną.

Krzysztof Żółkiewski
"Interior" - Wyd. "Verbum"


PAUL & LINDA - NIE JEDZĄ

LINDA McCARTNEY DLA "VEGETARIAN TIMES"


Paula i Lindę McCartney, oprócz muzyki, łączy jeszcze jedna wspólna pasja: wegetarianizm i działanie na rzecz dobra zwierząt. W listopadowym numerze "Vegetarian Times" z 1990r. ukazał się na ten temat obszerny artykuł i wywiad z Lindą McCartney. Oto niektóre jej wypowiedzi:

Już od dzieciństwa interesowała się kuchnią umiała przyrządza znakomite potrawy, także mięsne. Ale pewne wydarzenie 21 lat temu wpłynęło na to, że na zawsze zmieniła swoje żywieniowe zwyczaje. Przygotowywała właśnie niedzielny obiad dla rodziny i kroiła porcję baraniny, gdy ujrzała pasące się na łączce koło domu owieczki. Przyszła jej do głowy myśl, że oto ona zamierza właśnie zjeść jedną z ich "sióstr". Podzieliła się tym skojarzeniem z Paulem i córką. Od tej pory nie jedli już więcej mięsa, a ich troje następnych dzieci już od początku było wegetarianami.

"Vegetarian Times": Czy wasze dzieci są nadal wegetarianami?
Linda McCartney: O tak! Wśród młodych ludzi jest teraz silny trend w tym kierunku. Dzieci kochają zwierzęta i chcą to wszystko zmienić. Tak naprawdę, to w dzieciach jest cała nasza nadzieja.

VT: Czy hodujecie zwierzęta, aby mieć własne mleko?
LM: Ludzie uważają, że zwierzęta to rzeczy. Myślę, że zwierzęta są na tej Ziemi tak samo, jak my. Dlaczego musimy je wykorzystywać? Dlaczego nie możemy po prostu hodować dla przyjemności krowę, owcę czy parę świnek? Czy musimy podrzynać im gardła dla zdobycia pieniędzy? Mamy owce, żadna z nich nie pójdzie do rzeźni. Mamy dwie krowy, których matki były w drodze do rzeźni, gdy je urodziły. One zmarły, dzieci przeżyły.

VT: Czy twoim celem jest spowodowanie
LM: aby wszyscy byli wegetarianami. Staram się powstrzymać mordowanie zwierząt w rzeźniach. Chcę, by je zamknięto. Ludzie mogą sobie znaleźć inne zajęcie w przemyśle spożywczym. () Gdy mieliśmy koncert w stanie IOWA - krainie świń, tych sympatycznych kochanych zwierzątek - miejscowi farmerzy protestowali przeciwko naszej tam obecności. Mówiliśmy im: Nie hodujcie zwierząt. Produkujcie zboże, a my je zjemy.` A Paul dodał: Ja bardzo lubię ziarno.

tłum. Krzysztof Żółkiewski
"Interior" - Wyd. "Verbum"


<<<< Spis treści