Paskuda
Już
od samego rana dżdżownica Fela zabrała się do pracy. Pracowała w ogródku,
na grz±dce, gdzie rosły niezapominajki. Ziemia była tu twarda i zbita.
– Moje biedne kwiatuszki – mówiła. Zaraz spulchnię wam glebę, wymieszam,
użyĽnię. Do gleby dostanie się powietrze, a kiedy spadnie deszcz, woda
dotrze głęboko do waszych korzeni.
Kiedy dżdżownica ciężko pracowała, wbijaj±c się swoim ciałem w ziemię,
w ogródku zjawiła się dziewczynka.
– Jakie piękne niezapominajki – powiedziała – i skierowała swoje kroki
na grz±dkę, na której rosły.
Rozchyliła gęsto ulistnione łodyżki kwiatów, aby zerwać kilka do flakonu
i wtedy zobaczyła Felę.
– Co za brzydactwo! – krzyknęła. – Ohyda! Fe! Uciekaj st±d paskudo.
Nikomu nie jeste¶ potrzebna. Taka szkarada w¶ród takich pięknych kwiatów
– powiedziała i odeszła.
Jakże przykro zrobiło się dżdżownicy. Do tej pory czuła się potrzebn±.
My¶lała, że praca, któr± wykonuje jest pożyteczna dla ro¶lin. A tu masz
– „nikomu nie jeste¶ potrzebna” – powiedziała jej dziewczynka.
Kwiaty, które dostrzegły jak smutno było Feli zaszeptały:
– Nie wierz temu. Jeste¶ bardzo dobra i nikomu nie robisz krzywdy, a
nam pomagasz. Nasze korzenie nie mogłyby się przebić przez tward± ziemię,
a wtedy nasze kwiaty nie byłyby takie piękne. Dziękujemy ci Felu.
Ale dżdżownica nie chciała słuchać tego, co szeptaj± kwiaty. Słyszała
cały czas słowa dziewczynki „Ohyda, paskuda, nikomu nie jeste¶ potrzebna”.
I z wielkim smutkiem, dr±ż±c korytarz w ziemi, mówiła:
– Już nigdy nie wyjdę na powierzchnię. Żaden człowiek mnie więcej nie
zobaczy.
Mijały piękne, słoneczne dni. Fela ani razu nie wyjrzała na powierzchnię.
Pewnego dnia powiał wiatr. Pogodne, błękitne niebo pokryły chmury. Zacz±ł
padać deszcz. Woda kanalikami zaczęła wpływać w gł±b ziemi. Dostała
się też do podziemnej norki Feli. Dżdżownicy zaczęło brakować powietrza.
Wiedziała, że jedynym jej ratunkiem było wydostać się na powierzchnię.
Aby przeżyć musiała to zrobić. Wystawiła więc główkę, a kiedy zobaczyła,
że w pobliżu nie ma człowieka, wypełzła całym ciałem. Już mogła oddychać.
Po godzinie deszcz przestał padać. Na grz±dkach pojawiły się kałuże,
więc Fela wypełzła na chodniczek i czekała aż woda opadnie. I wła¶nie
wtedy w ogrodzie pojawił się ogrodnik z t± sam± dziewczynk±, która tyle
przykrych słów powiedziała Feli.
– Zobacz, dżdżownica. Jest bardzo pożyteczna – tłumaczył. – Ułatwia
wzrost naszym ro¶linom.
– Wcale nie jeste¶ brzydka – powiedziała dziewczynka i stanęła ostrożnie,
aby nie zdeptać dżdżownicy.
Gdzie
na rysunku ukryła się dżdżownica? Pokoloruj pola oznaczone kropk±.
