< <  |  STRONA GŁÓWNA  |  SPIS TREŚCI  |  > >

Wojownicy tęczy. Historia Greenpeace'u

SPRAWA "MONT LOUIS"

25 sierpnia 1984 roku francuski 4 tysięcznik "Mont Louis", zatonął 18 kilometrów od portu w Ostendzie w Belgii w wyniku zderzenia z niemieckim promem pasażerskim. Konsekwencje tej kolizji prawdopodobnie nigdy nie zostałyby ujawnione opinii publicznej, gdyby Greenpeace nie odkrył, iż "Mont Louis" był siostrzanym statkiem frachtowca "Borodine" i zmierzał do portu w Rydze. Przez 10 lat "Borodine" przewoził heksafluorek uranu - surowiec do produkcji paliwa nuklearnego, który był wzbogacany w Związku Radzieckim po czym wracał do francuskich reaktorów atomowych. 26 sierpnia Greenpeace przekazał mediom posiadane informacje o "Mont Louis" oraz zasugerował, iż na jego pokładzie także znajdował się heksafluorek uranu. Sugestia ta została poparta przez Francuską Konfederację Przewoźników. 24 godziny później informacje te znalazły potwierdzenie. Na pokładzie "Mont Louis" znajdowało się w 30 pojemnikach 375 ton heksafluorku uranu. Ładunek ten należał do francuskiej kompanii Générale de Matieres Nucléaires i belgijskiej firmy energetycznej Synatom. Jeżeli pojemniki uległyby przedziurawieniu mogło dojść do gwałtownej reakcji chemicznej. Tak niebezpieczny ładunek przewożono na tym statku po raz pierwszy, a jego załoga nie została odpowiednio przeszkolona. We wrześniu statek Greenpeaceu "Sirius" zawinął do portu w Ostendzie. Na jego pokładzie zwołano konferencje prasową, na której Jim Slater - sekretarz generalny angielskiego związku marynarzy wezwał Międzynarodową Organizację Morską do wprowadzenia zakazu przewozu tego typu ładunków do chwili wypracowania międzynarodowych zasad bezpieczeństwa ich transportu. Dwa dni później "Sirius" wyruszył do miejsca, gdzie zatonął "Mont Louis". Członkowie załogi mogli zobaczyć sześć statków wojennych patrolujących okolice oraz resztki frachtowca unoszące się na powierzchni.


Skan - s. 46

Radioaktywny?
Jeden z pustych pojemników z pokładu "Mont Louisa"
wyrzucony na brzeg w pobliżu Ostendy.

W październiku udało się wydostać ostatni pojemnik z wraku. Niektóre z nich znaleziono także na plaży w pobliżu Ostendy. Szczęśliwym trafem, żaden z pojemników nie został uszkodzony, jednak całe zdarzenie zwróciło uwagę mediów i opinii publicznej na sprawę międzynarodowego handlu uranem i plutonem oraz potencjalnego niebezpieczeństwa z tym związanego. Roger Bradley, pracownik kampanii Ubezpieczeniowej Lloyda, który jako jeden z pierwszych odważył się ubezpieczać przewozy materiałów rozszczepialnych, skomentował całe wydarzenie tymi słowami: "Mieliśmy piekielne szczęście, że "Mont Louis" nie został uderzony przez tankowiec. Impet uderzenia doprowadziłby zapewne do pożaru na pokładzie frachtowca, a wtedy ładunek uranu mógłby eksplodować".

5 stycznia 1984

Decydując się w 1983 roku na uczynienie Antarktydy głównym tematem kampanii Greenpeace'u, organizacja zainaugurowała na początku 1984 roku program stanowiący połączenie politycznego lobbingu, badań naukowych i akcji bezpośrednich, których rezultatem miało być utworzenie z siódmego kontynentu - Światowego Parku Ochrony Przyrody. Jedna z pierwszych akcji podjętych w ramach kampanii dotyczyła protestu przeciwko misji statku badawczego "Lee", którego celem było m.in. poszukiwanie źródeł roponośnych na Antarktydzie.


6 lutego 1984

Londyńskie biura Greenpeace'u i "Friends of the Earth" nawiedzają pracownicy Wydziału ds. Walki z Ciężkimi Przestępstwami Scotland Yardu. Przeszukanie biur związane jest z ujawnieniem przez te organizacje tajnych dokumentów rządowych dotyczących składowania skażonych plutonem odpadów na dnie Atlantyku.


8 marca 1984

Czterech członków Greenpeace'u zostaje aresztowanych za "okupację" stawu z toksycznymi odpadami na terenie zakładów petrochemicznych w Richmond w Kalifornii i zamknięcie odpływu ścieków ze stawu do pobliskiej rzeki. Akcja jest częścią dwudniowej kampanii mającej poinformować opinię publiczną o niebezpieczeństwie związanym z "toksycznymi bombami zegarowymi".


2 listopada 1984

Greenpeace Wielka Brytania wygrywa pierwszą sprawę wniesiona do sądu na podstawie Paragrafu 6 Ustawy o Ochronie Gatunków Zagrożonych. Dyrektor Willife Safari Park w Knowlesley zostaje uznany winnym zakupienia i trzymania w niewoli delfinów niezgodnie z zapisami ustawy.



Wojownicy tęczy. Historia Greenpeace'u
< <  |  POCZĄTEK STRONY  |  > >