BZB nr 22 - Hydrobotaniczne oczyszczalnie ścieków


Pracę tą dedykuje mojej żonie Marzenie


OD AUTORA

Jak wielkim dobrodziejstwem jest woda, nie trzeba nikogo o tym przekonywać. Jeszcze większym dobrem jest woda płynąca z kranu. Przekonali się o tym ci wszyscy, którzy chociaż kilka razy musieli nosić ją w wiadrach do domu, i w taki sam sposób z niego wynosić.

Wraz z pojawieniem się kranu w domu i zwiększonemu dzięki podłączeniu się do instalacji wodociągowej zużyciu wody, pojawia się pytanie - co zrobić ze ściekami? Jest to problem, przed którym stają tysiące mieszkańców polskich miasteczek i wsi, a staje się on aktualny zwłaszcza w ciągu ostatnich kilku lat. Klasycznym, typowo polskim sposobem na rozwiązanie tej sprawy jest szambo. Najczęściej dziurawe, bo w ten sposób sprytny i niestety często niemądry, żeby nie rzec głupi rodak rozwiązuje swoje ściekowe kłopoty. Czy to do końca jego wina, czy też owoc czasów i systemów w jakim przyszło mu żyć - nie miejsce tutaj o tym dyskutować. Jedno jest pewne - wielu spośród nich nie będzie miało nigdy szansy w rozsądny sposób rozwiązać tego problemu bez odpowiednich informacji, jak to można zrobić. I to bez abstrakcyjnych pomysłów, których realizacja kosztuje duże sumy, ale przy pomocy prostych, sprawdzonych metod, możliwych do wykonania we własnym zakresie i co najważniejsze skutecznych. Być może takim rozwiązaniem, niemal panaceum na polskie bolączki związane z problemem nieczystości płynnych, zwłaszcza na terenach wiejskich, staną się oczyszczalnie hydrobotaniczne, czyli takie, w których do usuwania zanieczyszczeń z ścieków wykorzystywane są naturalne właściwości organizmów żyjących w środowiskach podmokłych. Pomysł ten znany może być pod innymi nazwami takimi jak: oczyszczalnie roślinne, oczyszczalnie trzcinowe, filtry gruntowe z roślinnością, oczyszczalnie botaniczne, oczyszczalnie korzeniowe. Wszystkie one oznaczają to samo i praktycznie są różnymi określeniami rozwiązań opartych na tej samej zasadzie.

Sam pomysł wykorzystywania roślin wodnych do oczyszczania ścieków pojawił się w latach pięćdziesiątych i początkowo polecany był krajom Trzeciego Świata, leżącym w gorących strefach klimatycznych. Od kilkunastu lat rozwiązanie to zyskuje popularność również w krajach położonych w umiarkowanych szerokościach geograficznych, także w Polsce. W Europie inicjatorami badań nad wykorzystaniem roślin do oczyszczania ścieków byli uczeni z Instytutu Limnologii Maxa Plancka, m.in. prof. R. Kickuth. Najstarsza tego typu oczyszczalnia funkcjonuje w Othfersen w Niemczech.

Metoda ta może pomóc rozwiązać problem ścieków, zwłaszcza w takich miejscach, gdzie system kanalizacji ściekowej i oczyszczalnie pozostają w sferze nieosiągalnych marzeń. Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich charakteryzujących się tak znacznym rozproszeniem zabudowy wiejskiej. Ta cecha praktycznie uniemożliwia budowę zbiorczych systemów kanalizacyjnych i oczyszczania ścieków, głównie ze względów finansowych a cały problem sprowadza się najczęściej do niekontrolowanego odprowadzania nieczystości do ziemi lub rzek i potoków.

Praca ta jest skierowana do tych wszystkich, którzy słyszeli o czymś podobnym, ale brak im bliższych danych umożliwiających zapoznanie się z tym rozwiązaniem. Celem jej jest przedstawienie zasad na jakich opiera się funkcjonowanie oczyszczalni hydrobotanicznych i możliwości wykonania jej przez każdego zainteresowanego w oparciu o informację tutaj zawarte. Rozwiązanie prezentowane w niniejszej broszurze, prezentujące sposób wykonania całego obiektu jest przykładem, jaką formę może przybrać oczyszczalnia, ale nie musi. W każdym przypadku budowa taka powinna być staranie przemyślana i dostosowana do warunków terenowych. To wszystko sprawia, że książeczka ta nie będzie gotowym planem jak to zrobić, a jedynie zbiorem informacji, które pomogą odpowiedzieć na pytanie jak można to wykonać.

Krzysztof Czuchra
Konarskiego 16/91
39-200 Dębica


BZB nr 22 - Hydrobotaniczne oczyszczalnie ścieków | Spis treści