BZB nr 19 - Rzecz o pieniądzu dla lokalnych społeczności, czyli małe jest najpiękniejsze


JAK OSIĄGNĄĆ WZGLĘDNĄ IZOLACJĘ

Prowadzenie gospodarki samowystarczalnej na jakimkolwiek szczeblu lokalności zakłada istnienie pewnego stopnia jej "izolacji". "Izolacja" ta może mieć różny charakter. Może być np. oparta o bariery psychologiczno-kulturowe. Wówczas wewnętrzne siły określonej społeczności lokalnej są nakierowane do wewnątrz tej społeczności, tzn. że w sytuacji, gdy nie istnieją inne bariery (np. ekonomiczno-prawne) pomiędzy społecznością i otoczeniem, społeczność ta dba o samopodtrzymanie własnej kultury i gospodarki, bębąc niejako impregnowana przez własną kulturę i świadomość wagi samowystarczalności. Poniekąd jako przykład może służyć społeczność Amishów w Stanach Zjednoczonych. Jednak doświadczenie wskazuje, że ten typ zabazpieczenia, acz bywa bardzo mocny, nie stawia najczęściej wystarczających barier pochodowi unifikacji. I chociaż obecnie to właśnie świadomość potrzeby identyfikacji ze ściśle określoną wspólnotą jest głównym motorem ruchu odnowy wspólnot lokalnych to uważamy, że bez barier innego typu, np. ekonomicznych i prawnych nie poradzimy sobie z trwałą odbudową społeczności lokalnych, jak i problemami skali oraz unifikacji.

"Izolacja", o której mowa, może także przybrać postać barier prawnych. Ograniczając się do kwestii społeczności lokalnych (porzucając problemy ograniczenia skali i unifikacji) należy stwierdzić, że bariery prawne mogą nam pomóc w częściowej lub nawet całkowitej izolacji regionów przez zwiększenie szczelności granic administracyjnych lub manipulowanie za ich pomocą selektywnością przepływów transgranicznych. Jednak takie posunięcie, które pociąga za sobą ograniczenie wolnego handlu (jesli naprawdę jest wolny) może mieć negatywne skutki. Przede wszystkim zaś w procesie transformacji takie posunięcie może być poczytane jako manifestacja wrogości i niechęci do otoczenia. Mówiliśmy już, że nie na izolacji od otoczenia należy budować społeczności lokalne, ale na braku przymusu wchodzenia w relacje, które są dla tej społeczności szkodliwe. Obecnie często te szkodliwe relacje są narzucane w wymianie przez niesprawiedliwe terms of trade. Jedynie być może handel dobrami podstawowymi powinien być regulowany, tak aby zapewnić każdemu minimum środków do życia.

"Izolacja", o którą cały czas nam chodzi, a więc izolacja względna ma dotyczyć przede wszystkim procesów gospodarczych, zatem najodpowiedniejsze bariery dla jej osiągnięcia to bariery wbudowane w system ekonomiczny. Potrzebujemy systemu, który będzie, przez samą swą naturę, promował instytucje o małej skali, włączając w to mały biznes, spółdzielnie, małe wspólnoty i niewielkie miasteczka. Potrzebujemy systemu, który będzie stymulował gospodarowanie w oparciu o lokalne zasoby, Potrzebujemy systemu, który pozwoli rolnikom produkować żywność na potrzeby lokalnej konsumpcji. Przychylamy się tutaj do tezy Roberta Swanna, że rozwinięcie systemu walut lokalnych jest właśnie tym, co pozwoli na stworzenie zróżnicowanej i stabilnej gospodarki regionalnej. Lokalna waluta jest w stanie zapewnić pożądaną względną izolację gospodarki regionu (może bowiem cyrkulować tylko na ograniczonym obszarze) i zapewnić, aby przynajmniej większość zasadniczych procesów gospodarczych zamykała się w granicach tego obszaru. Możemy w kreowaniu takiego systemu pójść za sugestiami bioregionalistów i starać się, aby składał się on wyłącznie z szeregu walut lokalnych. Możemy także przyjąć wizję mniej radykalną i tworzyć lokalne waluty, które będą przyjmować na siebie od centralnego systemu monetarnego ciężar podstawowych procesów gospodarczych, zaś w gestii waluty centralnej pozostałaby wymiana podnadregionalna (wolny handel między regionami i wymiana kulturowa, naukowa, informacyjna...) Oczywiście, należałoby dodać do tego również wysiłki, zmierzające do prawnej regulacji aktywności centralnego systemu bankowego, banków ponadregionalnych i ponadregionalnych organizmów gospodarczych - co, niestety, ze względu na ich potęgę, którą z pewnością skierują na obronę swoich przywilejów, nie będzie łatwe. Jednakże owe scentralizowane systemy wraz z centralną walutą przestały odpowiadać potrzebom ludzi. To one doprowadziły m.in. do nadmiernej koncentracji bogactw w rejonach miejskich i do ubóstwa obszarów wiejskich. A także do przyspieszenia procesów centralizacji, globalizacji i unifikacji, na których zresztą same wyrosły. Należy poprzez stopniową reformę systemu monetarnego wyeliminować te negatywne zjawiska, które niesie ze sobą jego centralizacja. Kreowanie walut lokalnych jest w stanie (częściowo lub całkowicie) odizolować gospodarki społeczności lokalnych od negatywnego wpływu centralnego i globalnego systemu finansowego. Rozwijanie systemów walut lokalnych, czyli demokratyzacja pieniądza jest więc również sensowną propozycją do pakietu reform tego systemu.


BZB nr 19 - Rzecz o pieniądzu dla lokalnych społeczności, czyli małe jest najpiękniejsze | Spis treści