ZB 2(170), luty 2002
ISSN 1231-2126, [zb.eco.pl/zb]
Alert
 

Góry nie dla rury!

Bieszczady i Beskid Niski to jedne z najpiękniejszych terenów w Polsce. Są synonimami ciszy i spokoju, pięknej przyrody, braku przemysłu. Przyciągają tysiące turystów spragnionych odpoczynku od cywilizacji. Jednak już wkrótce może się okazać, że po tym wszystkim zostanie tylko wspomnienie. Bieszczadom i Beskidowi Niskiemu grozi poważne niebezpieczeństwo. Jest to rurociąg.

Wiosną 2001 r. rozpoczęto polsko-rosyjskie negocjacje ws. budowy w naszym kraju odnogi rurociągu jamalskiego. Rosyjska firma GAZPROM chce przez terytorium Polski poprowadzić odnogę rurociągu jamalskiego na Słowację. Im krótsza będzie trasa gazociągu, tym mniej kosztować będzie jego budowa, więc inwestorom zależy na maksymalnym skróceniu drogi na Słowację, dlatego postulują zlokalizowanie gazociągu na terenie Bieszczad lub Beskidu Niskiego. Polacy mówią raczej o Śląsku - to teren zdegradowany przyrodniczo oraz zainteresowany odbiorem gazu - ale gotowi są na ustępstwa. Wciąż istnieje groźba, że rurociąg zniszczy bezcenne tereny przyrodnicze.

Pierwszym wariantem lokalizacji gazociągu była Cisna, czyli m.in. tereny Ciśniańsko-Wetlińskiego Parku Krajobrazowego i otulina Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Z tego pomysłu zrezygnowano i wymyślono, że gazociąg przetnie Sanok i Komańczę. Obecnie jednak promuje się raczej inny wariant: od Jasła "wielka rura" miałaby pójść doliną Ropy w kierunku Nowego Sącza, a później za Gorlicami na południe, przez Beskid Niski (tereny planowane do włączenia w obręb Magurskiego Parku Narodowego). Każda z tych lokalizacji oznacza zniszczenie przyrody i krajobrazu na ogromną skalę.

Rurociągi to inwestycje negatywnie wpływające na środowisko. Poprowadzenie rur o ogromnej średnicy pod ziemią lub na jej powierzchni oznacza dotkliwą ingerencję w ekosystem. Do transportu rur i urządzeń oraz budowy całości używa się ogromnych maszyn, dla których trzeba wytyczyć nowe drogi, miejsca postojowe oraz zakwaterować w terenie setki pracowników. Na obszarach cennych przyrodniczo może oznaczać to tylko jedno: ich całkowite zniszczenie. Trudno nawet sobie wyobrazić skutki ewentualnej awarii takiego gazociągu. Jak wykazał raport słynnej organizacji Greenpeace, rurociąg jamalski biegnący z Syberii zniszczył całe połacie ziemi, lasów i wód.

Inwestorzy i politycy mówią, że budowa rurociągu oznacza wiele nowych miejsc pracy, co pozwoli poprawić sytuację bytową mieszkańców południowo-wschodniej Polski. Jednak eksperci od budowy gazociągów stwierdzają, że to mrzonki - praca przy takiej inwestycji obejmuje głównie specjalistyczne firmy z wysoko wykwalifikowanymi fachowcami i skomplikowanymi urządzeniami. W dodatku na ogół są to firmy od lat powiązane z GAZPROM-em. Dla miejscowej ludności nie będzie oznaczać to dobrze płatnej pracy, lecz jedynie nisko opłacane dorywcze zajęcia. Po zakończeniu budowy ci sami ludzie będą musieli mieszkać w pobliżu rurociągu. Wówczas tych terenów nie odwiedzą już turyści i nie zostawią swoich pieniędzy - nie będą bowiem przyjeżdżać, by podziwiać stalowe rury.

Poprowadzenie rurociągu przez Śląsk kosztowałoby o mld dolarów drożej niż lokalizacja w Bieszczadach lub Beskidzie Niskim. Nie możemy jednak pozwolić, by rodzima przyroda została zniszczona w imię oszczędności zagranicznej firmy. Nie można sprzedawać pięknej przyrody za żadne pieniądze i poświęcać jej w imię przemysłowych inwestycji. Bieszczady i Beskid Niski powinny pozostać wolne od rurociągów niszczących środowisko. Dlatego domagamy się zlokalizowania odnogi rurociągu jamalskiego poza tymi obszarami i sprzeciwiamy się obecnym planom GAZPROM-u i jego polskich wspólników.

Ponieważ decyzje o lokalizacji inwestycji mogą zapaść lada moment, apelujemy o wyrażenie swego sprzeciwu wobec planów poprowadzenia rurociągu przez Bieszczady lub Beskid Niski. Prosimy o wysyłanie listów protestacyjnych pod adresem Premiera i Ministra Gospodarki (niedawno się zmienili, więc jeśli już raz wysyłaliście te protesty, zróbcie to ponownie!) i. Namawiajcie do ich wysyłania przyjaciół, znajomych, rodzinę - każdy głos jest ważny i nikt tego nie zrobi za nas! Poprzednie plany lokalizacji zostały zmienione m.in. w obawie przed protestami ekologów, więc dajmy nowemu rządowi do zrozumienia, że nadal nie zgadzamy się na zniszczenie tych cennych terenów.

Kontakt z nami:

Pracownia na rzecz Wszystkich Istot
ul. Jasna 17, 43-360 Bystra
tel./fax. 0-33/8171468
e-mail: wapienica@pnrwi.most.org.pl

Oddział Południowo-Wschodni PNRWI:
Grzegorz Bożek
ul. Magurów 7/24, 38-400 Krosno
tel. 0-13/4324746
e-mail: ortodoks@wp.pl

Adresy przydatne przy wysyłaniu protestów:

Premier Rzeczypospolitej Polskiej
Leszek Miller
Al. Ujazdowskie 1/3, 00-583 Warszawa

Minister Gospodarki
Jacek Piechota
Plac Trzech Krzyży 3/5, 00-535 Warszawa

Wilki uratowane

Z początkiem stycznia br. wojewoda podkarpacki wystosował do Ministra Środowiska pismo z prośbą o zezwolenie na odstrzał 50 wilków w woj. podkarpackim. Minister odrzucił jednak prośbę wojewody, przychylając się do opinii organizacji pozarządowych i Państwowej Rady Ochrony Przyrody, które negatywnie oceniły wniosek wojewody. Poniżej prezentujemy opinię Stowarzyszenia dla Natury WILK nt. wniosku wojewody. Sam wniosek wraz z opinią PROP i SDN WILK można znaleźć na stronie internetowej www.most.org.pl/wolf.

Robert W. Mysłajek
Stowarzyszenie dla Natury WILK
Górska 69, 43-376 Godziszka
e-mail: rwm@wolf.most.org.pl
www.most.org.pl/wolf



 
Wydawnictwo "Zielone Brygady" [zb.eco.pl]
Fundacja Wspierania Inicjatyw Ekologicznych [fwie.eco.pl]